Wyścig po miłość cz.8
*** oczami Oliwki*** Nie mogłam wstać bo motor przygniatał mi nogi a nie miałam siły go podnieść. Czułam że krew mi leci z wargi i łuku brwiowego. W moich oczach ...
*** oczami Oliwki*** Nie mogłam wstać bo motor przygniatał mi nogi a nie miałam siły go podnieść. Czułam że krew mi leci z wargi i łuku brwiowego. W moich oczach ...
Opowiadanie sprzed roku Ponownie wpadł jej ten głupi pomysł. Bała się, że ktoś ją nakryje, ale chęć zaspokojenia siebie zwyciężyła. Pomału jej ręka powędrowała ...
Było bardzo gorąco. Przypomniało jej się, że zgubiła bilet. Od razu wzięła się za poszukiwania. Nie trwało to jednak długo. Znalazła go w plecaku. Następnie poszła ...
UWAGA! To nie dla każdego, opowiadanie oparte na smutku.. Stój!- krzyknęła, przerażona biegnąc w jego kierunku - nie rób tego. proszę! On siedział na skraju starego mostu ...
Pewnego wczesnego, sobotniego popołudnia, dwudziestoparoletni onanista imieniem Sebastian, zabijał czas grając na komputerze. Niecierpliwie czekał na wieczór, ponieważ miał ...
Cześć mam na imię Ola mam 16 lat jestem drobno zbudowaną dziewczyną niecałe 160, niewielkie piersi, płaski brzuch i w końcu mój wielki atut ślicznie wyrzeźbiony ...
***Miesiąc później *** Mężczyzna leży teraz na swoim łóżku. Obok niego śpi niebieskooka blondynka. Zastanawia się co ona tu robi. Na jej miejscu powinna być Marcela ...
”Kogo widzę?” To wymagało praktyki, ale trzynastoletni Marek doszedł w tej zabawie do perfekcji. Pierwsze założenie było proste. Podejść ...
CZĘŚĆ PIERWSZA: MOSSAD ATTAC Był piękny majowy poranek... Prosiaczek, Kubuś Puchatek, Tygrysek i Królik siedzieli w domku u Kłapouchego. - Leje jak skurwysyn - jęknął ...
Biegłam. Nie patrzyłam pod nogi. Było ciemno. Dookoła las. Ja sama. Nikt nie mógł mi pomóc. Słyszałam za sobą trzask łamanych gałęzi. Ktoś mnie gonił, a ja ...
Nowy dzień przywitał nas dużą ilością promieni słonecznych wdzierających się przez okno do naszego pokoju. Wypoczęci po małym maratonie rozkoszy wstaliśmy z łóżka i ...
Leżałem na twardej kostce, czując ból po prawej stronie klatki piersiowej. Otworzyłem lekko oczy, by sprawdzić, czy sprawca dalej jest na miejscu, czy też może uciekł z ...
Szkołaaa... Tak... To miejsce dobijało go. Nudne lekcje ciągnęły się w nieskończoność, a jego długopis wyrzucał reszki atramentu na kartkę z zeszytu. Nie była to ...
Leżałam obolała, zapłakana w łóżku i później usłyszałam, jak Sandra wychodzi do szkoły. Tego dnia mój pan został w domu, pewnie pracował w swoim gabinecie. Wstałam ...