Studencka Miłość rozdział 5

Kolejne dni mijały zwyczajnie, Kaśka wróciła cała w skowronkach zakochana, szczęśliwa opowiadała mi o swojej miłości do Marcina. Bardzo miło było tego słuchać są parą od dwóch lat i nadal się strasznie kochają to coś pięknego.  Opowiedziałam jej o swoich ostatnich wydarzeniach o buziaku, a Kaśka się tylko roześmiała i powiedziała że jestem strasznie sztywna i że powinnam wyluzować bo to mógł być zwykły buziak i jakoś się uspokoiłam przestałam o tym myśleć. Bardzo pochłonęło mnie pisanie z Danielem dość często i długo pisaliśmy zwierzał mi się z swoich problemów, a ja starałam się mu coś doradzić. Swoją drogą to bardzo fajny i wrażliwy facet. Dni na uczelni mijały spokojnie Michał czasami powiedział mi jakiś komplement, ale starałam to przyjąć na spokojnie i nie myśleć za dużo o tym wszystkim.  Starałam się wyluzować. Kaśka  była cały czas zajęta studia, miłość rozumiałam ją postanowiłam iść na spacer. Chodziłam po parku przyglądałam się dzieciom bawiącym się na placu zabaw, zakochanym parom, starszym ludziom i słuchałam śpiewu ptaków. Chodziłam alejkami gdy zobaczyłam coś co mnie strasznie zdziwiło sama nie wiem dlaczego, widziałam Michała który szedł za rękę z piękną dziewczyną ona się do niego uśmiechała, a on do niej. Bardzo miły widok, ale Michał nie wspominał że ma dziewczynę, ale może nie chciał mówić to jego prywatna sprawa pomyślałam i szłam dalej niestety nie mogłam skręcić bo nie było gdzie i musiałam ich minąć, gdy Michał mnie zobaczył dziwnie się zachował puścił tą dziewczynę gwałtownie i spojrzał mi w oczy.
- Cześć Wiki  - udał zaskoczonego  
- cześć – odparłam
- Wiktoria poznaj Sandrę moją koleżankę  
Dziewczyna dziwnie się spojrzała na Michała, a ja nie wiedziałam jak się zachować. Wyciągnęłam rękę do Sandry  i przywitałam się.
- witaj miło Cię poznać, jestem koleżanką Michała z studiów – próbowałam jakoś rozluźnić atmosferę
- super wiesz musimy już iść cześć – dziewczyna staranie wydukała te kilka słów po czym pociągnęła Michała za rękę, on spojrzał się w moją stronę, ale te spojrzenie było smutne i odeszli. Usiadłam na ławce byłam w szoku po tej całej zaistniałej sytuacji. Przecież to nic dziwnego, że on ma dziewczynę taki facet i przy boku piękna dziewczyna nie miał się czego wstydzić nie wiem dlaczego puścił jej rękę gdy mnie zobaczył nie wiem dlaczego tak dziwnie się zachowywał. Miałam mętlik w głowie więc szybko weszłam na fb z myślą, że Daniel jest i zaczęłam mu pisać cało historię nie wiem czemu, ale musiałam się komuś wygadać. Ku mojemu zaskoczeniu Daniel po przeczytaniu rozmowy zapytał czy podam mu do siebie numer to do mnie zadzwoni i porozmawiamy, podałam czemu nie pomyślałam znam go już troszkę wiem, że tylko wirtualnie ale mam do niego zaufanie. Zaczęliśmy rozmawiać, jeszcze raz powiedziałam wszystko Danielowi po czym on spytał :
- Powiedz czy zależy Ci na tym chłopaku ?
- nie, czemu tak myślisz ? – byłam zaskoczona jego pytaniem  
- od dłuższego czasu gdy opowiadasz o tym chłopaku mam wrażenie, że coś do niego czujesz że nie jest co on obojętny.  
- wiesz znam go krótko.. może jest przystojny fajny i dobrze spędza mi się z nim czasu, ale to za wcześnie by mówić że coś do niego czuje
- nie jest to wykluczone, że coś się między wami dzieje, ale wcale się nie dziwie jesteś bardzo fajną dziewczyną on jest przystojny to kwestia czasu by coś zaiskrzyło – dodał
- no dobrze wszystko ładnie, ale dlaczego on się tak zachował skoro ma dziewczynę ?  
- nie wiem, może dlatego że mu się podobasz i nakryłaś go z dziewczyną, może nie ma wobec tej dziewczyny żadnych planów
- mimo to nie powinien się tak zachowywać bo rani to dziewczynę, a mi robi mętlik w głowie
- wiem dlatego może powinnaś wyluzować i lekko mówiąc olać to całą sytuację, niech sprawy same się rozwinę i pójdą swoim torem
- może masz racje, ale żle się czułam wobec tej głupiej sytuacji  
- wiem dlatego bo jesteś normalną dziewczyną, mądrą i poukładaną dlatego to wszystko jest dla Ciebie takie dziwne, ale spokojnie wszystko się ułoży
Porozmawialiśmy jeszcze o jego sprawach w firmie i problemach w domu rozmawialiśmy ponad dwie godziny, a ja nadal siedziałam na tej ławce w parku. Zakończyliśmy rozmowę i poszłam do domu. W domu opowiedziałam Kaśce o tym co się wydarzyło ona powiedziała podobnie jak Daniel czyli coś w tym jest. Postanowiłam wyluzować jak to mi radzą i olać to. Gdy już byłam gotowa nie myśleć o tym zadzwonił telefon :  
- przepraszam Cię Wiktoria za to co się wydarzyło w parku – usłyszałam Michała głos w słuchawce
- nie masz za co przepraszać, raczej przeproś swoją dziewczynę – dodałam
- Sandra nie jest moją dziewczyną, jest zwykłą koleżanką
- i z koleżanką chodzisz po parku za rękę ? – musiałam to powiedzieć nie mogłam się powstrzymać  
- naprawdę to nie tak jak myślisz – zaczął się tłumaczyć
- słuchaj Michał nie musisz ukrywać przed mną, że masz dziewczynę bardzo się z tego cieszę  
- ona nie jest moją dziewczyną – zaprzeczał  
- przestać ! i zamiast dzwonić do mnie zadzwoń do niej i ją przeproś bo nie ładnie się zachowałeś wobec niej
- ona mnie nie obchodzi rozumiesz ! – zaczął krzyczeć
- przestań na mnie krzyczeć – oburzyłam się jego zachowaniem  
- wiesz co daj mi spokój !  tak naprawdę nie obchodzi mnie z kim się spotykasz i co robisz, ale chce żebyś wiedział że nie ładnie potraktowałeś Sandrę i nie wiem po co dzwonisz do mnie i się tłumaczysz, to jest zbędne – dodałam  
Po czym powiedziałam – cześć i się rozłączyłam. Może żle postąpiłam, ale strasznie mnie zdenerwował tym że zaczął na mnie krzyczeć. Nie znałam takiego Michała. Postanowiłam nie iść jutro na wykłady jakoś nie mam ochoty patrzeć na Michała. Moim zdaniem wobec  Sandry zachował się strasznie jak on traktuje dziewczyny potem ten telefon do mnie tłumacząc się też nie wiem po co mam dość tego wszystkiego.  Ze złości usnęłam.

PoprostuE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1160 słów i 6239 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik klaudiajj

    Fajne

    28 lip 2016

  • Użytkownik fiolka

    Genialne to!!! Kiedy nastepna?

    28 lip 2016

  • Użytkownik PoprostuE

    @fiolka . Jutro ;)

    28 lip 2016