Nowy początek cz.5

KILKA TYGODNI PÓŹNIEJ
Z Michałem dogadywałam się bardzo dobrze. Nie należeliśmy do tych par, które cały czas się do siebie "kleją", ale i tak często ze sobą przebywaliśmy. Dołączyłam do wolontariatu, opiekunka wolontariatu - Renata namówiła mnie żebym dołączyła także do grupy teatralnej, nie musiałam występować ale miałam pomagać przy dekoracjach, kostiumach itd. Michał, Emilka i Dominika także dołączyli do grupy teatralnej. Cała trójka grała w przedstawieniu, ku mojemu zdziwieniu jedna z dziewczyn z grupy, która nie chodziła do naszej szkoły zaczęła coraz nachalniej podrywać mojego chłopaka. Parę razy zwróciłam Michałowi na to uwagę, jednak on zbył mnie mówiąc żebym się nie przejmowała. Z powodu kilku jedynek które złapałam nie mogłam pójść na parę prób. W sumie opuściłam 5 prób, na kolejną już miałam przyjść. Jako, że próby były we wtorki godzinę po naszych lekcjach poszłam wtedy do Emi i od niej szłyśmy na próbę. Wyjątkowo nie spędziłam tej godziny z Michałem, ponieważ on powiedział, że musi coś załatwić. Żeby się nie spóźnić wyszłyśmy z Emi wcześniej z jej domu. Na miejscu byłyśmy 10 minut przed rozpoczęciem próby, chciałam iść od razu na aulę i już miałam się tam skierować gdy nagle wpadłam na dziewczynę.
-Co się stało? - zapytałam zdziwiona, że nagle się zatrzymała.
-Nie, nie nic. Po prostu przypomniałam sobie, że teraz drzwi od auli są zamykane. A klucz ma Renata, więc musimy iść do gabinetu.
-No dobra- powiedziałam, wydawała mi się zdenerwowana.
Gdy ruszyłyśmy dalej nagle zauważyłam czyjąś sylwetkę przy drzwiach od auli, wcześniej widok zasłaniała mi Emi. Od razu rozpoznałam tą kurtkę - osobą, którą właśnie zobaczyłam był Michał. A co najgorsze nie stał sam. I nie tylko stał ale też obejmował i całował jakąś dziewczynę. Miałam pewne podejrzenia co do tego kim jest dziewczyna.
-Czy to z Moniką stoi Michał?
-No tak. Nic Ci nie mówiłam bo nie byłam pewna czy rzeczywiście między nimi coś jest.
-Tak ale teraz obie mamy pewność. - powiedziałam gorzko
-Podejdziesz do niego teraz?
-Teraz? A po co? Nie chcę się denerwować. Chodźmy do gabinetu.
Poszłyśmy, sama się sobie dziwiłam ale byłam wyjątkowo spokojna. Inna dziewczyna na moim miejscu pewnie już dawno podbiegłaby do niego i przywaliła by mu w twarz, ale ja stwierdziłam, że on nie jest tego wart. Miałam rację podejrzewając na początku, że dla niego to tylko zwykły kaprys żeby ze mną być. Ale jak zwykle jak tak głupia koza myślałam, że tylko mi się wydaje.
Całą próbę ignorowałam Michała, na szczęście nie musiałam się zbytnio starać. Renata posadziła mnie w reżyserce a tam Michał podczas próby miał zakaz wstępu. Gdy próba się skończyła ja i Emilka wyszłyśmy jak najszybciej z budynku, nagle usłyszałam głos Michała wołający moje imię. Nie zatrzymałam się, dogonił nas dopiero przy światłach ulicznych, pierwsze słowa które od niego usłyszałam z jego ust brzmiały tak:
-Co z tobą?
-Co ze mną? Ty się jeszcze ku*** pytasz co ze mną? Co z tobą? Jeszcze wczoraj mówiłeś, że mnie kochasz, a dziś co obściskujesz się z jakąś dziunią? Serio?
-To nie tak jak myślisz.
-A jak? Co, że niby mi się przywidziało. Nie mój drogi, nie wydawało mi się Emi ze mną była i też widziała. Mam rację? - zwróciłam się do przyjaciółki.
-Tak widziałam. I gdyby nie to, że mam świeży manicure to przywaliłabym Ci tak, że byś nas popamiętał. Ale nie warto się wysilać.
-Tak masz rację. - Emi objęła mnie ramieniem i już miałyśmy wsiąść do tramwaju gdy obróciłam się do Michała i powiedziałam:
-A i tak dla jasności. Ty dla mnie już nie istniejesz.  



Przepraszam, że tak krótko ale mam strasznie mało czasu. Jak zwykle proszę o komentarze.

Ginger

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 760 słów i 3917 znaków.

6 komentarzy

 
  • wmb

    Już nie mogę się doczekać kolejnych części :d

    8 lut 2015

  • Ola16

    Kiedy dodasz koleja czesc?:)

    8 lut 2015

  • Ty

    Świetne :)

    6 lut 2015

  • LolLolo

    Kocham,kiedy następna część?

    6 lut 2015

  • Mw

    Boskie pisz dalej

    5 lut 2015

  • Me

    Świetne czekam na więcej

    5 lut 2015