Grzeczne dziewczynki ciąg dalszy części 5
Cholerka późno już, chyba dzień.- Pomyślała , jednocześnie przez szum wody dobiegł ją głos Magdy. - Ej! Śpiąca królewno rusz w końcu dupencję z pościeli! Już ...
Cholerka późno już, chyba dzień.- Pomyślała , jednocześnie przez szum wody dobiegł ją głos Magdy. - Ej! Śpiąca królewno rusz w końcu dupencję z pościeli! Już ...
Biłam mocno i rytmicznie, raz z jednej, a raz z drugiej strony. Za każdym uderzeniem zwiększał swoją średnicę. Natomiast w oczach niknęła jego grubość. Uderzałam i ...
Super, pomyślałam, że to doskonała propozycja. Wspólny wyjazd za miasto, wow, zaraz dzwonię do mamy i już w głowie układam co jej powiedzieć i jak ustawić dzień i ...
Najdoskonalsze obrazy widzieliśmy, gdzie drzewa nad wodą i pusto. Zadziwieni i nadzy biegliśmy nad wodę, jak w raju wdychaliśmy powietrze takie jasne. Nasze oczy łączyły ...
Pierwszy raz odkąd opuściła mnie słodka Mary, powitałem dzień bez żadnego kaca, czy bólu głowy. Pogodny świergot ptaków nie irytował, ciepłe promienie słońca nie ...
Neonowe kryptonowe lub wypełnione toksycznymi gazami świetlówki. Pamiętam z fizyki, że natężenie światła mierzy się w luksach. Nawet wtedy kojarzyłam to z luksusem ...
Pomimo usypiającego wina, oboje nie mogli tej nocy zasnąć. Zdarzenia poprzedniego dnia - konflikt z zakonem, wyrzucenie z dworu, spotkanie, wreszcie szczera rozmowa – ...
Po raz pierwszy publikuję na LOL24 tekst premierowy w tym samum dniu, co na Pokątnych i mam nadzieję, że zostanie on pozytywnie odebrany. Informuję jednocześnie, że: – ...
Byłem ziarenkiem. Rosłem powoli, ale systematycznie powiększałem objętość. Nie chciałem być okrągłym i gładkim, bo będąc takim nie zadawałbym bólu, a o to ...
Która pierwsza pójdzie dzisiaj na odstrzał? Przybliżył do lewej ogromną czeluść bezzębną i zaczął ssać. Powoli, ociężale ruchem posuwistym zwiększając szybkość ...
12 Gdy starszy aspirant Waldemar Poznański po pracy wdrapał się na ostatnie piętro kamienicy, przed drzwiami do swojego mieszkania zobaczył przykucniętą starszą ...
Bzyczała nad jej uchem od przedpołudnia, a było już solidnie popołudniu. Powinna coś z tym zrobić. Zamachnąć się plastikową łapką albo gazetą albo choćby i ...
Hotel był najlepszym rozwiązaniem. Dla mnie mimo wszystko było za daleko by się cofać do mojego mieszkania, a sytuacje Sandry nie do końca właściwie znałem, ale ...
Pomyślałam wczoraj o tym, jak ewoluuje związek z upływem czasu. Im dłużej z kimś jesteśmy, tym swobodniej się czujemy. Na początku wszystko jest idealne, nie ma ...