Studencka Miłość rozdział 11

Postanowiłam zmienić swoje życie dużo o tym myślałam czas coś zmienić czas przestać być taką sierotą, czas iść do przodu i brać życie jakim jest. Z pozytywnym nastawieniem wstałam rano z łóżka poszłam do łazienki  
- ups.. przepraszam – powiedziałam gdy weszłam do łazienki bez pukania a tam był Daniel
- nie szkodzi zaraz wychodzę – powiedział
Ogarnęłam się i poszłam robić śniadanie przy stole siedział Daniel  
- jak Ci się spało ? – powiedział  
- w porządku, wiesz postanowiłam że dam Michałowi szanse
- chcesz z nim być ? – Daniel był bardzo zaskoczony
- chce zmienić coś w swoim życiu, myślę że trzeba od czegoś zacząć – dodałam
- jak chcesz – Daniel urwał rozmowę  
Był taki smutny, ale to moja decyzja on jest tylko moim przyjacielem nic więcej nie powiedział nie dawał znaków, że coś do mnie czuje więc nie ma co patrzeć na to wszystko. Daniel jest wspaniały inny od Michała, i czasami wydaje mi się że on mi bardziej imponuje niż Michał, ale on nic do mnie nie ma i trzeba w końcu się pogodzić. On traktuje mnie jak siostrę, przyjaciółkę osobę mu bliską, ale nic więcej.  Spotkałam się z Michałem powiedziałam mu, że możemy spróbować był bardzo zaskoczony i szczęśliwy. Tak szczęśliwy, że podniósł mnie do góry na rękach kręcił w kółko i całował to było bardzo miłe.
- Dziękuję Wiki, jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi – powiedział
- mam nadzieje, że nam się uda – dodałam
- będę robić wszystko by byś mnie pokochała, bo ja Cię kocham całym sercem  
Wróciłam do domu szczęśliwa, w końcu czas wszystko zmienić być pewną siebie osobą.  
- i jak jesteście razem ? – Daniel wyszedł na korytarz  
- tak, postanowiłam spróbować czas pokarze co z tego wyjdzie – powiedziałam
- w takim razie życzę wam szczęścia – powiedział i poszedł do swojego pokoju nawet nie zdarzyłam podziękować. Postanowiłam zapukać do niego i spytać czy coś się stało bo wyglądał na przygnębionego.  
- coś się stało ? jesteś smutny ? – dodałam
- wszystko w porządku, po prostu nie mam humoru
- wiesz, że możesz mi powiedzieć jesteśmy przyjaciółmi – powiedziałam
- przepraszam Cię, ale chce być sam – i spuścił głowę
Nie wiedziałam o co chodzi Danielowi, miałam mętlik w głowie a jeśli mu na mnie zależy ? jeśli coś do mnie czuje ? Stop Wiktoria powiedział by Ci jesteś mu obojętna ma jakiś problem w pracy, lub z rodzicami dlatego tak się zachowuje.  
Moje życie z Michałem płynęło bardzo fajnie i spokojnie chodziliśmy razem na wykłady, razem siedzieliśmy czasami dostałam buziaka, Ola dziwnie się na nas patrzyła było mi przykro, ale nic nie mogłam zrobić. Daniel coraz miej się do mnie odzywał zamykał się w swoim pokoju nie chciał rozmawiać, kilka razy próbowałam powiedział tylko że nie ma humoru. Pewnego dnia zaprosiłam Michała do siebie, akurat wpadliśmy na Daniela przywitał się z nami i dalej się nie odzywał. Michał wziął mnie za rękę i poszliśmy do mojego pokoju. Dni mijały mi bardzo fajnie czułam się szczęśliwa, ale przykro mi było że Daniel się od mnie oddalił postanowiłam to naprawić zapukałam do jego pokoju.  
- Mogę ? chciałam porozmawiać – powiedziałam
- nie teraz jestem zajęty
- Daniel przestań proszę nie mam siły już dalej tego ciągnąć nie wyjdę stąd do póki nie powiesz mi co się stało  
- nic się nie stało, nie wiem tylko dlaczego jesteś z takim debilem ? – powiedział, to co usłyszałam strasznie mnie zabolało i zaszokowało
- wiem, że nie lubisz Michała ale postaraj się to zaakceptować i rozmawiajmy normalnie, chciałabym żebyśmy nadal byli przyjaciółmi
- jak chcesz, mi wszystko jedno mam tylko nadzieje, że ten dupek Cię nie zrani
- oj Daniel czas pokarze jak to wszystko się potoczy
- dobrze, ważne że Ty jesteś szczęśliwa
Rozmowa z Danielem była dość dziwna był obojętny, ale wiem że nie lubi Michała i dlatego tak się zachowuje mam nadzieje, że to wszystko mu minie może jakoś się przekona do Michała.  
Coraz bardziej czuje coś do Michała jest taki czuły, miły i ciągle powtarza że bardzo mnie kocha. Czuje się przy nim wyjątkowo to bardzo miłe uczucie. Kasia też jest specyficznie nastawiona do Michała nie ufa mu i martwi się o mnie, myślę że nie potrzebnie bo w końcu jestem szczęśliwa. Michał zaprosił mnie do swoich rodziców na obiad by ich poznać gdy podjechaliśmy pod dom jego rodziców byłam w szoku ten dom był bardzo duży, a w środku przy dużym stole siedzieli jego rodzice. Jego tata chyba mnie polubił mama była nastawiona do mnie z dystansem, służba podała nam obiad było bardzo fajnie, po czym Michał odwiózł mnie do domu.

PoprostuE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 891 słów i 4798 znaków.

2 komentarze

 
  • ☆mîšîâ☆

    Super<3 <3 <3 kiedy następne część? <3 <3 :kiss:

    4 sie 2016

  • PoprostuE

    Postaram się dzisiaj :)

    5 sie 2016

  • Julka000666

    SUPER!!!CUDOWNE!!!:):):):):):*:*:*:*:*

    4 sie 2016