Zakon - część 18
- Jak śmiałeś?!!! – wściekły ryk rozjuszonego Mistrza poniósł się echem po komnacie i mógłbym przysiąc, że dotarł nawet do koniuszych w stajniach. – Zleciłem ci ...
- Jak śmiałeś?!!! – wściekły ryk rozjuszonego Mistrza poniósł się echem po komnacie i mógłbym przysiąc, że dotarł nawet do koniuszych w stajniach. – Zleciłem ci ...
Nie mogłam uwierzyć w to co przed chwilą się wydarzyło… Diego odsunął się od niego, jego usta były całe we krwi. Byłam przerażona. - Co… co ty zrobiłeś! – ...
Szczególne podziękowania dla Joanny Kamińskiej za wielogodzinne przemęczenie się z tekstem, żeby ułożyć go w jakąś, w miarę działającą, całość. Przy moich ...
Niestety narzeczeni obudzili się tego dnia później niż zwykle i okazało się, że są już jedynymi gośćmi zajazdu. Dekmar Adelhof wyjechał o świcie. Zamierzali go ...
Nasz świat już nie jest taki, jak kiedyś, istoty ludzkie będące na szczycie drabiny ewolucji, przestały na niej samodzielnie królować. Z licznych cieni i ciemnych uliczek ...
- Peter, wiem jakie niebezpieczeństwo może nas tam spotkać, lecz z drugiej strony pomyśl o tym, co zyskasz, gdy tam dotrzemy... Stworzysz największą flotę jaką widział ...
Grała jakąś starą, przejmującą melodię, na jeszcze starszych organach. Przez rozbity mały okrągły witraż, na klawiaturę instrumentu padało jasne światło księżyca ...
Obudził mnie leciutki pocałunek we włosy. Nie chcę wstawać. Chcę dalej śnić o Lucasie, ale niestety rzeczywistość jest lepsza. Otwieram oczy. - Witaj Motylu - mówi jak ...
Śniłem, że byłem ptakiem, szybowałem po nieboskłonie, czułem promienie słońca delikatnie grzejące moje ciało. Tam w dole majaczyły drobne, niewidoczne plamki ...
– Teraz! – usłyszała rozkaz Arthura, po czym bełty pomknęły w stronę wrogów. Niestety żaden z nich nie sięgnął celu. Demony niezmiennie podążały w stronę ...
– Co tam się dzieje?! – wrzasnął ktoś w środku. – Dach się pali! Mężczyzna wycofał się natychmiast po tym, jak uchylił okiennicę. Jose rzucił kolejne pociski ...
- Co z tatą? - zapytał pewnego dnia mały Oskar, wpatrując się w Skjopa swymi ciemnymi oczami, w których czaiły się już łezki smutku. - Peter jest chory. Na razie nie ...
Ten wzrok. Niczym czarna otchłań. Morderca. Nienawiść trzymana w moim ciele, rosnąca, wydobywająca się z głowy, jak dym. Moje oczy, małe szparki, wpatrzone wrogo w ...
Rzęsisty deszcz lał się z gęstych chmur, które nadciągnęły nad porośniętą zielenią i kwiatami krainę. Młody czarodziej okrył długim płaszczem smutną Melę ...
Larkin uśpił młodą Łowczynię ze względu na prośbę Shannon. To było jedno z jej wymagań za chęć współpracy. Król na początku się wahał, ale później ...