Strażnicy cienia część 35
– Teraz! – usłyszała rozkaz Arthura, po czym bełty pomknęły w stronę wrogów. Niestety żaden z nich nie sięgnął celu. Demony niezmiennie podążały w stronę ...
– Teraz! – usłyszała rozkaz Arthura, po czym bełty pomknęły w stronę wrogów. Niestety żaden z nich nie sięgnął celu. Demony niezmiennie podążały w stronę ...
Jason, blady jak ściana, wpadł do mojej sali tak szybko, że prawie zderzył się z pielęgniarką. Wymamrotał pospieszne przeprosiny i od razu przypadł do mojego łóżka ...
- O wielki Władco Mórz! - jęknął Skjop, rozglądając się wkoło szeroko otwartymi oczami. Nie mógł uwierzyć, że aż tyle osób postradało tu swój żywot. - Dalej ...
Obudził mnie leciutki pocałunek we włosy. Nie chcę wstawać. Chcę dalej śnić o Lucasie, ale niestety rzeczywistość jest lepsza. Otwieram oczy. - Witaj Motylu - mówi jak ...
Schodzę po schodach i wkraczam do kuchni. Jestem wykończona. Przez całą noc nie spałam. Chciałam zasnąć, ale gdy tylko zamknęłam oczy widziałam tą scenę która ...
Dotarli pod masywne drzwi wykonane z masy perłowej. Nauczycielka, która przyprowadziła zbuntowanych nastolatków zapukała mocno, czekając na odzew. - Wejść – ...
Zbudziła się naga na zbełtanej pościeli. Rozszarpana koszula leżała ciśnięta niedbale koło poduszki. Będzie ją trzeba zaszyć. Hardine usiadła niepewnie, wciąż ...
Larkin uśpił młodą Łowczynię ze względu na prośbę Shannon. To było jedno z jej wymagań za chęć współpracy. Król na początku się wahał, ale później ...
Rudgar zdecydował, że Mathias ma wejść do środka jako pierwszy. Jego drugi podwładny Franz z mieczem w ręku otworzył wrota stajni. Sporo osób spało na sianie. Byli ...
Ten wzrok. Niczym czarna otchłań. Morderca. Nienawiść trzymana w moim ciele, rosnąca, wydobywająca się z głowy, jak dym. Moje oczy, małe szparki, wpatrzone wrogo w ...
- To chyba dobre rozwiązanie — zdecydowała w końcu pani Weasley, a minę miała taką, że aż serce wszystkich bolało, gdy na nią patrzyli. Po chwili pożegnała się z ...
Raz, dwa, trzy – oni giną, żyjesz ty. Cztery, pięć, sześć – dziś na Ziemię pora wejść. Siedem, osiem, dziewięć – i nie będą raczej w niebie. Nuciłam sobie ten ...
Miesiąc później. - Cześć, Harry. Witaj, Luno! Wchodźcie — powiedział wesoło pan Weasley, wpuszczając ich do Nory. - Zaraz zawołam resztę młodzieży. - Tylko bez ...
- Zdajesz sobie jednak sprawę, że jedno zwykłe słowo „Przepraszam” nie zagoi wszystkich ran, które mi zadałeś? – odezwałam się po dłuższej chwili milczenia. – ...
Śmiejący się nastolatkowie z żartu Oliviera zaczęli płakać z tego śmiechu. - Dobra koniec tych wygłupów - powiedziała Anna uciszając nastolatków. - To wy macie tu ...