53. Błysk i Grzmot – Część VI – Burza // Rozdział VIII
53 Schody były wąskie i nie widziałam przez nie żadnych oznak walki. Gdyby nie fakt, że łączyły piętra, można by pomyśleć, że stanowiły idealną kryjówkę. Ja ...
53 Schody były wąskie i nie widziałam przez nie żadnych oznak walki. Gdyby nie fakt, że łączyły piętra, można by pomyśleć, że stanowiły idealną kryjówkę. Ja ...
Dni Piorunów Świt wstawał coraz wolniej i coraz później. Oznaka zbliżającej się wielkimi krokami jesieni. Koniec lata, który był bliżej, niż wszyscy się spodziewali ...
Kolejne dni były dla mnie trudne. Posiadałam wiedzę, ale nie wiedziałam, co z nią zrobić. Bo kimże byłam? Kropelką w morzu. Jednostką, która i tak nie zmieni świata na ...
-No dobrze, już idę- Baśka powoli podnosiła głos. W którymś momencie przestała panować nad nerwami i wykrzyknęła do słuchawki telefonu- Poczekaj tam chwilę! Mogłaś ...
Bez problemu rozpoznałem wjeżdżającego na parking ojca Agi w czarnym Mercedesie. Jego pojawienie się tutaj nie zwiastowało nic dobrego. Tak przynajmniej podpowiadały mi ...
W napięciu wpatrywałem się w Cassie, cały czas czując na gardle zimne ostrze. Kilka minut wcześniej chciałem spróbować się uwolnić, ale pojawiły się wiedźmy i ...
Pierwszy dzień po powrocie do swojego mieszkania w Edynburgu, Arlene przeleżała w łóżku. Płacz w końcu ustał, ale na myśl o tym, że Kaidan jej nienawidzi, czuła ...
Pomimo wyczerpania, zdenerwowana ostatnie metry przed zakrętem prawie przebiegła. Wreszcie stanęła, ciężko dysząc. Nie spóźniła się, ale gentelman też był przed ...
Budzę się w nieznajomym mi pokoju. Rozglądam się dookoła i zauważam obok siebie Jera. Uśmiecham się do siebie i patrze na niego przez chwilę. Wstaje z łóżka ...
-Ooo! Nasza Aga się zakochała!-Powiedziała uradowana Martyna po tym jak opowiedziałam jej całą historię. -Wcale, że nie!-Wykrzyknęłam w jej stronę ...
Okładka Było zimno, -50 stopni Celsjusza. Eli samotnie stąpała po żwirze. Był dzień pięciu wschodów, więc akurat wypadała jej warta. Aż po horyzont jedynym co ...
Otworzyła oczy i pierwsze co ujrzała to szara zasłona prysznicowa. Wydawało się jej, że podłoga raz podnosi się, raz opada, a przecież efekt procentów musiał przez noc ...
Wjechała do garażu i przeszła do mieszkania. Była wykończona. Praktycznie to nie wie w jaki sposób znalazła się w Człuchowie. Jakże teraz chciałaby przytulić się do ...
Była 16:20. Czekaliśmy w trójkę przed salą 18. Prawdopodobnie byliśmy równie zdenerwowani, choć mnie wydawało się, że mam najgorzej. Bałem się czy wszystko wypadnie ...