Kolejne dni mijały dość spokojnie. Studia dom za kumplowałam się z Michałem i Olą zajęcia mijały całkiem przyjemnie i szybko przy tych wariatach nawet na wykładach można się dobrze bawić. Ola wpadła na świetny pomysł jej zdaniem był świetny moim już miej. - mam pomysł super pomysł ! – krzyknęła Ola - już wiem słońce o co Ci chodzi – dodał Michał Tylko ja nie wiedziałam o co im chodzi. Nie znam ich jeszcze aż tak. - impreza.. impreza ! – zaczął krzyczeć Michał - o nie.. nie nie.. nie mam czasu musze się uczyć - jutro jest sobota pouczysz się kujonie w dzień a wieczorem idziesz z nami na imprezę – Ola - pomyśle – dodałam Rozeszliśmy się do domów. Ja wiedziałam, że nie chce iść na żadną imprezę. Nawet w swojej rodzinnej miejscowości nigdzie nie wychodziłam nie lubię takiego tłoku ludzi wole tak na spokojnie. Moje rozmyślenia przerywa telefon. - Cześć i co jesteś już gotowa ? ! – usłyszałam roześmiany głoś Oli w słuchawce - słuchaj Olciu ja nie idę nie mam ochoty na imprezy - to Ty lepiej posłuchaj ! idziesz i nawet nie chce słyszeć, że nie ! Próbowałam się jakoś wytłumaczyć, wymigać lecz się nie dało. Ola postawiła na swoim. Tylko w co ja mam się ubrać. W co się w ogóle ubiera na takie imprezy. Mieliśmy iść do clubu potańczyć postawiłam na błękitną tunikę, buty na lekkim obcasie, włosy jak zwykle rozpuściłam i zrobiłam delikatny makijaż. - Ulala laseczka gdzie się wybierasz – Kaśka wróciła do domu - idę na imprezę z Ola i Michałem, chcesz iść z nami ? - nie dziękuję umówiłam się z Marcinem. Baw się dobrze ! - dziękuję.. Po chwili byliśmy w jakimś clubie jak dla mnie był bardzo duży, a w nim cały tłum ludzi. Może tylko mi się tak zdawało bo nie jestem do tego przyzwyczajona. Ola przedstawiła mnie swoim znajomym, którzy siedzieli przy stoliku. Miałam dziwne wrażenie, że Michał cały czas mi się dziwnie przyglądał zaczęłam się martwić, że może żle się ubrałam. Wszyscy byli bardzo mili i pili bardzo dużo alkoholu ja podziękowałam, Michał też nie pił bo prowadził auto. Wszyscy ruszyli tańczyć było dość śmiesznie bo faceci się wygłupiali, tańczyliśmy w tak zwanym kółku. - zatańczysz ? – spytał Michał i podał mi swoją dłoń Bardzo fajnie mi się z nim tańczyło, szybkie piosenki obracał mną, a ja nim było dość śmiesznie do chwili gdy zaczęła się wolna piosenka. Chyba nie umiem tańczyć wolnych piosenek przynajmniej nie jestem w tym bardzo dobra, ale cóż trzeba to trzeba pomyślałam. Swoje dłonie lekko oparłam o jego klatkę a on delikatnie położył ręce na moje biodra. Było dość dziwnie. - bardzo ładnie wyglądasz – wyszeptał mi do ucha - dziękuję.. – zawstydziłam się - Ty zawsze ładnie wyglądasz Nic nie odpowiedziałam, nie wiedziałam co. Piosenka się dłużyła a na koniec Michał delikatnie mnie obrócił, tak że nasze twarze były bardzo blisko siebie. Spuściłam wzrok nie wiedziałam co się dzieje po czym Michał opanował cało sytuacje, a następna piosenka była szybsza. Praktycznie cały wieczór przetańczyłam z nim cały wieczór. Ola była zajęta swoimi znajomymi i chyba nawet tego nie zauważyła. Michał odwiózł Ole do domu po czym podwiózł mnie pod blok. Wysiadając powiedziałam – dziękuję.. do jutra - to ja dziękuje.. do zobaczenia Szybki prysznic i spać tylko to mi się marzyło. Kładąc się do łóżka spojrzałam na telefon a tam jedna wiadomość od Michała. Lekko się zdziwiłam ale raz dwa odczytałam : " To był bardzo wspaniały wieczór, mam nadzieje że nie będą boleć Cię jutro nogi.. Dziękuję M ‘’ Odpisałam : " Mi też się podobało i również dziękuję.. W ‘’ Spało mi się całkiem dobrze do chwili gdy Kaśka nie zaczęła pukać do drzwi. - witaj, jak tam głowa boli ?! - hej, no co Ty nie piłam alkoholu, ale było dość fajnie - oj żałuj że nie piłaś mogło by być fajniej – roześmiała się Kaśka Zrobiłam swoją dziwną minę po czym ona dodała - słuchaj mam sprawę. Idę dziś z Marcinem na imprezę do jego kumpli, pożyczysz mi tej niebieskiej tuniki ? - oczywiście, ale musisz sobie ją przeprać bo miałam ją na imprezie - nie ma sprawy, dziękuję I szybko opuściła mój pokój. Ja już nie mogłam usnąć.
2 komentarze
Natusik
Praktycznie cały wieczór przetańczyłam z nim cały wieczór. <-- coś sie chyba powtórzyło.
Julka000666
Super !!!