Dlaczego ludzie piją?

Odpowiedź jest tak rzeczywista, że nawet pewnie zanim już włączyłeś tę stronę padło wiele pomysłów.  Szkoda tylko, iż osoby, które to mówią nigdy nie były pijane. Bo na ten przykład, to wcale nie jest ciekawość. Nie spotkałam się jeszcze z taką osobą. Powody są trzy: problemy, samotność i brak innych zainteresowań.  

Najbardziej rozpijają się osoby, które mają problemy. Według mnie to one są "mózgiem" całej akcji. Piją zawsze najwięcej i najszybciej się upijają. W dodatku im nie da się odmówić.  

Ci co piją, bo są samotni, po prostu boją się odrzucenia i mają nadzieję, że po pijaku, ale może coś się wydarzy! Marne nadzieje. Potem tylko wypomina się sobie wszystko.  

No i według mnie ci najbardziej godni pożałowania - hobbyści. "Hm.. co by tu porobić.. Wiem! Zadzwonię do kolegów i razem się napijemy!" Jeśli nie pijesz, nie jesteś mile widziany, a picie jest dla nich porządkiem dziennym. Omijałabym szerokim łukiem.  

Oczywiście są też normalne osoby. Miałam tu na myśli głównie młodzież. To nie jest nowy problem, nasi rodzice nieźle się bawili, my i pewnie nasze dzieci również. Nie pijąc z tymi osobami i nie będąc zapraszany do picia, nic nie tracisz. No.. to tyle. Czekam na hejty.

Naznaczona

opublikowała opowiadanie w kategorii felieton, użyła 235 słów i 1291 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik misia201603

    Mogłeś trochę rozwinąć i pofilozofowować :):):) Argumenty dobre, chyba, bo w żadnej z tych sytuacji nie bylam.

    6 lip 2017

  • Użytkownik nunus

    Każda osoba pijąca alkohol ma problemy i jest alkoholikiem? (nie napisałaś, że nie). Byłem w sobotę na weselu, wszyscy goście pili, bo nie mogli znieść tego, jak dwoje ludzi się kocha i są szczęśliwi. Musiałem dodatkowo wypić, żeby mieć odwagę poprosić ciotki do tańca - bałem się odrzucenia i krępacji w tańcu. Normalnie koszmar jakiś, jeszcze trzeba było dać parze młodej połowę pensji... Myślę, że można żyć bez ślubów i wesel...

    A tak na poważnie, to zobacz jak pesymistyczne podejście zmienia kontekst picia alkoholu. Do do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, tak jak i do picia alkoholu.

    29 maj 2017

  • Użytkownik Naznaczona

    @nunus  A ja pisałam o tych co nie dojrzeli :) ale tu nie napisałam wszystkiego

    31 maj 2017

  • Użytkownik ja

    Naprawdę uważasz, że odpowiedź jest tak oczywista?
    Trochę to wszystko "płytko" ujęte. Jeśli już chciałaś nazwać tekst felietonem, proponuję bardziej zagłębić się w temat i może ująć nieco więcej powodów, przypadków... Z resztą, nie wszyscy muszą się ze wszystkim zgadzać:)
    pzdr

    29 maj 2017

  • Użytkownik Naznaczona

    @ja  No wiadomo, że to wszystko zależy od otoczenia i jest wiele powodów.

    31 maj 2017

  • Użytkownik Kicia16

    Mój ojciec jest alkoholikiem i bardzo mnie to co piszesz zabolało. :sad:

    29 maj 2017

  • Użytkownik Naznaczona

    @Kicia16  Dorośli pewnie też mają jakieś powody, żeby wpadać w uzależnienia, ale najgłupsze jest to, że brak im inicjatywy. Brak jakiejś chęci przestania. Czasami nawet nie ma sposobu, jak ich od tego odciągnąć. Wiem z doświadczenia, ale u mnie się chyba udało jak na razie. Został mi po tym wstręt do alkoholu.

    31 maj 2017

  • Użytkownik Aequor

    Zgadzam się z tobą. Można się też bawić bez alkoholu przy stole, wiecie? :)

    28 maj 2017

  • Użytkownik Naznaczona

    @Aequor  Są osoby którym nie da się tego wytłumaczyć, nie lubię ich.

    31 maj 2017

  • Użytkownik Aequor

    Ja też. :D

    31 maj 2017