@iamnaughty1990 Och, kurde, takie zachwyty moim pisaniem powodują u mnie zwyżkę pewności siebie.
"ack poprawił się, by było mu wygodniej i niczym zahartowany mechanik, przystąpił do przeglądu podwozia. Zbliżył swój orli nos w kierunku wyraźnie się odznaczającej kropki wilgoci na lekko zszarzałym materiale. Zaciągnął się zapachem, jakby wąchał jakieś ekskluzywne, kubańskie cygaro. Jedna jego dłoń powędrowała na jędrny pośladek, a druga badała plamkę wilgoci stanowczymi pociągnięciami palców. Kiedy ilość, a może barwa zapachowa owego wsiąkniętego śluzu dostatecznie go usatysfakcjonowała, postanowił odsunąć materiał i nacieszyć także zmysł wzroku."
Szczypta wulgarnego języka dodaje satysfakcjonującej pikanterii przy i tak już bardzo bogatym opisie bohaterów i ich odgrywające główne role narządów służących do zabawy. Jest miejsce w moich ulubionych jako kolejny wzorzec do pisania
@iamnaughty1990 Och, kurde, takie zachwyty moim pisaniem powodują u mnie zwyżkę pewności siebie.
"Z rozrzewnieniem wyjęła sterczącą pałę z rozporka "
@ ,,rozrzewnienie «uczucie tkliwości, czułości wywołane przez coś lub przez kogoś»"
Się dziewczyna nie mogła rozczulić?
Bardzo dobry tekst. Można poczuć jakby tam się było realnie i widzieć to co opisujesz. Aż wróciłem do części I.
Świetne to to jest O klimacie chyba pisałam w poprzedniej części, ale chętnie się powtórzę, bo jest perfekcyjnie odmalowany za pomocą słów. I jeszcze ta tajemnica w tle niczym wisienka na przepysznym torcie
@Somebody To żeś mi posłodziła...
@AleidaMarch Sama prawda