Każda osoba pijąca alkohol ma problemy i jest alkoholikiem? (nie napisałaś, że nie). Byłem w sobotę na weselu, wszyscy goście pili, bo nie mogli znieść tego, jak dwoje ludzi się kocha i są szczęśliwi. Musiałem dodatkowo wypić, żeby mieć odwagę poprosić ciotki do tańca - bałem się odrzucenia i krępacji w tańcu. Normalnie koszmar jakiś, jeszcze trzeba było dać parze młodej połowę pensji... Myślę, że można żyć bez ślubów i wesel...
A tak na poważnie, to zobacz jak pesymistyczne podejście zmienia kontekst picia alkoholu. Do do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, tak jak i do picia alkoholu.