Niepokorna cz. 44
Zapach jedzenia wciąż jeszcze krążył po mieszkaniu, Darii po przekroczeniu progu żołądek niemal zawiązał się w supeł. Schowała lufkę i zawisła w progu salonu ...
Zapach jedzenia wciąż jeszcze krążył po mieszkaniu, Darii po przekroczeniu progu żołądek niemal zawiązał się w supeł. Schowała lufkę i zawisła w progu salonu ...
Zuza **** Gosia nie kryła rozbawienia z całej sytuacji. Mi też chciało się śmiać ale też nie wiedziałam co mam zrobić żeby sprawić chłopca. - Słuchaj bardzo mi ...
Przebudziłam się gwałtownie i zerwałam z łóżka jak poparzona, głęboko oddychając jak bym przebiegła maraton. Miałam zły sen.. Bardzo zły sen. Śniło mi się, że ...
Nie wiem ile czasu minęło zanim usłyszałam, jak zasuwa zostaje po raz kolejny odsunięta. Są w życiu takie chwile, gdy wydaje się nam, że czas stanął w miejscu. To tak ...
- Że co? Pan sobie teraz żartuje? Czym, do cholery, jest miastenia?! Wkręcacie mnie, prawda? - patrzyłam zszokowanym wzrokiem na dwóch lekarzy stojących przede mną ...
Otwierając rano oczy, poczułem, jak przeszył mnie dziwny dreszcz. To dzisiaj. Ostatni koncert. Ta trasa zleciała jednocześnie bardzo wolno i niesamowicie szybko. Choć ...
Brann, czekając na Catrionę, z uwagą wpatrywał się w stado kruków. Nigdy wcześniej nie widział ich tak dużo; wydawało mu się, że z każdym dniem ptaków jest coraz ...
Zatul moje myśli puste samym byciem albo zniknij zewsząd gdyby nie ty te twoje przeklęte zaufaj mi od świtu dwa lica trzy to z lustra najszczersze zatul mnie prawdą lub ...
Ostrzegam, że rozdział zawiera scenę +18 :) _____ Szymon Sprawdzam wszystkie terraria po kolei. Żaden z pająków nie ma zamiaru zaszczycić mnie swoim widokiem. No dobra ...
"Boże, jaka ze mnie idiotka.” – kolejny raz przemierzyła odległość kilku metrów między oknem a drzwiami sypialni. Środek nocy to idealny czas na spacery dla ...
-cześć. Przyrządziłem kolację, mam nadzieję, że coś zjesz-usłyszałam głos Adama zaraz po wejściu do mieszkania. Uśmiechnęłam się kierując się w stronę kuchni ...
No właśnie było za dużo ale, w mojej głowie już widziałam przyszłych właścicieli, koniecznie z dwójką lub trójką małych urwisów, w domu powinno być życie.Udałam ...
Ostre słońce przedzierało się przez szpary drewnianych okiennic, a odgłos pukania do drzwi przedzierał się przez resztki snu. Cathrine zamrugała dwa razy łapiąc ...
-Jest pan bezczelny! Proszę wyjść! – Keller cofnęła się w stronę biurka, ale nie spuściła wzroku z byłego pacjenta. -Ależ pani doktor, źle mnie pani zrozumiała. – ...