Mama Policjantka (część 2)

Mama Policjantka (część 2)Jarek nieco ochłonął bo wydarzeniach jakie zaszły tego dnia. Na tyle żeby móc się skupić na swoich codziennych czynnościach. Przejrzał trochę lekcje ze szkoły, zjadł kolacje i siedział przy komputerze. Nie wiedział o której wróci jego mama. Bywało że ze względu na jej pracę nie widywali się kilka dni, bo wracała późno w nocy i się mijali. Zresztą nie wiedział totalnie czego się spodziewać tym razem po rozmowie z nią, stąd nie miał póki co ochoty odbywać z nią rozmowy o tym co zaszło. Nie miał pojęcia jak będą wyglądać ich relacje, czy będą udawać że nic się nie wydarzyło czy też czeka ich długo rozmowa.  
Nadszedł wieczór i Jarek po kąpieli, położył się spać. Był zmęczony dniem pełnym doznań chwile jeszcze popisał ze znajomymi na telefonie i zmrużył oczy. Odlatywał już w sen gdy wyrwał go z tego dźwięk samochodu który parkował na podjeździe. To Agnieszka wróciła do domu.  
Jarka momentalnie to wybudziło, wsłuchiwał się teraz w otoczenie. Słyszał jak jego mama krząta się po kuchni, następnie weszła do swojej sypialni a później udała się pod prysznic. Jego serce biło szybciej. Zastanawiał się czy jeśli wejdzie do jego pokoju czy udawać że śpi? Czy może lepiej wyjaśnić z mamą sytuację jaka zaszła. W końcu przecież mieli świetne kumpelskie relację. Przecież go nie wsadzi do więzienia.  
Agnieszka tymczasem wyszła spod prysznica, ubrała na siebie białe koronkowe fig podkreślające świetny tyłek i i biały szlafrok. Nie założyła nic u góry więc gdy zawiązała szlafrok dobrze było widać jej dekolt. Powoli i spokojnie udała się do pokoju syna. Jarek słyszał jej kroki na schodach. Rozkład domu był taki że widział że jego mama na pewno udaję się do niego, nic innego na jego piętrze nie było tak istotnego bym późnym wieczorem prawie nocą mama musiała tu wchodzić.  
-Śpisz? Zapytała gdy stanęła w progu sypialni syna.  
-No właściwie zasypiałem już. Odpowiedział udając zaskoczonego.  
Agnieszka tylko uśmiechnęła się i pewnym krokiem weszła do środka siadając na łóżku syna.  
Ten poczuł cudowny zapach ciała jego mamy po kąpieli.  
-widziałam jak widziałeś mnie dzisiaj w zapewne dość niezręcznej sytuacji dla ciebie, długo nas podglądałeś? Zapytała cały czas patrząc mu w oczy niezwykle opanowana.  
-no wiesz miałaś drzwi otwarte.... szedłem do swojego pokoju... to tylko na chwile zerknąłem.... myślałem ze z tata się pieprz.... uprawiasz sex..... Odpowiadał Jarek czując się bardzo niezręcznie. Zapach żelu do kąpieli i wody uderzał w jego nozdrza jeszcze bardziej. Widział z bliską piękną twarz swojej mamy którą parę godzin wcześniej jakiś gówniarz zalewał spermą.  
-spokojnie synku, wiesz ze możesz ze mną pogadać bez skrepowania, nie chce abyś my mieli sekrety miedzy sobą. Mówiąc to Agnieszka położyła dłoń na udzie syna by dodać mu otuchy, pomasowała je lekko przez kołdrę.  
-pewnie teraz jesteś na mnie zły ze zdradzam ojca, ale musisz wiedzieć ze pozwalam sobie na skoki w bok, wiesz jego często nie ma w dom, a sex po ślubie nie jest tak sam jak kiedyś, potrzebujemy odmiany. Powiedziała z lekkim uśmiechem.  
-no okej mamo przecież mu nie powiem nic... jakoś specjalnie mi nie zależy żebyście się rozwodzili. Odpowiedział jej syn będąc wyraźnie mnie zestresowany niż na początku rozmowy.  
-domyślam się ze sex po ślubie nie jest taki sam bo jakoś nigdy nie słyszałem żebyś tak głośna była jak uprawiasz sex z ojcem a pewnie parę razy to robiliście jak bylem w domu.  
Jarek zerknął na matkę, w głowie dalej miał obraz jej twarzy zachlapanej spermą.  
-kim był ten chłopak? zapytał.  
-ciesze się że to rozumiesz synku, dzisiaj twój tata nie jest już tak wydajny jak młodsi chłopcy, ty zapewne też masz sporo energii. Powiedziała żartobliwie masując dalej udo Jarka ręką.  
-ten chłopka to jakiś gówniarz którego złapaliśmy w pracy. Powiedziała nieco zmieszana Agnieszka na chwilę odwracając wzrok.  
-jak mam być szczery to trochę mnie to dołuje ze jakiś gówniarz spuszcza ci się na twarz od tak.... wiesz co nie wiem czy ze zazdrosny jestem czy coś.... ale no... Jarek wziął głęboki oddech przed kolejnym zdaniem jakie miał zamiar wypowiedzieć.  
-jak mamy szczerze rozmawiać to zazdrosny jestem ze taka świetna piękna kobieta jak ty, charakterna a daje się pieprzyc jakiemuś małolatowi jak zwykła dziwka. Powiedział Jarek patrząc mamie w oczy. Agnieszka pomimo że syn ją właśnie obraził, wiedziała że ma nieco racji w tym co mówi.  
-wiem synku, gdybym mogła to wybrała bym kogoś innego, ale wiesz ja lubię młodszych, takich jak ty, wiem ze to dziwne, ale nie łatwo znaleźć tak młodego chłopaka który chciałby się bzykać ze starszą kobieta, naprawdę ci się podobam? przecież nie wyglądam już tak jak twoje koleżanki. Zapytała zafascynowana Aga.  
-no chyba żartujesz.... wyglądasz zajebiście, masz super ciało... myślę ze trochę przesadzasz mówiąc ze nie znalazła byś młodego... wielu moich kumpli się gapi na ciebie wiec nie ściemniaj... pewnie po prostu ten małolat wpadł ci w oko nie? Jarek zerknął w dobrze widoczny dekolt mamy.  
-przyznam ze wyglądało na to ze naprawdę dobrze cię pieprzył.... a i jeszcze jedno.. miałem okazje zobaczyć twój tyłek... jest naprawdę niezły. Powiedział i roześmiał się Jarek, czuł że mógł sobie pozwolić tak rozmawiać z mamą bo ich rozmowa wskoczyła na dobre tory. Agnieszka roześmiała się razem z nim na komentarz o swoim tyłku.  
–Naprawdę Jarek podobam się twoim kumplom, i tobie? Zapytała z uśmiechem, odsłaniając nieco szlafrok tak, że widział spory fragment jej piersi.  
–widzisz one nie są już takie jaki kiedyś, piersi twoich koleżanek są na pewno jędrniejsze. Aga zerknęła w swój biust.  
– Masz naprawdę dobre cycki… ale nie ściemniaj mamo… czemu chciałaś żeby  
ten małolat cię przeleciał? Kręcił cię czy co? Zapytał swobodnie z nią rozmawiając nie przestając gapić się w jej mocno odsłonięty dekolt.  
–Może masz trochę racji, kręci mnie to po prostu, lubię młode kutasy. Dłoń, którą masowała udo syna zbliżyła się w okolice jego krocza. Tętno Jarka bardzo przyspieszyło, jego mama robiąc się wulgarna była jeszcze bardziej podniecająca. Pod kołdrą miał już pełną erekcję. Nie odrywał wzroku z jej piersi.  
– Wiesz Jarek, jesteś bardzo przystojny jak na swój wiek, do tego masz niezłą muskulaturę. Jedna dłoń Agi masowała tors syna a druga pewnie przesunęła się na jego kroczę odsuwając wcześniej kołdrę. Jarek miał teraz masowanego kutasa przez cieńki materiał bokserek.  
–czuje, że faktycznie ci się podobam. Powiedziała uśmiechnięta Aga.  
-nie sądziłem że dojdzie do tego że będziesz mnie macała po kutasie. Całowałaś się też z tym gnojkiem wcześniej czy tylko przy mnie? W głosie Jarka dało wyczuć się nutkę zazdrości. Aga w tym czasie mocno już masowała jego kutasa przez bokserki. Ściskała jego jajka.  
-Poczekaj zaraz przyjdę... powiedziała nagle jak rażona piorunem i wyszła w pośpiechu z jego pokoju, Jarek słyszał jak schodzi piętro niżej. Był niesamowicie podniecony, przekonany że jego mama poszła po prezerwatywy. Ściągnął z siebie bokserki by nie tracić czasu, Aga wróciła szybko mają w dłoni butelkę oliwki.  
-Widzę że nie traciłeś czasu. Uśmiechnęła się siadając na brzegu łóżka, naoliwiła swoje dłonie a następnie dość obficie stojącego kutasa syna. Od razu złapała go u podstawy i zaczęła spokojnie walić, wolną dłonią masowała jego jądra.  
-z tym gnojkiem trochę się lizałam. Powiedziała wracając do pytania syna po czym uśmiechając się oblizała usta. Doznania dla Jarka były tak mocno że nieświadomie złapał mamę za udo. Szybko oddychał. Aga bardzo sprawnie trzepała synowi, robiła to powoli, zmieniając uścisk i tempo by nie doszedł za szybko. Naglę zwiększyła tempo jednocześnie kciukiem masując mu główkę.Jarek wydał głośny jęk rozkoszy.  
-Dużo razy zdradziłaś ojca? Zapytał dysząc, Agnieszka zdała sobie sprawę że jej życie erotyczne mocno podnieca jej syna.  
– Może kilka razy go zdradziłam, no może trochę więcej, mam spore potrzeby. Odpowiedziała pół żartem pół serio zwiększając uścisk na kutasie i zagryzając wargę.  
Doznania były tak silne dla Jarka że zamknął oczy. zacisnął jedną dłoń na pościeli drugą na udzie mamy. Ta przyspieszyła, pokój wypełniły dźwięki trzepania kutasa. Jarek zaczął głośno jęczeć.  
-O tak synku... dojdź dojdź dla mamusi. Nakręcała go Agnieszka będąc jednocześnie w pełni opanowana czego nie można było powiedzieć o jej synu który był teraz w odległej krainie rozkoszy. Czując że zaraz tryśnie Aga zabrała jedną dłoń z jego jąder które masowała z wyczuciem, chwyciła dłoń syn którą miał na jej udzie i skierowała jego palec wskazujący w swoje usta. Zaczęła bo oblizywać, zachłannie kręcić językiem wokoło. Jarek głośno jęczał.  
-Otwórz oczy. Powiedziała rozkazująco jego mama.  
Teraz widział ją pochyloną na tyle że patrząc w jej dekolt mógł niemal dostrzec jej sutki. Nie wiedział gdzie patrzeć. Czy na cudowny biust niemal odsłonięty przed nim z takiego bliska... czy na usta i język mamy które oblizywały jego palec, czy na jej dłoń która trzepała mu kutasa. Doznania były ogromne... jego kutas zaczął pulsować. Wydał z siebie głośny jęk, mimo kilku wytrysków tego dnia ten też był obfity.. duże ilości wodnistej spermy tryskały z jego kutasa zalewając jego brzuch. Aga odsunęła się wcześniej inaczej syn zaspermił by jej szlafrok. Jarek przeżył najlepszy orgazm w życiu.. dyszał dochodził do siebie. Jego mama jeszcze chwilę masowała mu kutasa po czym puściła go gdy ten nieco opadł.  
-Cholera nie wzięłam ręcznika. Weź lepiej prysznic bo oliwki tak nie zetrzesz. Powiedziała jakby nigdy nic wstając i zmierzając do wyjścia.  
-A i zmienisz sobie pościel, bo ulało mi się oliwki na nią okej?  
Jarek dalej dyszał, pościel w oliwce była czymś co go teraz najmniej obchodziło.  
-okej mamo.... Wysapał tylko. Agnieszka zaśmiała się ale i była zadowolona widząc do jakiego stanu doprowadziła syna zwykłą ręczną robótką.  
-Dasz sobie radę, wezwać pogotowie? Nie zejdziesz mi tu na zawał? Zapytała roześmiana.  
-Nie mamo.... luz... będzie ok.... Odpowiadał dysząc jak po maratonie.  
-To dobranoc. Powiedziała rzucając uśmiech do syna i zeszłą spokojnie do swojej sypialni.  
Jarek jeszcze długo dochodził do siebie, analizując w głowię co się działo... czuł że jego relację z matką ulegną mocnej zamianie...  

Kolejne części pojawią się zależnie od tego jak będzie przyjęta ta, jestem otwarty na sugestie, rozmowy, i cyberki ;) Jeśli jakaś przedstawicielka płci pięknej ;) ma ochotę popisać, lub ocenić przed ukazaniem kolejną część zapraszam Gadu gadu : 65841410
.

dan88

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2041 słów i 11137 znaków, zaktualizował 4 lip 2018.

13 komentarze

 
  • Raalf

    Jak mogę kolejne części poczytać

    19 sty 2020

  • Raalf

    Super.  Wyślij kolejne części

    19 sty 2020

  • Szymon_Grysiewicz

    Doznania były ogromne, jego kutas zaczął pulsować

    24 lip 2019

  • FreeFall

    Skoro podoba się jej syna kolegom to może jakiś grupowy? ;)

    6 kwi 2016

  • Khjjb

    Moze motyw z kuchnia ? Ona rano w majtkach jemu stanął i ja zerżnął od tylu ??? Tylko mocno i ostro ;)

    5 kwi 2016

  • Surtr

    Może trochę kobiecej dominacji?  Kajdanki etc :) ? Było by super!

    4 kwi 2016

  • Lula

    Świetne :) czekam na kolejną część

    4 kwi 2016

  • dan88

    @Lula  Zachęcam do oceny przed ukazaniem się ;)

    5 kwi 2016

  • nadszczesliwy

    Czekam zniecierpliwiony na dalsze losy tej dwojki

    4 kwi 2016

  • gro

    Czekam na dalsze częśći !

    3 kwi 2016

  • Barti33

    Super!!! Czekam na następny odc :D

    3 kwi 2016

  • jimraynor

    Ciekawie sie to rozwija ;) choć mam nadzieje że mama jeszcze np uwiedzie kilku kolegów syna specjalnie żeby sprawić żeby był bardziej zazdrosny ;)

    3 kwi 2016

  • JohnCale

    Bardzo fajne opowiadanko, może być ciekawie, ale zależy to od tego jak ty to rozegrasz. Fajnie by było gdyby Aga wzięła sie za niego juz konkretnie, albo na odwrót. Fajnie by było w późniejszych częściach wprowadzić jakiegoś kolegę Jarka.

    3 kwi 2016

  • 1243124

    Widzę że autor poprawił imię bohatera.

    3 kwi 2016