Deszcz ciemnych gwiazd #finał
Nadeszła wiosna, a wraz z nią wiele pozytywnych zmian. Co prawda, Hardine nie dostrzegała żadnego piękna w ohydnej, błotnistej papce, zalegającej na drogach, niemniej ...
Nadeszła wiosna, a wraz z nią wiele pozytywnych zmian. Co prawda, Hardine nie dostrzegała żadnego piękna w ohydnej, błotnistej papce, zalegającej na drogach, niemniej ...
Nie wiedziałam w dalszym ciągu o co mu chodzi. - Kurwa mać uciekaj powiedziałem! – krzyknął. Wtedy się go posłuchałam i zaczęłam biec w stronę ulicy. *Diego* Miałem ...
Aby zabić czas król często wybierał się na polowania do Szarego Boru, aby złapać jakąś sarnę na obiad, a może nawet niedźwiedzia. Przez ostatnie lata stał się już ...
Zaskoczony spojrzał na błyszczący niebieskim światłem przedmiot, który poturlał się niespodziewanie pod jego nogi. Rozejrzał się nerwowo, lecz nikt nie zwracał na niego ...
- Co teraz zrobimy? - zaniepokoiła się Mia, patrząc przerażonym wzrokiem na swojego męża. - Przede wszystkim zachowamy spokój, a potem dowiemy się czego tak konkretnie ...
Mia upadła na kolana, wrzeszcząc z bezsilności. W dłoniach kurczowo ściskała sztywniejącą rękę syna. - Kochanie, chodźmy... Muszą zająć się nim kapłani... My... My ...
Na samym początku chciałabym przekazać, że jest to moje pierwsze poważne opowiadanie i mam nadzieję, że wam się spodoba.. zapraszam do czytania:)) Hej! Nazywam się Jenn ...
- Hermiono – jęknęła ze dwa tygodnie później Ginny w czasie piątkowego obiadu. - Co? – zapytała ją panna Granger znów pogrążona w lekturze. - Lucjusz mnie coraz ...
- Nie. - odparł stanowczo. - Nie żartuję. Nie ruszajcie się stąd dopóki nie schwytamy ponownie tego człowieka. - Ty naprawdę nas podejrzewasz? Czy tobie kompletnie ...
- Słucham? - zapytałem głupio, siedząc na zimnej i brudnej podłodze. Chwilowo nawet wolałem się nie zastanawiać co na niej leży. - Ogłuchłeś nagle? Powiedziałem, że ...
Przez cały tydzień panowało wielkie przed weselne pandemonium. Nina na prośbę ojca i tfu, psia jego jucha! narzeczonego, przeniosła się do pięknego pałacu, kilka staj od ...
Veronika wbiegła po schodach zajazdu i od razu zapukała do Gerta. Nie czekając na odpowiedź, poszła do siebie. - Otwarte! – usłyszała głos narzeczonego, gdy wkładała ...
Zaskoczona cofnęła się o krok, zaciskając dłoń na różdżce. Musiała przyznać, że miejsce spotkania wybrał idealnie, tutaj zapewne nikt by nawet nie zauważył, gdyby ...
Arthur przyglądał się Veronice, gdy ta zastanawiała się nad odpowiedzią. – Jednego, może dwa – powiedziała bez przekonania. – Każ ludziom się przygotować – ...
Dedykacja dla P.B.G " Nie zatrzaskuj za sobą drzwi. Może w danym momencie, ktoś będzie potrzebował twojej pomocnej dłoni. Uchyl leciutko okno, aby usłyszeć wołanie ...