Studencka Miłość rozdział 10

Dni mijały nudnie i spokojnie Ola się do mnie nie odzywała nawet chyba nie miała zamiaru przeprosić, ale to nic widocznie tak musi być. Michał często ze mną rozmawia czasami zdarza się, że siedzimy razem i wtedy jest dość śmiesznie. Namawiałam go, żeby pogodził się z Olą i porozmawiali, ale on chyba nie chce co ciężko mi zrozumieć. Robimy nawet razem projekt musimy zrobić wykres biorąc pod uwagę pracowników danej firmy, ciężka sprawa ale Michał mówi że możemy zrobić ten wykres na podstawie firmy jego rodziców i już mamy jeden problem rozwiązany nie będziemy musieli  chodzić po firmach i prosić o pomoc. Daniel bardzo mało się odzywa nie wiem może, go przestraszyłam tym pokojem do wynajęcia, ciężko jest gdy nie mam od niego żadnej wiadomości, ale sama nie będę pierwsza się odzywać. Ostatnio uciekam w książki mam dość już tego wszystkiego popadłam w jakiś dołek miej się uśmiecham i nic mi się nie chce sytuacja z Michałem jest w miarę dobra, ale z Olą już nie i jeszcze Daniel może ma dużo pracy. Książki pomagają mi się uspokoić wyciszyć i przestać myśleć o rzeczywistości. Kasia jest zakochana w Marcinie i większość czasu poświęca mu, aż miło patrzeć na taką miłość, ale też często rozmawiamy wieczorami i to ona mi sporo pomaga by się tym wszystkim tak nie przejmować.
- siemka – usłyszałam głos Michała w słuchawce telefonu
- cześć co tam ? – powiedziałam
- nic tylko czekam na Ciebie pod blokiem pojedziemy do firmy moich rodziców i zaczniemy robić ten projekt bo się nie wyrobimy
- skąd wiedziałeś, że jestem w domu ? – dodałam
- Ty zawsze jesteś w domu, dlatego pora to zmienić wychodz czekam – lekko się roześmiał
- dobrze za parę minut będę gotowa, musze się przebrać  
Założyłam czarne rurki i błękitno koszulę do tego buty na lekkim obcasie. Pojechaliśmy do firmy jego rodziców sam budynek zrobił na mnie wrażenie był bardzo duży i prawie cały przeszklony, hol był bardzo duży a przy recepcji siedziała bardzo ładna dziewczyna, która się do nas uśmiechnęła.  
- Witam, Pana ojciec czeka na Pana w biurze – powiedziała dziewczyna
- Dzień dobry – odpowiedzieliśmy i udaliśmy się do biura taty Michała
- Cześć, tato to jest Wiktoria moja koleżanka z uczelni – powiedział
- Dzień dobry- podałam mu rękę i się przywitałam
- Dzień dobry, słyszałem o waszym projekcie to nawet świetny pomysł, Michał mi trochę o tym opowiadał – powiedział tata Michała
Udaliśmy się do Sali konferencyjnej i rozłożyliśmy wszystkie wykresy i zaczęliśmy pracować, w pewnym czasie Michał nie chcący złapał mnie za rękę i szybko powiedział przepraszam, to było dość miłe uczucie lekko się uśmiechnęłam i wolałam przemilczeć to sytuacje. Dzień minął dość przyjemnie chodz na pracy, ale było dość fajnie.  
- na dziś starczy, chodzmy coś zjeść – powiedział Michał
- dobrze bo jestem bardzo głodna – odparłam  
Zamówiliśmy jedzenie w barze obok biura, Michał dziwnie się na mnie patrzył po czym powiedział
- ślicznie wyglądasz  
Nie wiedziałam co powiedzieć i lekko się uśmiechnęłam on mnie chyba podrywa pomyślałam po przemyśleniu co mu powiedzieć, powiedziałam
- dziękuję, Ty również niczego sobie, a z tym sosem na ustach to już w ogóle kosmos – i zaczęłam się śmiać. Michał śmiał się razem ze mną było dość wesoło odwiózł mnie do domu wysiadł z samochodu i podprowadził mnie pod klatkę
- dziękuję za fajnie spędzony dzień – powiedziałam
- to ja dziękuję – dodał po czym mnie pocałował, pocałunek był lekki w usta ale przekształcał się w coś mocniejszego, lecz ja szybko odskoczyłam z przestraszeniem w oczach nie wiedziałam co powiedzieć
- co Ty ! – wydukałam
- Przepraszam, nie mogłem przestać Wiktoria kocham Cię – powiedział  
- Muszę iść – powiedziałam i szybko pobiegłam na schody
Szczerze mówiąc to było coś fajnego zaskoczył mnie ten pocałunek, lecz lekko mi się podobał nie wiedziałam co myśleć, ale postanowiłam wyluzować ja sama nie wiem co chce, może Michał naprawdę jest fajnym facetem pomyśle nad tym. Gdy weszłam do domu poszłam do swojego pokoju zadzwonił mi telefon to Daniel  
- cześć, czy Twoja propozycja jest nadal aktualna ? - powiedział
- cześć, chodzi Ci o pokój ? To tak jest nadal aktualna
- to super, zdecydowałem się  
- cieszę się kiedy chcesz się przeprowadzić ?
- mogę jutro ? mam wolne  
- oczywiście kiedy tylko chcesz
- super jesteś wspaniała
- oj jeszcze zmienisz zdanie – roześmiałam się
Noc minęła szybko postanowiłam nie iść na uczelnie tylko pomóc Danielowi i tak właśnie zrobiłam Daniel był zadowolony widać po nim było, że się uśmiecha. Gdy wnosiliśmy ostatnie pudła przyszedł Michał był lekko zaskoczony
- hej Wiktoria, co się stało czemu nie byłaś dzisiaj na uczelni ? – gdy to mówił pocałować mnie w policzek. Daniel się dziwnie spojrzał.  
- hej, zrobiłam sobie wagary pomagam Danielowi w przeprowadzce, poznajcie się – przedstawiłam sobie chłopaków, podali sobie ręce i nie odezwali się ani słowa.
- on będzie z Tobą mieszkał ? – Michał był wkurzony
- tak będę z nią mieszkał, a co masz coś przeciwko ? – odezwał się Daniel co tych chłopaków napadło  
- a jak mam to co ?  
- przestańcie ! o co wam chodzi ? – przerwałam to dziwną rozmowę  
- jesteście razem ? – Michał nie dawał za wygraną  
- a co jesteś taki ciekawski ? – Daniel nie odpuszczał
- jestem, bo kocham Wiktorie – powiedział całkiem spokojnie
- a jeśli ja ją też kocham to co ? – Daniel dodał, co mnie ostro zaszokowało
- to musimy sobie to jakoś wyjaśnić – Michał dalej mówił
- chłopaki przestańcie ! mam dosyć tego słuchać – powiedziałam po czym poszłam do mieszkania
- Wiktoria ! czekaj – krzyczał Michał
- nie wiem dlaczego tak się zachowujesz ? – powiedziałam
- bo nie potrafię bez Ciebie żyć, kocham Cię i chce żebyś była za mną – powiedział
- proszę przestań  
- przemyśl to proszę – dał mi buziaka w policzek i poszedł  
Było mi głupio strasznie dziwnie się czułam wobec Daniela, ale go jeszcze takiego nie znałam dlaczego on tak zadziornie rozmawiał z Michałem.  Weszliśmy do mieszkania postanowiłam porozmawiać z Danielem
- możesz mi wyjaśnić to rozmowę z Michałem ? – powiedziałam
- przepraszam, ale nie znoszę tego chłopaka
- mogliście sobie darować to wymianę zdań
- on Cię kocha i chce żebyś Ty była z nim co zrobisz ?  
- nie wiem co zrobię dla mnie to dziwna sytuacja
- dobrze przepraszam wiem, że żle zrobiłem – powiedział i mnie przytulił
Poszłam do swojego pokoju i zasnęłam telefon wyciszyłam.

PoprostuE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1224 słów i 6809 znaków.

1 komentarz

 
  • joannau

    Ciekawe, czekam na kolejną część!

    4 sie 2016