Studencka Miłość rozdział 6

Kilka dni nie byłam na wykładach, nie miałam odwagi iść i patrzeć w oczy Michałowi, ale dziś muszę iść bo będę miała dużo zaległości. Wczoraj dzwoniła do mnie Ola :
- Hej maleńka, powiedz dlaczego nie ma Cię już drugi dzień na wykładach ? co się dzieje ?
- Hej, żle się czułam chyba grypa  
- nie kłam wiedze, że coś jest nie tak. Michał chodzi cały czas smutny wypytuje o Ciebie czy do Ciebie dzwoniłam, czy coś mi mówiłaś. Powiedz o co chodzi ?
- nie wiem – próbowałam się jakoś wykręcić  
- pokłóciliście się ?  
- Ola jego zapytaj – miałam dość jej dopytywania się co miałam powiedzieć  
- pytam Ciebie
- nie kłóciliśmy się, Michał ma dziewczynę Sandrę i chyba nie chciał żebym wiedziała bo się wkurzył
- serio Michał ma dziewczynę ?  
-  widziałam ich w parku, tylko proszę nie mów o tym Michałowi nie chcę tego ciągnąć
- to ja Ci coś powiem. Michał ma co tydzień nową dziewczynę, ale myślałam że teraz poluje na Ciebie
- słucham ? – byłam w szoku w tym co usłyszałam  
- no tak nie mówiłam Ci wcześniej bo myślałam, że teraz Ty będziesz jego nową dziewczyną
- wiesz co Ola zawiodłam się na Tobie, myślałam że się zaprzyjaźniliśmy, a Ty nie powiedziałaś mi tak ważnej rzeczy o Michale i wiedząc że na mnie poluje jak to nazwałaś
- przepraszam ale Michał tak ma, porozmawiamy w szkole ?  
- dobrze
- spotykamy się tam gdzie zawsze ?  
- nie dziękuję przyjadę autobusem cześć
Przyjechałam na uczelnie Ola na mnie czekała, a Michała nie było w pobliżu usiadłyśmy na ławce i zaczęliśmy rozmawiać :
- nie chciałam Ci nic mówić bo myślałam, że jesteś kolejną zdobyczą Michała
- zdobyczą ? – zapytałam
- tak, on zmienia dziewczyny co tydzień przeważnie chodzi z nimi dla sexu a że ma kasę każda na niego leci, myślałam że w Twoim przypadku jest tak samo
- to się pomyliłaś !  
- wiem, ale on mówił że będziesz jego i to jest kwestia czasu, a ja nie chciałam się w to mieszać
- nazywałaś się moją przyjaciółką i nie powiedziałaś mi tak ważnej rzeczy ?  
- tak wyszło – burknęła
Byłam w szoku zawiodłam się na osobie której zaufałam Ola i Michał okazali się straszni.  
- strasznie się na was zawiodłam – dodałam
- szczerze ? mało mnie to obchodzi – krzyknęła
- weś się dziewczyno ogarnij co Ty myślisz, że jesteś fajna ?! jesteś zwykłą wieśniarą – stała i krzyczała na mnie
Nie wiedziałam co zrobić co powiedzieć chyba nie miałam siły się z nią kłócić bo nic jej nie zrobiłam i nie rozumiem jej zachowania. Gdy Ola tak na mnie krzyczała na to wszystko naszedł Michał spojrzał się na mnie i na Olę nie wiem ile tu stał czy coś krzyczał mi zrobiło się strasznie smutno rozpłakałam się po ich słowach i uciekłam. Może zachowałam się jak dziecko ale nie rozumiałam dlaczego Ola jest taka podła ja jej zaufałam było mi przykro jacy ludzie mogą być.  Słyszałam jak ktoś za mną biegnie i krzyczy :
- Wiktoria ! poczekaj ! – słyszałam głos Michała
Dogonił mnie złapał mnie za rękę i powiedział – stój ! co się stało ? o co się kłóciłyście ?
- o nic – szłam dalej
- powiedz ! proszę  
- Mam tego dość ! – zaczęłam krzyczeć
- Jesteś dziwny ta cała sytuacja jest dziwna, widzę Cię z dziewczyną za rękę wmawiasz mi że to nie Twoja dziewczyna, po czym Ola mówi że zmieniasz dziewczyny co tydzień i że ja też byłam na Twojej liście i ona udając moją przyjaciółkę nie powiedziała mi tego wcześniej bo uważała, że to jest normalne i to Ty jej to powiedziałeś – mówiłam przez łzy
- wiesz co Ci powiem pomyliłeś się ! nie będę Twoją kolejną zdobyczą nie wiem dlaczego Ola zaczęła na mnie krzyczeć i mnie wyzywać, ale mam tego dosyć i po prostu zapomnijmy o wszystkim dajcie mi po prostu spokój ! -  dodałam po czym zaczęłam iść dalej  
- proszę poczekaj ! To nie tak. Fakt dość często zmieniałem dziewczyny, ale gdy poznałem Ciebie wszystko się zmieniło owszem powiedziałem o tym Olce powiedziałem jej, że mi się podobasz i z Tobą jest inaczej niż z innymi. Ona się wkurzyła bo od zawsze się we mnie kocha, ale ustaliliśmy że będziemy się tylko przyjaźnić i to raczej dlatego tak się zachowała wobec Ciebie. Słuchaj Wiktoria ja dla Ciebie chce się zmienić nikt inny mnie nie interesuje tylko Ty, jesteś wspaniała dobra, miła, piękna – dodał Michał
- daj mi spokój ! nie wierze w żadne Twoje słowo ! nie chce was znać – poszłam sobie
Miałam mętlik w głowie i byłam pewna, że Michał kłamał nie wierze ani mu ani Olce oni są zakłamani jestem strasznie na nich wściekła. Doszłam do domu telefon cały czas dzwonił to Michał wyciszyłam tel. Bo miałam dosyć nie chciałam z nim rozmawiać. Opowiedziałam całą historie Kaśce ze łzami w oczach. Kasia mnie przytuliła powiedziała, że nie warto się przejmować zakłamanymi ludzmi. Dostałam też kilka smsów od Michała typu : „ Przepraszam, uwierz mówię prawdę ‘’ nie odpisałam. Zadzwoniłam do Daniela i powiedziałam mu cało historie.

PoprostuE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1007 słów i 5147 znaków.

2 komentarze

 
  • kamil14

    Prawilne

    30 lip 2016

  • Julka000666

    Super ! Po prostu CUDOWNE!!:)<3

    29 lip 2016