Mama Policjantka S03

Mama Policjantka S03Tym razem trochę inna forma opowiadania. Całość serii na profilu moim i Hanii pt Mama Policjantka, to efekt po części wspólnego pisania cyberków. Wstawiam tu "surową" wersję jednego z naszych cyberków.  Osoby zainteresowanie pisaniem w takiej formie zapraszam na prv, lub gg web :  65841410.

To miał być rodzinny wyjazd do Barcelony, komplikacje z biletami sprawiły, że dwa dni wcześniej na miejsce musiała pojechać Hania, z 16 letnim bratem Marcinem. Reszta miała dołączyć za jakiś czas...

M-Jest 2 w nocy, straszna duchota. Apartament ma w salonie przeszklone na całą długość okna, niczym balkowone. Widać super panoramę miasta. Marcin spał na kanapie... tak myślałaś że śpie. Upiłaś szklankę zimnej wody, rozejrzałaś się po salonie. W tym momencie dostrzegłaś w półmroku moje świecące oczy. Leżałem na boku, wpatrzony w twoje sekswone, mokre od potu nogi, wyglądałaś niesamowicie. Zawsze byłaś cholernie atrakcyjna, ale ten upał pot... to jeszcze bardziej dodawało ci wszystkiego... Uśmiechnąłem się i usiadłem na kanapie. Cieńkie prześcieradło które było jakby kołdrą położyłem na kroczu by w razie co coś zakryć. Widziałaś młode, ładne wyrzeźbione ciało. -Nie da się spać co.... - Powiedziałem ziewając się i preciągając.

H-Za cholerę się nie da, jest tak parno że pocę się od niczego. -Może zamiast pić tę wodę wyleje ja na siebie haha. Odwracam się tyłkiem do blatu o który się teraz się opieram, zmierzam cię wzrokiem, po czym odkładam pustą już szklankę do zlewu.

M-Widzisz moje młode, świecące od potu ciało. Zauważasz ładną rzeźbę u swojego młodego szczupłego brata, cóż pewnie też ćwiczy, to u was rodzinne. Wpatruję się w ciebie, chodź dzieli nas spora odległość. -no jest jak w saunie... - mówię pożerając cię wzrokiem, liczę że z tej odległości nie zobaczysz że gapie ci się w cycki. -Może po piwie? - Pytam pół żartem pół serio.

H-Piwko to niezły pomysł. Kieruje sie do lodówki i nachylam się do jednej z niższych półek, przez co też wypinam mój krągły tyłek. Zamykam z lekkim trzaskiem lodówka, i trzymam w dłoni dwa butelkowe piwa. Chwytając otwieracz przyczepiony do lodówki i sprawnie otwieram oba piwa. Podchodzę do kanapy, na której śpisz i podaje ci piwo. Fakt że wpatrujesz się w moje cycki nie umknął mojej uwadze, ale mnie ten fakt oczywiście cieszy. -Ej, a ty to już kiedyś w ogóle piłeś? A i nie mów nic ojcu bo mnie zabije, mówię to przeszywając cię wzrokiem. -Mogę się dosiąść czy idziemy na balkon żeby zaczerpnąć troche miejskiego powietrza?

M-Na balkon pójdziemy na drugie. - Mówie z uśmiechem przesuwając się, ale na tyle by prześcieradło zakrywało mi krocze. Szybko wypijam niemal pół zimnego piwa... w tej pogodzie to jak zbawienie. Z bliska widzę twoje ciało gdy siadasz, ja pierdole ale ona jest zajebista, jakie ma cycki, kurwa moje siostra to petarda.... tysiące myśli bombarduje mi głowę. Choć twój dekolt nie jest spory, mój wzrok co chwilę ucieka na niego, czy na sutki które lekko przebijają się przez materiał mokrej od potu bluzki. Spokojnie pijemy, widzisz też z bliska bardzo fajnie wyrzeźbiony brzuch 15 letniego brata. W pewnym momencie "przycięłaś" mnie na gapieniu się na twoje cycki, postanowiłem jakoś z tego wybrnąć. -Ej Hania a... no bo sporo trenujesz i biegasz, nie jest ci jakoś e.... ciężej przez spory biust? Jaki ty masz rozmiar w ogóle? - zapytałem próbując udawać wyluzowanego i przybierając niemal naukowy ton, mimo że rozmowa toczyła się o cyckach mojej siostry, dużych cyckach...

H-W zamyśleniu biorę dość spory łyk piwa, kurde czy w naszej rodzinie wszyscy muszą być tacy zajebiści, w myślach mam obraz naszej mamy i Jarka, nawet mój pieprzony piętnastoletni brat jest już naprawdę przystojny. -Pół piwka Marcin i już ci się na temat o moich cyckach zeszło? -Wiesz od tylko kiedy tu przyszłam ignorowałam że się w nie wpatrujesz, ale ty to się w ogóle nie krępujesz, no nieźle nieźle. Zrobiłam przerwę na kolejnego łyka i ukradkowe spojrzenie na kroczę brata. -Wiesz na pewno są większe niż u twojej jakiejkolwiek koleżanki, ale generalnie to stanik sportowy załatwia sprawę. Chwytam wolną dłonią swoją lewą pierś i unoszę ją przez materiał. -Widzisz są zajebiście jędrne, więc nawet aż tak się nie podskakują przy bieganiu czy innych sportach.

M-Chwilę zamurowany patrzę na ciebie, próbuje udawać wylizowanego ale aż czujesz jak serce mi wali, oddech przyspiesza. Jak chwyciłaś cycka, kutas momentalnie mi stanął, co dało się dostrzec mimo prześcieradła... ten moment jak ugnitowałś przez bluzkę swoją pierś... ja pierdole ale ona ma ciało, kurwa jakie cycki zajebiste... w głowie znowu był milion myśli, moje ciało jeszcze bardziej się rozgrzało. -no tak.... - skwinotwałem nieco zatkany. -co? nie no... nie wpatruje... znaczy no kurde... ehhh - złapałem oddech żeby zebrać się w sobie. -No masz tak zajebiste ciało że nie sposób się nie gapić... - powiedziałem i jakby na potwierdzenie tych słów zobaczyłaś jak wzrok znowu uciekł na twoje cycki. -Paweł (twój chłopak), nie ma prawa do narzekania. - Uśmiechnąłem się już patrząc ci w oczy i wziąłem kolejny łyk piwa. Widziałaś jak braciszkowi drży ręka gdy pił... wiedziałaś że to nerwy ale i... podniecenie.

H-Dokładnie Paweł nie ma na co narzekać, ale... kurde Marcin ty też nie masz co narzekać na swój wygląd i ciało, mówię ci laski będą za tobą szaleć. -A i w sumie to nie krępuj się tak przy mnie, już cię nie będę ganić za te spojrzenia, jak byłam w twoim wieku to też nie byłam lepsz....tylko wiesz jakbyś miał sobie walić w nocy jak zasnę, bo mam nadzieje że będziesz miał na tyle wyrafinowania, haha, to wal w swoim łóżku czy tam łazience. Spoglądam też na nasze niemal puste butelki piwa. -Jak chcesz pić następne to teraz ty zapierdalasz do lodówki. Mówię biorąc ostatni łyk, z którego specjalnie uroniłam kroplę tak aby ta spływała po mojej twarzy, następnie szyi i dekolcie aż spotkała się z białym materiałem koszulki.

M-Widziałaś jak wzrok śledził tą kroplę.... wpatrzony jak dziecko w cuekirek. Po chwili jakby wywrwałem się z tego letargu. Zapominając o wzwowdzie poszedłem do lodówki... ja pierdole ale ona jest zajebista, kurwa mać moja siostra ma najlepsze cycki świata... ciekawe jak się rucha? Na bank spuszczają się jej na cycki... dużo je liżą? Nawała zastanowień o twoje życie erotyczne przeleciała mi przez głowę. Po chwili wróciłem z dwoma otwartymi piwami, siadając dotarło do mnie że mam namiot.... -ehhh no cóż... przynajmniej już wiesz że nie kłamie mówiąc że masz zajebiste ciało... - Powiedziałem bardzo nerwowo pijąc piwo dla uspokojenia, widziałaś jak ręka mi się telepała. Kurwa ale wstyd... widzi jak mi pała stoi... do własnej siostry, ja pierdole co ona pomyśli... Licząc że może nie widziałaś nieco zakryłem krocze prześcieradłem. Wiedziałem że muszę szybko zmienić temat.... -Ehh no nie wiem, póki co za mną nie szaleją... w sumie to ... tylko nie mów nikomu i się nie śmiej, nie całowałem się jeszcze nigdy... - Powiedziałem biorąc kolejny duży łyk. Patrzyłem przed siebie, wiedziałaś że wzrokiem nieco cię unikam, czasem zerknąłem na spocone wysportowane udo bo siedzieliśmy dość blisko.

H-Dzięki za piwo i nie zakrywaj się tak przecież widziałam że ci stoi, nie przejmuj się tak tym jestem przyzwyczajona że facetom przebywającym ze mną tylko jedno w głowie, i nawet jeżeli to właśnie mojemu młodszemu bratu robi się namiot..to... ja to tak w zasadzie lubię. W głowie przybywa mi wiele myśli, kurwa czy ja powinnam się tak zachowywać przy Marcinie, już i tak z Jarkiem ostro odpierdalam, ale do jasnej cholery on jest taki słodki, ahhh, postanawiam jednak powrócić do rozmowy, szczególnie że od tego upału szybko wypite piwo z lekka zaczyna już działać. -Serio się jeszcze nie całowałeś? Ja jak byłam w gimnazjum to notorycznie graliśmy w butelkę, kurde to były fajne czasy. W między czasie zawirował mój telefon leżący na stoliku, żaby po niego sięgnąć musiałam nachylić się nad Marcinem tak że miał świetny widok w moje cycki. Zerkam na ekran telefonu i odpalam snapa od Jarka, na którym widać nagą Klarę którą właśnie mój brat przystroił swoim dużym wytryskiem, poniżej zaś wiadomość "a jak tam u ciebie, dałaś się już komuś wyruchać?" -Kutas wymksnęło mi się w pierwszej chwili jednaki tak na mojej twarzy pojawia się uśmiech.

M-Mój wzrok automatycznie wpatrzył się w twoje cycki. Po chwili obserwowałem je korzystając że gapisz się w ekran telefonu. Już się tak nie przejmowałem prześcieradłem, odsunąłem je i siedziałem z namiotem. Wypite piwo też dodało odwagi. Patrzyłem na twoją mimikę, ale nie interesowało mnie co oglądasz, interesowało mnie zajebiste ciało mojej siostry, która siedzi tuż obok, ja pierdole ale ona ma zajebiste cycki kurwa mać, jaki to fart je macać czy lizać, kurwa jej facet to farciarz.... butelka ... zaraz... nagle kolejne myśli się kotłowały. Pociłem się mocniej, co uatrakcyjniało młode wyrzeźbione ciało. -A jak trafił się ktoś brzydki to co też się z nim lizałaś? - Zapytałem odważniej i z ciekawością, zastanawiając się czy słowo lizałaś nie jest przegieciem, może powinienem zapytać całowałaś? Stres znów robił swoje, szybko wypiłem kolejny duży łyk piwa.     2 lut 2020 15:27
-kurde to z iloma facetami ty się całowałaś w życiu? - zapytałem z uśmiechem po paru łykach piwa, w głosie było też zastanowienie i jakby lekka ... euforia, sam nie wiedziałem czemu.

H-Taaa, jak trafił się ktoś brzydki to też się z nim lizałam, takie są zasady butelki, hah. -Z facetami? myślę że hmmm z kilkunastoma, i kilkoma dziewczynami. Mowię o tym na całkowitym luzie, wciąż wpatrzona w telefon, po chwili wahania odpisuje "..właśnie nad tym pracuje.." blokuje telefon i odrzucam na stolik. Wypijam spory łyk piwa i właśnie wtedy zauważam że siedzisz obok mnie już bez prześcieradła na kroczu. -Ty a może zagramy w butelkę wiesz pytanie czy wyzwanie? -Wiesz bez żadnych hamulców mówię z ogromnym podekscytowaniem.

M-No dobra. - odpowiadam jak z procy. -To ty pierwsza, ale trochę chciałbym żebyś wybrała pytania szczerze mówiąc. - Powiedziałem śmiejąc się by ukryć nerwy i rosadzające mnie podniecenie. Ja pierdole, powie mi ona wszystko co chce, jej życie erotyczne wszystko o kurwa.... podniecenie niemal rosadza mi ciało, pytanie już mam w głowie ogotwę, jakoś nie zakodowałem że będą też wyzwania... pewnie zaraz to do mnie dotrze. Spojrzałem ci w oczy, na piersi, znowu wziąłem łyk piwa.

H-Dobra to na start biorę pytanie, i pamiętaj bez krępowania się, jak dobrze to rozegrasz to już nie tylko w dekolt będziesz mógł się wpatrywać. Biorę butelkę i dopijam ostatni już łyk piwa po czym poprawiam się na kanapie.

M-Jaki był największy... oblech z którym się lizałaś włalśnie? Jak wyglądał i opowiedz trochę jak się lizaliście. - Wypalam mając przygotowane to w głowie... ta myśl że jakiś brzydal... nieudczanik lizał się z moją zajebistą siostrą... kurwa musiał mieć jej język w buzi... przecież ona mimowlnie nawet musiała chociaż trochę jego .śliny połknąć... jebany faarciarz jakiś... myślałem nerwowo, zarazem mnie to wkurwiało, podniecało, byłem zazdrosny... ale ten kontrast między tobą a jakimś przegrywem... cholernie mnie podniecał... musiałem wiedzieć jak to było. Fiut pod bokserkami niemal rozrywał materiał. Nerwowo z walącym jak młot sercem czekałem na odpowiedź wpatrzopny w twoją piękną twarz...

H-Hmmm,z tych pierwszych co przyszło mi do głowy to kojarzysz tego grubego Wojtka, kolegę Jarka? -Całował się okropnie, wiesz od razu wpakował mi język do gardła, a przy tym strasznie się ślinił już po minucie miałam podbródek w jego ślinie. W głowie mam obraz rozmowy kiedy aranżowałam to razem z Jarkiem. -Dobra to teraz moja kolej, pytanie czy wyzwanie?

M-Chwilę zamurowany siedze, wyobrażam sobie jak musisz spijać ślinę tego grubasa, jak wpycha ci jęzor w usta... a przecież nawet nie wiem że się jebałaś z nim czy zlewał ci się na twarz albo usta... - wyzwanie... - odpowiadam po chwili, cały zagotowany z podniecenia. W głowie nadal sobie wyobrażam jego, gruby brzydki... ty idealna, piękna wysportowana... i jego język w twojej buzi...

H-Ja już się nieco napaliłam, puszczają mi wszystkie hamulce, mój pieprzony brat który jest prawiczkiem i alkohol mieszają mi w głowie. -Cudnie, to masz opcję do wyboru wolisz pozbyć się swoich bokserek i przestać się w końcu krępować swojego ciała czy może wolisz się ze mną przelizać, i podkreślam że przelizać nie całować. Pytam masując swoje własne odkryte udo, na czarno pomalowanymi paznokciami.

M-Chwilę mnie zatkało, ale odpowiedź mogła być jednoznacza. Kutas gdyby mógł rozerwał by mi spodenki... ja pioerdole... Hania moja siostra... zaraz poczuje jej język... kurwa mać... jej język na moim... śline.... - Przelizać! - wypalam stanowczo, widzisz jak w moich oczach gotuje się porządanie. Siedzę nerowo, patrze ci w oczy... czekam co się wydaży... każda sekunda dłuży się w nieskończoność.

H-Ja od razu przechodzę do rzeczy i kładę na twoim karku dłoń i stanowczo przyciągam cię do siebie. Nasze twarze dzieli odległość kilku centymetrów, czujemy nasze oddechy, nasze spojrzenia spotykają się na chwilę, aż w końcu czujesz moje wargi na swoich, delikatnie muskam je muskam, dopiero po chwile wsuwam swój język po między twoje wargi oblizuje je, z każda chwilą mój język coraz odważniej penetruje twoje usta...

M-Umm... - zdołałem tylko wykrztusić, kiedy wpiłaś się agresywnie w moje wargi. Te mokre cmoknięcia oszołomiły mnie i zaskoczyły, nie wspominając już o języku, który wdarł się w moje usta. Wypuszczam powietrze nosem, zaskoczony, ale reaguję poprawnie: łapię Cię za ramię, dość pewnie, a może samemu szukając tam pewności. Zaczynam powoli oddawać pocałunek, przesuwając wokół Twojego języka własnym z głośnym posapywaniem. Czujesz, jak zasysam podstawę Twojego języczka wargami, wciągając go mocno do ust, pozwalając ślinie wypłynąć kącikiem naszych ust... nie łapię oddechu. Nie potrzebuję go teraz, oddycham Twoim powietrzem, aż nasze wargi zaczynają nieśmiało mlaskać. W głowie wariuje... ja pierdole czuje język Hani... dotykam go moim, kurwa mam język w ustach zajebiste siostry... ja pierdole czuje to... nasza ślina się miesza... podniecenie jest tak silne, czuje ogromną euforię...

H-Ja czując że bardzo podoba ci się ta ostra wymiana śliny, chwytam wargami twój język i zasysam go na moment, potem wracam do prowadzenia wspólnego tańca z twoim językiem. Po jakiejś minucie rozkosz, odrywam swoje usta od twoich spoglądam na twoją twarz, i sprawnie zlizuje naszą wspólną ślinę która pozostała na twoim policzku i podbródku, następnie widzisz jak ją przełykam. -No to pierwszy pocałunek masz już za sobą, i to jeszcze jaki, haha, mój pierwszy był znacznie spokojniejszy. -Dobra to co masz teraz dla mnie dalej pytania czy może wyzwanie. Pytałam spoglądając na twoje bokserki, w których od długiego już czasu pręży się młody kutas, który musi być z każdą chwilą coraz to bardziej rozgrzany.

M-Zmartwiłem się, że tak gwałtownie przerwałaś.. - Było... kurwa, było zajebiście - wykrztusiłem, błądząc wzrokiem po Twoich mokrych piersiach od potu zakrytych bluzką. Po błyszczących ustach od śliny. Moją ekscytację widać gołym okiem, w przenośni i dosłownie; poklepuję dłońmi uda. -kurwa... nie wiem... lizał bym się dalej ale zaraz... się spuszcze...- Mówię, na poetiwrdzenie tego widzisz że bokserki w miejscu fiuta mają mokre plamki. Dysząc popatrzyłem ci w oczy.., alkohol dawał pewności.... -zrobisz mi loda? Zapytałem.

H-Ja jestem z lekka zaskoczona twoją zuchwałością, nie daje jednak tego po sobie poznać. Mój wzrok przebiega po twoim torsie, biorę twoją butelkę z resztą piwa, i zaczynam nieśpiesznie pić. A w głowie kotłują mi się myśli, cholera on ma 15 lat, mało tego to mój pieprzony brat, prawiczek... jeszcze prawiczek. Ale ekscytacja, podniecenie, alkohol ten pieprzony alkohol, z Jarkiem też tak było... no ale przecież nie żałuje tego ani ja ani też Jarek.... ahhhh jebać to idę na całość. Odkładam butelkę i jak gdyby nigdy nic, odpowiadam. -Niezłe wyzwanie mi wymyśliłeś, ale nie dziwie ci się, w końcu jestem całkiem niezła prawda? Cały czas utrzymując z tobą kontakt wzrokowy, zeskakuje z kanapy i klękam przez tobą, paznokciami przeciągam po twoim udzie, przygryzam wargi patrząc na twojego bokser, mam wrażenie że on niemalże już pulsuje od samego dotyku. -Dobra to kiedy ja będę zajęta wyzwaniem, pieszczeniem, całowaniem, lizaniem, ślinieniem twojego fiuta odpowiedz mi na pytanie, fantazjowałeś już wcześniej o mnie albo jakiejś innej kobiecie? często sobie walisz? opowiedz mi o tym. Kończąc pytanie nachyliłam się na twoim kroczem, przyjrzałam się plamką na bokserkach po czym bardzo dokładnie oblizałam je językiem. Poczułam jak twój młody chuj pręży się do pieszczot, cholera ależ on jest nagrzany.

M-Liżąc po mokrym materiale bokserek poczułaś gorzkawo słodki smak prejakulatu mojej spermy, który był na materiale. Gdy klęczałaś przedemną patyrzyłem w twój spocony dekolt. Ja pierdole... Hania, moja zajebista siostra... o kurwa weźmie mi chuja do ust... kurwa mać zlizała wydzieline z mojego fiuta... z bokserek.... kurwa mać! poczuła smak z mojego kutasa.... Nerwowo myślałem, oddychając szybko. Czułaś jak fiut pulsował pod materiałem, byłem bardzo na granicy... przez materiał obcisłych bokserek mogłaś zauważyć moje młode napuchnięte, przepełnione młodą spermą jaja... moje ciało drżało, mięśnie brzucha napieły się... -Tak... wiele razy... że liże ci cycki... że spuszczam się na ciebie jak leżysz totalnie nawalona po imprezie... - Mówiłem przerywanym tonem. -Wiele razy waliłem pod twoje zdjęcia... te w kostiumie, te z dekoltem... wyobrażałem sobie też jak wygląda twoje życie erotyczne... ilu miałaś... gdzie się spuszczają.... i.... ehhh - zawachałem się chwilę. - Zastanawiałem się czy jesteś łatwa... ilu cię pieprzyło... czy lubisz sperme... pod takie myśli sobie waliłem o tobie... - Wyznaje rozdygotany z podniecenia. Czułaś pod językiem jak kutas porusza się pod bokserkami. -To jak się lizaliśmy.... wyobrażałem sobie w fantazjach często... tyle że wyobrażałem sobie że liżemy się ostrzej, więcej śliny, głeboko języki... nie wiem czemu ale cholernie mnie podnieca lizanie się... nawet samo słowo przelizać się... ahh nie wiem czemu nawet.... - Wyznałem szczerze, pytającym tonem. Zastanawiałem się czy starsza siostra wytłumaczy mi czemu podniecają mnie akurat takie rzeczy. Bacznie patrzyłem w dół... to na twój dekolt.. to w oczy... to na język.

H-Ahh, ależ mam zboczonego brata. Mówiąc to ostrym ruchem zrywam z ciebie bokserki. Przed moimi oczami pojawił się twój niesamowicie nabrzmiały młody i spory kutas. Obejmuje go dłonią, po czym spluwami na niego dużą ilością śliny, zaczynam po woli go masować. -Kurwa jesteś tak napalony że zaraz wytryśniesz, może lepiej pomożesz mi pozbyć się koszulki? -Żeby nie trzeba z niej było potem spierać twojej spermy. Wiedząc że niewiele brakuje ci do orgazmu delikatnie obejmuje ustami główne twojego penisa. Z każdym muśnięciem mojego języka twój kutas wzdryga się w mojej dłoni. -Kurwa, mój młodszy brat aż taki mną zajarany, fantazjuje sobie o mnie, wali sobie do moich zdjęć, ahhh, sądziłeś że kiedyś twój kutas znajdzie się w moich ustach? Że spełnisz marzenie spuszczenia się na własną siostrę? Mój język prześlizguje się po całej długości, zatrzymuje się na chwilę na wędzidełku, ponownie spluwam, tym razem na dłoń rozprowadzają ślinę po twoim całym kutasie. -Ależ z ciebie zbok. Komentuje podnieconym ale i rozbawionym z lekka głosem.

M-Ja dyszę, jęczę... serce prawie wyskoczy z młodej wysportowanej klatki piersiowej... kutas wzdryga się... ja pierdole... Hania liże mi kutasa... kurwa mać jej język dotknął mojego chuja... ja pierdole dotykała językiem mojego kutasa! Głośno powtarzam w myślach... czujesz jak kutas pulsuje, robie co mogę byle tylko się nie spuścić. Lekko pochylam się w twoją stronę... chwytam dół mokrej bluzki i ciągnę w górę, widok twoich nagich piersi.... ja pierdole wiele razy gapiłem się na dekolt... zdjęcia ale nagich nigdy nie widziałem... to jak się pojawiły... kurwa jakie moja siostra ma zajebiste cycki, kurwa jakie wielkie... to najbardziej zajebiste cycki świata... gorączkowo myślę, gdy ściagam koszulkę rzucam ją gdzieś w bok... patrzę na ciebie dysząc.... -Hania.... ja pierdole przepraszam ale zaraz się spuszczę... - Wydyszałem... patrze ci w oczy. -Kurwa nie wierze że to się dzieje... - dodałem patrząc na ciebie ale z uśmiechem, dłonie mi się telepały z podniecenia tak że nie utrzymał bym szklanki, ledwie oddychałem... - mam się spuścić na ciebie czy w.... czy gdzie? - zapytałem łamiącym się głosem.

H-Jestem kurewsko napalona przez fakt że widzę jak działam na ciebie, coraz częściej i głośniej pojękuje. Po tym jak zerwałeś ze mnie koszulkę, chwytam dłońmi piersi, masuje swoje sutki pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym. -Chcesz na mnie trysnąć, taaak? -Tak jak do tej pory w twoich fantazjach, ahhh, jak chcesz się jeszcze lizać, wymieniać ślinę ze swoją siostrą, poczuć jej język, usta, to dawaj na cycki. Widzę że jesteś już na skraju, więc chwytam twojego kutasa u nasady i nadziewam nim mocno moje usta a po chwili i gardło, zastygam w tej czynności na kilka sekund, widzisz jak mnóstwo śliny spływa po moim podbródku i twoim pulsującym już chuju. Mlaskam głośno językiem i wypuszczam cię z moich ust w momencie w którym zaczynasz już tryskać.

M-To ci się dzieje przechodzi twoje najśmielsze oczekiwania, widziałaś i przyjęłaś w życiu mnóstwo wielkich wytrysków ale to... moje ciało zaczyna się telepać... ja zaczynam jęczeć , trząść się w spazmach, z chuja zaczyna lecieć sperma... dosłonie jakby ktoś odkręcił kurek ze spermą. Pierwszy długi gęsty strumień leci pod takim ciśnieniem że z umpetem trafia cię z policzek, jest tak długi że ciągnie się i zwisa jego część ci z rzuchwy, kolejne lecą na twój dekolt, cycka na sutku, durgiego sutka.. między cycki... każdy rozbryzguje się i uderza o twoje ciało z ogromną siłą, czujesz ciepło, zapach spermy i mokrość młodszego brata... leci dalej dwie kolejne trafiają ci na szyję... to nie koniec... ja jęczę dyszę, moje ciało całe drży jakbym miał dosłownie atak padaczki... z chuja zaczyna na ciebie lecieć dosłownie strumień ciągły... pierwszy raz coś takiego widzisz... przez chwilę myślisz że wręcz sikam ale to ciąg wodnistej spermy leci leci leci... dosłownie pare sekund... masz już w niej cały dekolt... szyje, spływa po cyckach... leci ci na brzuch... podłoga wokoło jej mokra o mojej spermy... czuje jak jaja mi się wypróżniają... jest mi tak dobrze że o niczym nie myśle... zapadam się w kanapie... dyszę ciężko... jest mi tak kurewsko dobrze.... -ochhh kurwa... ochhh kurwa .... ochhh kurwa..... - dyszę gdy jeszcze moim ciałem targa z podniecenia... patrze na ciebie jesteś cała zalana moją spermą poza twarzą, ale gęsta salwa którą dostałaś na policzek i spływa i wisi wygląda tak kurewsko seksownie na tobie.... - kocham cię Hania.... - wyjękuje w tym kurewsko mordoerczo mocnym orgaźmie... jak mógłbym nie kochać siostry która dała mi taką rozkosz.... dyszę patrząc na ciebie... dopiero powoli zaczynbam łapać oddech.

H-Jestem totalnie zamurowana, poczułam niesamowicie silny strumień na policzku, dekolcie, niemalże jakby ktoś wycelował we mnie sumieniem z węża ogrodowego. Wtapiam wzrok na moje cycki, patrzę jak twoje nasienie spływa mi na brzuch, jak wlało się do pępka, na moje figi które są pokryte mnóstwem wodnistej spermy która właśnie na nie spłynęła. -Kurwa, kurwa, ale jak?! -Jak mogłeś aż tak trysnąć, kurwa to nie jest normalne, ale było .... było zajebiste. Dokończam po przerwie, po czym wybucham śmiechem, prawą dłonią zbieram gęste nasienie z policzka, i zlizuje je językiem. Po chwili zabawy w ustach wypluwam je wraz z duża ilością gęstej ciągnącej się śliny na moje cycki. -O kurwa ale się lepi. Komentuje błądząc dłońmi po całym moim ciele. Spoglądam na kosmyk włosów, którego nie zdążyłam odrzucić do tyłu. Moje nozdrza czują tylko zapach spermy. -Normalnie jakby kilku gości doszło na mnie naraz, albo nawet kurwa lepiej! -Opróżniłeś jaja do końca? -Bo nie wiem czy powinnam to teraz z siebie zmyć czy nie ma sensu?

M-Ja patrze na ciebie, choć fiut nieco opadł nie został flakiem a jest pół sztywny. Obserwuje twoje wyjebiście seksowne ciało, dodatkowo zlane spermą, jak ją rozmsarowałaś zmieszałaś z potem wygladasz... wyglądasz wykurwiście seksownie. Gdybym dopiero co nie doszedł pewnie spuścił bym się na sam widok mojej zajebistej siostry w takim stanie. Nieco uspokoiłem oddech, ale podniecenie ponownie wzbiera, na mojej twarzy pojawił się uśmiech. -Jak nie musisz to nie zmywaj, zajebiście tak wyglądasz.... - uśmiecham się zadowolony i zdyszany.Czujesz jak twoje figi nasiąkają moją spermą, wręcz przesiąkają. -A powiem ci szczerze że dopiero 5 dni nie waliłem konia.... - zaśmiałem się, wyraźniej już dochodzac do siebie. -Uff... ja pierdole. - Powiedziałem cały spocony przecierając czoło dłonią. -Tak... dla mnie też to było zajebiste... w życiu takiego odlotu nie czułem... szkoda tylko że nie zdążyłem wcześniej lizac ci cycków hahah - zaśmiałem się. -miałem cholerną ochotę possać ci je... ej Hania... weź obliż swojego cycka ze spermy... - poprosiłem nagle słodkim ale podnieconym tonem. Usiadłem prostując się aby przyjżeć ci się bliżej. Po tym orgaźmie czułem się cudownie, pewnie, wyluzowanie, kutas był wpół sztywny. -Powiedz... czemu cię tak ... czemu tak lubisz być w spermie? - Zapytałem spokojnie, wyraźnie ciekaw twojej interpretacji.

H--Jak to było po 5 dniach niewalenia to w przyszłości musimy zrobić jakiś dłuższy challenge, haha. -A cycki mi jeszcze wyliżesz mały całą noc i pół następnego dnia zanim przyleci reszta. Mówię pomrukując w międzyczasie z wciąż przepełniającego mnie podniecenia. -Więc chcesz żeby twoje siostra zlizała twoje jeszcze ciepłe nasienie z z piersi? -Hmmm, da się załatwić. Dłonią unoszę najpierw jedną pierś a potem drugą, mój język sprawnie przemyka z lewej na prawą. Na moim języku jest już sporo wodnistej spermy, ale przyczepiła się do niego też sporo gęściejszej która ciągnie się wprost do moich ust, tuż po tym jak oderwałam się od lizania własnych cycków. Długa ciągnąca się nitka przyczepiła się do mojego podbródka, chwytam ją więc palcami i pomagam jej w dostaniu się do moich ust. Widzisz jak jeszcze chwilę się nią bawię, po czym przełykam. -Czemu tak lubię być w spermie, hhmmm? -Jara mnie że wytrysk to poniekąd moje "dzieło" (w powietrzy wykonuje znak cudzysłowu palcami) a twój wytrysk to już w ogóle moje największe dzieło, haha. -Ja po prostu lubię tą ciepłą substancję, to jak się klei do mojego ciała i je opatula, jak podkreśla moje walory. No i dochodzi do tego jeszcze to niesamowite zadowolenie faceta, ja po prostu lubię sprawiać przyjemność, hah. -Cholera całe majtki mi przemoczyłeś, nic mi już po nic. Widzisz jak pozbywam się ich wciąż siedząc na ziemi. -No to teraz jesteśmy równie nadzy, chociaż mnie przykrywa już nieco zasychająca sperma. -W zasadzie, to czemu ty się tak teraz wyluzowałeś, opróżniłeś jaja to myślisz że koniec roboty? -Może ja też się już napaliłam co?


Czekamy na wasze komentarze, oraz to czy jesteście zainteresowani dalszym ciągiem?

dan88

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 5141 słów i 28793 znaków.

10 komentarze

 
  • Charlie099

    Czy będą kolejne części?

    8 mar 2022

  • Charlie099

    Kiedy można oczekiwać kolejnej cześci?

    16 paź 2021

  • pingwin

    wróćcie do starego opowiadania, to niestety słabe

    7 paź 2021

  • kitu

    Dla mnie to beznadziejna zmiana na gorsze.I te wulgaryzmy,tresc dialogów powtarzająca często te same frazy.Ciezko sie czyta,o ile wogole można doczytac toto do końca..Zero ciekawych akcji,zero czegos interesującego.Nudna tresc!W/g mnie-totalna klapa.

    22 wrz 2021

  • Gosc

    Zajebiste co tu więcej mówić

    21 wrz 2021

  • Vodka

    Na dalszy ciąg czekam z niecierpliwością, mam nadzieję, że nie tylko tego, ale "Starszej siostry Magdy" też. :)

    Mam takie pytanie, bo chyba czegoś nie rozumiem... Ania nagle zmieniła imię na Hania i okazało się, że oprócz Jarka ma jeszcze jednego młodszego brata, Marcina?

    21 wrz 2021

  • Charlie099

    Nowa forma jest ciekawa, tylko, że ją się cieżko czyta. Starsza forma była lepsza, i mam nadzieje, że powróci.

    Po co ta zmiana imion, i dodanie brata, którego wcześniej nie było?

    20 wrz 2021

  • Dziwny2345

    Jakaś taka dziwna ta forma. Ogólnie treść jest w porządku, ale sposób przedstawienia.. Poprzednie były lepsze!

    20 wrz 2021

  • izabela

    Ciekawe bardzo, sama bym chyba nie zrobiła bym takiej zabawy z bratem (chociaż nie mam brata) W butelkę też grałam w wyzwanie lub pytanie ale tylko z koleżankami w internacie. Czekam na ciąg dalszy.

    20 wrz 2021

  • Majkel705

    Czyta się fajne ale bardziej podchodzi mi stara forma opowiadania mimo wszystko fajnie, że wróciliście uprzejmie proszę o kontynuacje

    20 wrz 2021