Czy to jest miłość, czy to jest kochanie? - cz. trzydziesta druga
Widząc radość i zadowolenie, na buziach towarzyszących mi pań, w tym mojej mamy, sam byłem więcej, niż zadowolony. Jesteś szczęściarzem, chłopcze! - zadzwoniła mi w ...
Widząc radość i zadowolenie, na buziach towarzyszących mi pań, w tym mojej mamy, sam byłem więcej, niż zadowolony. Jesteś szczęściarzem, chłopcze! - zadzwoniła mi w ...
Po wypowiedzi Samiry w pokoju przez chwilę zapanowała cisza. Tak Alan jak i Asia, jego siostra, roztrząsali w myśli jej słowa. Pierwsza otrząsnęła się Samira. - Widzę ...
Kiedy Kamila wyjawiła mi, że obie z Zosią wymyśliły plan spacyfikowania nas, to znaczy mnie i Patryka, specjalnie mnie to nie zdziwiło. Byłem tylko ciekawy, która z nich ...
Słysząc jej słowa, nie miałem zamiaru sprzeciwiać się jej prośbie. Z jej oczu wyczytałem, że nie udaje i nie prowadzi ze mną żadnej gry. - To może zmienimy ...
Tego wieczora na pierwszym piętrze prawie się wyludniło. Prawie — bo oprócz jego pokoju zajęta była tylko dwójka po prawej stronie. Portugalska parka od kilku dni ...
Po zakończeniu naszych erotycznych zmagań w kabinie, opłukałem ciało pod prysznicem i założyłem ciuchy, po czym, zostawiłem dziewczyny i wyszedłem na pokład ...
Basia, po pokazie sikania, jakim mnie uraczyła, podobnie jak Zosia, nie zamierzała na tym poprzestać. Wyglądało na to, że wszyscy się nawzajem nakręciliśmy seksualnie i ...
Dziewczyny widząc nas w mesie, jak w milczeniu popijamy piwo, przysiadły się i zainteresowały tym, dlaczego milczymy. - Co się stało, że panuje tu taka prawie grobowa ...
Następnego dnia rankiem obudziłyśmy się nagie we wspólnych objęciach wzajemnym i namiętnym pocałunkiem. Rozbudziwszy się nic nie mówiłyśmy, tylko z uśmiechem ...
Płynąc w stronę Rynu, w pewnej chwili zwróciłem się do dziewczyn, czy są zainteresowane prowadzeniem łodzi. Wiedziałem, że Zosia lubiła sterować tym jachtem. Jednak ...
Chwiejnym krokiem wychodzę z gejowskiego baru, głowa pęka mi od hałasu. Piwa z sokiem przelewają się we mnie, jakby chciały o sobie przypomnieć. Centrum Warszawy wypełnia ...
Kiedy tylko zamknęły się za nimi drzwi pokoju Marek przycisnął Olę do ściany. Wpił się ustami w jej usta. Nogę wsunął między jej nogi tak, że udem dociskał jej ...
Wieczorową porą leżeliśmy sobie na kanapie. Powoli zapadał zmierzch. Dookoła robiło się coraz bardziej szaro. Judyta wtuliła się we mnie całą sobą. Uwielbiałem, gdy ...
Sobotni wieczór trwał w najlepsze, godzina była jeszcze bardzo młoda, więc wstąpiłem na chwilę, do ulubionego baru. Było tu jednak jakoś pusto i cicho. Jak nigdy. Przy ...