Wieczność - jedenasty rozdział
- Panowie, przybyłam do was wraz z tym młodym mężczyzną, albowiem wilki zaatakowały mnie, o czym oczywiście doskonale wiedzie zarówno z mojej, jak i Christiana relacji, a ...
- Panowie, przybyłam do was wraz z tym młodym mężczyzną, albowiem wilki zaatakowały mnie, o czym oczywiście doskonale wiedzie zarówno z mojej, jak i Christiana relacji, a ...
– Świetnie. Na to liczyłam. – Ucieszyła się. – Od początku uważałam, że opuszczenie miasta może być kłopotliwe. – Jak długo zostaniesz? – zapytał Arthur ...
– Zdaję sobie sprawę z tego, że popełniłam wiele błędów, ale sądzę, że efekty moich działań są satysfakcjonujące. – Yhm… – Przez chwilę przyglądał się w ...
Skjop kiwnął głową. Wkrótce obydwa galeony wzięły ostre zwroty przez sterburtę. Wiatr, który właśnie przed chwilą zmienił kierunek i dmuchnął w nich ze zdwojoną ...
– Gdzie jest ta… szefowa? – W korytarzu rozległ się tubalny głos krasnoluda. – Tu jestem – odpowiedziała czarodziejka. Po chwili Gottri zjawił się w salonie ...
Sir Randon długo wędrował po leśnych rozdrożach. Słońce mocno grzało jego złotą zbroje sprawiając że upał nie dawał mu spokoju. Po chwili zatrzymał konia i ...
Jason, blady jak ściana, wpadł do mojej sali tak szybko, że prawie zderzył się z pielęgniarką. Wymamrotał pospieszne przeprosiny i od razu przypadł do mojego łóżka ...
Już po pierwszym zdaniu pirata w Skjopie coś się zagotowało. Z wyraźną furią natarł na kompana, zwalając go z nóg i przykładając mu z pięści. Dopiero po dłuższej ...
Jako ostatni dołączył do nas Draco. Zrównując się z moim koniem, zauważyłam, jak po jego skroniach spływają strużki potu. - Wszystko dobrze? – zapytałam z troską ...
Obudził mnie leciutki pocałunek we włosy. Nie chcę wstawać. Chcę dalej śnić o Lucasie, ale niestety rzeczywistość jest lepsza. Otwieram oczy. - Witaj Motylu - mówi jak ...
Dostrzegł, że jej oczy błyszczą bardziej niż zwykle. - Zgadzam się – wyszeptała w końcu. - Naprawdę? – Nie mógł w to uwierzyć. - Tak, zostanę twoją żoną. – ...
- Kaśka! - wybudziła mnie z zamyślenia Ola - Y mm.. tak? - odpowiedziałam z zdezorientowaniem. - Odpowiedz na moje pytanie - powiedział srodze pan Majewski. - Yyyyyy - o co ...
Ten wzrok. Niczym czarna otchłań. Morderca. Nienawiść trzymana w moim ciele, rosnąca, wydobywająca się z głowy, jak dym. Moje oczy, małe szparki, wpatrzone wrogo w ...
Szczególne podziękowania dla Joanny Kamińskiej za wielogodzinne przemęczenie się z tekstem, żeby ułożyć go w jakąś, w miarę działającą, całość. Przy moich ...