Liga Mistrzów... cz.2
19 czerwca 2024. 13.32 Lekcje dobiegły końca. O ile można nazwać to lekcjami. Kilka kolejnych godzin beznadziei. Tuż po szkole wsiadłyśmy w autobus i udałyśmy się w ...
19 czerwca 2024. 13.32 Lekcje dobiegły końca. O ile można nazwać to lekcjami. Kilka kolejnych godzin beznadziei. Tuż po szkole wsiadłyśmy w autobus i udałyśmy się w ...
Zacznijmy od zera Słowo przed prologiem którego nie ma Do napisania opowiadania, powieści, jak można nazwać podobny tekst zmusiło mnie przekonanie, może niespełnienie w ...
Chwila konsternacji. Sylwia ledwo stała już na nogach. Późna godzina i wypity alkohol robiły swoje. Chwiejąc się lekko, patrzyła na męża i na mnie. Baranowski skupił ...
TO JEDYNIE PRZEROBIONY TEKST JAPANLOVERA. JA PODPOWIEDZIAŁAM MU KIERUNEK, ALE ON NAPISAŁ. TU TROCHĘ WYRZUCIŁAM, TROCHĘ DOPISAŁAM... :) Paczkę rozpakowywałam z drżeniem ...
Wydarzenia ostatnich godzin mocno mnie podekscytowały. Trzęsącą się ręką wyjąłem kartę z kieszeni. Nie mogłem trafić nią do dziurki. Udało się dopiero za drugim ...
Skuł mnie tak mocno, że już po chwili czułam, jak drętwieją mi palce. - I co? Przyjemnie? - Nie bardzo - sklamałam. Tak naprawdę czułam się fantastycznie. Byłam o krok ...
Mięły dwa tygodnie. Nadal nie mogłam dojść do siebie po tym, co wydarzyło się na komisariacie. Jedyne pocieszenie, że zaczynałam normalnie sypiać. Tamtego poranka, kiedy ...
Zawsze byłam zafascynowana historią, zwłaszcza tajemniczymi opowieściami o zamkach, lochach i ich mrocznych zakamarkach. Gdy podczas szkolnej wycieczki trafiłam z uczniami do ...
Pierwszy raz zobaczyłem ją w supermarkecie. Wystarczyło jedno spojrzenie ubranej w gustowny, brązowy płaszcz nieznajomej, by pozostałe kobiety, szturchające mnie łokciami ...
Była sobota rano. Siedziały przy kuchennym stole, kosztując rogaliki i pijąc czarną kawę. Ewa wpadła do niej tym razem bez uprzedzenia, wracając z targu. Przyniosła ...
Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni autora. Wszelkie podobieństwo do autentycznych osób żywych lub zmarłych ...
Tak po dwóch tygodniach pobytu w Łebie i pracy u cioci Joli, oprócz tego, co zarobiłam sprzątając pokoje, miałam odłożone dwa tysiące zapracowane w odmienny sposób ...
Rano wstałam w wyśmienitym humorze wspominając wydarzenia poprzedniego wieczoru. Szybki prysznic, makijaż, a że zostało do śniadania dwadzieścia minut wysłałam smsa do ...
Mam na imię Marta. Na karku mam już Chrystusowy wiek. Kilka dni temu uciekłam z więzienia. Za co siedziałam? Za niewinność jak każdy. Przez 5 lat tkwiłam w toksycznym ...