Bo jak nie Ty, to kto?
A spróbuj tak chociaż do góry nogami! Posiąść swoje myśli, jak groźnego, niebezpiecznego ogiera, który wystrzela do góry, w powietrze, wierzgając kopytami. Pomyśl, że ...
A spróbuj tak chociaż do góry nogami! Posiąść swoje myśli, jak groźnego, niebezpiecznego ogiera, który wystrzela do góry, w powietrze, wierzgając kopytami. Pomyśl, że ...
Zmięta stówa w jego rękach wyglądała teraz, jak opakowanie po niechcianym lizaku. Ściskał ją tak mocno, że w końcu zniknęła na dobre z moich oczu, wydając tylko ...
To jest moje pierwsze opowiadanie więc konstruktywna krytyka jak najbardziej wskazana ;) jeżeli będzie się podobało zrobię ciąg dalszy. Budzik zadzwonił jak zwykle za ...
Dlaczego tak Cię to boli, wierci dziurę w brzuchu, wysysa wszystkie pozytywne emocje, radość z ludzkiego szczęścia, empatię. Czemu za każdym razem spoglądając przez ...
Miłej lektury :)) ### Idąc drogą do szkoły spotkałem psa. Był zły. Warczał na mnie, bo nie podobało mu się to, że wchodzę na jego teren. Pogryzł mnie w nogę. W ...
Marian siedząc przy stole, wypił drugie piwo, głośno beknął i cisnął butelkę w kąt. Rozbiła się z trzaskiem, a jej szczątki dołączyły do pozostałości po ...
Sara obudziła się w nocy. Pierwszą usłyszaną rzeczą był ciężki oddech śpiącej na sąsiednim łóżku koleżanki i śmiechy chłopaków z pobliskiego osiedla, pijących ...
Tyle cynizmu i wciąż rośnie. Zbłądziłam. Zgubiłam się w lesie zdziwienia i rozczarowania uległością istot, tym czynem litościwym, fałszywym, niecnym... Dla ...
*** Po naszej długiej rozmowie w jego biurze, wyszedłem stamtąd zamurowany. On natomiast miał mały uśmieszek na twarzy. Cieszył się z tego, za to ja już nie. Zabrałem ...
Kalici, czyli niezwykła odmiana ludzi, żyła w czasach, gdzie cały świat podzielony był na królestwa. W każdym z nich obowiązywała zasada czystości krwi. Polegała ona ...
Smolista czerń. Kolejne ocknięcie się w kącie, tej godnej zaufania, wmontowanej w czeluści zła, wątłej namiastce azylu, nędznym skrawku swojego miejsca na ziemi ...
Tamara, młoda, atrakcyjna mężatka, matka uroczej trzylatki Basi i nowonarodzonego synka Jasia, przez cztery lata po ślubie z Andrzejem czuła się szczęśliwą, spełnioną ...
Słysząc dźwięk budzika, powoli otworzyła zaspane powieki. Nie miała ochoty znowu tam iść, ale był tam on, biurko obok. To przez niego do późnych godzin nocnych ...
Stałam tam jeszcze przez chwilę, wdychając powoli już ulatujący zapach jego perfum. Dopiero "subtelne” chrząknięcie recepcjonistki i jej wymowne spojrzenie ...