Niespodziewana miłość cz.10

Od tamtego zajścia nie odzywałam się do Kacpra. W końcu mogłam pojechać do lekarza autobusem bądź taksówką. Zdziwiła mnie tylko jedna rzecz. Minęły trzy miesiące od czasu kiedy widziałam Kacpra tamtego dnia w klubie a on od tamtej pory nawet nie napisał. Mój brzuszek powoli stawał się zaokrąglony. Chciałam, żeby mój maluszek był już ze mną. Jestem bardzo ciekawa czy będzie to dziewczynka, czy chłopiec. Rano wchodząc do pracy przywitałam się tylko z moim szefem i od razu zabrałam się do pracy. Rysowałam wstępny projekt wejście do nowego apartamentowca. Nagle zaczęłam płakać. Rzuciłam długopis na biurko a twarz schowałam w dłoniach.

-Co się stało Ala?~zapytał zaniepokojony szef.

-Nic szefie. Wszystko w jak najlepszym porządku.

-Ala pracujesz u mnie już rok. Pracujemy razem niemal codziennie i wiem, że coś nie gra. Rozumiem, że nie chcesz się wygadać facetowi?

-Potrzebuje teraz jakiejś przyjaciółki.

-Chodź zabiorę Cię w pewno miejsce.~trochę zdziwiła mnie propozycja mojego szefa, ale zgodziłam się, bo ufałam mojemu pracodawcy.

Jechaliśmy samochodem około 15 minut. Zatrzymaliśmy się przed wielkim domem w kolorze kremowym. Był zaprojektowany z gustem. Wjechaliśmy do garażu, w którym stało jeszcze kilka nowych samochodów.

-To jest mój dom Ala. Moja żona na pewno z chęcią Cię wysłucha.

Weszłam nieśmiało do domu Pana Adama.

-Kochanie mamy gościa.

Z góry zeszła kobieta mająca około 26-27 lat. Była bardzo ładna. Miała brązowe włosy, oczy w kolorze głębokiej zieleni i szczupłe ciało. Na rączkach trzymała małą dziewczynkę. Dziewczynka była identyczna jak ojciec.

-Cześć. Ty zapewne jesteś Ala?~uśmiechnęła się do mnie ciepło.

-Tak. Dzień dobry.

-Adam weź Karolinkę na rączki.

-Już skarbie.~mężczyzna wziął dziewczynkę na rączki. Była taka słodka od razu powiedziała "Tatuś!”.

-Chodź Ala my pójdziemy na górę.

Poszłam za Panią Adrianną. Mieli prześliczny dom. Usiadłyśmy w dwóch fotelach naprzeciwko siebie. Na stole były dwie filiżanki z zieloną herbatą.

-Mam nadzieję, że lubisz zieloną? Adam mówił, że zawsze taką pijesz. Mężczyzna zawsze może coś pomylić.

-Tak uwielbiam ją. Dziękuję bardzo.

-Adam ostatnio bardzo się martwi o Ciebie. Mówi, że jesteś smutna.

-Mam po prostu dużo problemów. Wszystko mnie przytłacza.

-Chcesz mi o nich opowiedzieć?~miała taki miły i delikatny głos.

-Mogę się dowiedzieć czegoś o pani?

-Żadna ze mnie Pani. Jestem Ada. Mam33 lata. Moim mężem jest Adam. Mamy trójkę dzieci. Poprosiłam mojego męża, żeby Cię do mnie przyprowadził. W końcu zawsze warto z kimś porozmawiać.

-Świetnie Pani wygląda. Oceniałam Panią na około 26 lat.

-Dziękuję. To jak opowiesz mi wszystko? Obiecuje, że to zostanie między nami.

Opowiedziałam jej całą naszą historię a ona słuchała bardzo uważnie każdego słowa.

-Rozumiem. Wiesz Ala nie zawsze jest tak, że człowiek robi coś z własnej woli. Czasem musi a czasem po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, że robi coś bardzo złego.

-Tylko on ma tę świadomość i nie musi tego robić tylko chcę.

-Kochasz go?

-Tak, ale nie jestem mu w stanie wybaczyć tych wszystkich kłamstw.

-My z Adamem też mieliśmy bardzo ciężkie czasy. Oboje mamy trudne charaktery i oboje mieliśmy za sobą ciężkie przeżycia z przeszłości a mimo wszystko jesteśmy razem i się kocham, bo wspieraliśmy siebie nawzajem.

-Zawsze chciałam mieć taką rodzinę.

-Jeszcze będziesz miała kochana.

-Bardzo bym chciała.

-Ja mam aż trzech chłopaków w domu i wiem jedno. Ich jest zdecydowanie za dużo. Dobrze, że mam moją małą córeczkę.

-Jest prześliczna. Bardzo podobna do swojego taty.

-Tak samo, jak synowie

-Jest wyjątkowo urocza.

-Wiesz już jaka płeć dziecka?

-Nie. Dzisiaj po pracy jadę na badania kontrolne a przy okazji się dowiem.

-Dzisiaj zrobisz sobie wolne, żeby odpocząć od codzienności i zrelaksować się przy książce bądź filmie.

-Jesteś naprawdę super terapeutką.~roześmiała się.

-Mój mąż też tak uważa. Ja natomiast staram się zwyczajnie słuchać.

Po rozmowie z Panią Adą zrobiło mi się zdecydowanie lepiej. Pan Adam odwiózł mnie do domu. Idąc w stronę mojego bloku zauważyłam stojący pod apartamentowcem samochód Kacpra. Weszłam po cichu do mieszkania. W przed pokoju zobaczyłam buty i kurtkę Kacpra. Odwiesiłam na wieszak moją kurtkę i zdjęłam moje kozaczki na obcasie. Weszłam do kuchni gdzie siedział Kacper i robił coś na laptopie.

-Cześć Kacper. Co tu robisz?

-Przyjechałem zobaczyć co u Ciebie i jak się czujesz?

-Dobrze dziękuję, że pytasz.

-Ala proszę wróć do mnie.

-Nie Kacper. Może za jakiś czas. Na razie muszę trochę od tego wszystkiego odpocząć.

-Dam Ci tyle czasu ile tylko będziesz chciała.

-To wszystko?

-Nie. Chciałem wyjaśnić z tobą tę sytuację w klubie. Ta dziewczyna sama się do mnie przystawiała.

-Pozwalałeś się jej dotykać Kacper!

-Żadne kobiety poza tobą mnie nie interesują. Niech mnie dotyka mam to gdzieś. Chcę Ciebie i tylko Ciebie.

-Dobrze Kacper rób już jak chcesz.

-Wiesz już, jaka jest płeć dziecka?

-Nie dzisiaj się dowiem.

-Masz dzisiaj badania?~starał się wyglądać dobrze jednak jego oczy wyglądały na smutne i zmęczone.

-Tak.

-Zawiozę Cię.

-Nie potrzebuje dużo tlenu. Z chęcią się przejdę to tylko kilometr stąd.

-Nalegam.

-Naprawdę spacer dobrze mi zrobi.

-No dobrze. Ja idę.~pocałował mnie szybko w czoło i wyszedł.

O godzinie 18 poszłam do ginekologa. Za oknem panowała już naprawdę bura pogoda. Ja jednak lubiłam taką. Przed wejściem do gabinetu byłam trochę zestresowana, aczkolwiek chciałam się już wszystkiego dowiedzieć. Okazało się, że będziemy mieli małą córeczkę. Od razu pomyślałam o małej Karolince. Moja córeczka zapewne też będzie taka słodka. Uradowana wyszłam z przychodni. Po drodze do domu wstąpiłam jeszcze do apteki. Wchodząc do środka czułam czyjś wzrok na sobie. Kupiłam jakieś leki na odporność i wyszłam. Szybkim krokiem szłam w stronę domu. Wydawało mi się że ktoś mnie obserwuje. Zaczęłam się zastanawiać czy tylko tak mi się wydaje czy moje obawy są słuszne. Jeszcze tylko 10 minut i będę w domu. W mojej kieszeni zaczął wibrować telefon.

-Tak słucham?

-I jak skończyło się już badanie?~usłyszałam troskliwy głos Kacpra po drugiej stronie słuchawki.

-Tak i właśnie wracam do odmu.

-Chłopiec czy dziewczynka?

-Dziewczynka.

-To wspaniale. Bardzo się cieszę.

-Kacper będę za 10 minut w domu. Kończę już. Pa pa.

-Cześć Alusia.

Tak strasznie za nim tęskniłam. Najchętniej wybaczyłabym mu wszystko i przytuliła się do niego najmocniej jak tylko bym mogła. Kochałam go nad życie. Skręciłam w boczną uliczkę i poczułam jak ktoś łapie mnie za ręce.

-Czekaliśmy na Ciebie.


Lajkujcie i komentujcie (koniecznie). Mam nadzieję, że część, choć w małym stopniu przypadła wam do gustu. Dziękuję za wasze komentarze, bo to one motywują mnie do pisania. Następna część będzie dopiero w poniedziałek. Bardzo przepraszam, że musicie tak długo czekać.  


Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.


Tajemniczazakochan

Tajemniczazakochan

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1293 słów i 7280 znaków, zaktualizowała 20 lis 2016.

8 komentarzy

 
  • Użytkownik Sanderka

    wspalniale :*

    21 lis 2016

  • Użytkownik Majlowka

    Super ;) :*

    20 lis 2016

  • Użytkownik Anaconda

    Super! Czekam na next :)

    20 lis 2016

  • Użytkownik Caryca

    Część  wspaniała    , koniecznie  pisz dalej , pozdrawiam :)

    20 lis 2016

  • Użytkownik Tajemniczazakochan

    @Caryca dziękuję i również pozdrawiam cieplutko :*

    20 lis 2016

  • Użytkownik Olifffka<3

    W takim momencie? Meeeeega rozdział

    20 lis 2016

  • Użytkownik LeśnaMoc

    W takim momencie koniec
    Czekam na next

    20 lis 2016

  • Użytkownik Olifffka<3

    @LeśnaMoc Paczaj Ala chciała nazwać swoją córkę KAROLINKA!

    20 lis 2016

  • Użytkownik Tajemniczazakochan

    @Olifffka<3 jeszcze zobaczymy jak to będzie }4

    20 lis 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością  :* :) poczekam do poniedziałku to tylko jeden dzień. :)

    20 lis 2016

  • Użytkownik KAROLAS

    Kończyć w takim momencie...  Kiedy next :-D

    20 lis 2016

  • Użytkownik Tajemniczazakochan

    @KAROLAS jutro wieczorem powinna być kolejna część <3

    20 lis 2016

  • Użytkownik KAROLAS

    @Tajemniczazakochan czekam ;-)

    20 lis 2016