Nowy początek cz.13

Miało być w niedzielę ale już dziś dodaję kolejną część mam nadzieję, że się spodoba.



" - Do tej pory byłem twoim przyjacielem, ale teraz chciałbym być kimś więcej. Pytanie brzmi czy ty też tego pragniesz. "
No właśnie, bardzo lubię Patryka ale nie wiem czy nie okaże się taki sam jak Michał. Chociaż w sumie Patryk od ponad miesiąca cały czas ze mną pisze ( i to on zawsze zaczyna rozmowę), nie widziałam go przez ten czas z żadną dziewczyną, na fb usuną wszystkie zdjęcia z byłą, wczoraj pomógł mi utrzeć nosa tym zdzirom chociaż go o to nie prosiłam. Więc może spróbujemy...
-Eliza nie męcz mnie tak. - przerwał moje rozmyślania Patryk.
-No dobrze zgadzam się, ale pod jednym warunkiem.
-Dobrze, zrobię cokolwiek chcesz.
-Nasz związek ma być od początku oficjalny. Nie jakieś poczekajmy aż wszystkim powiemy, żeby nie zapeszać. Dobra?
-Jasne przecież to się rozumie samo przez się. Zgodziłaś się zostać moją dziewczyną więc na fb oboje zmieniamy statusy. Ja moim znajomym i rodzinie przedstawiam Cię jako moją dziewczynę. Myślałaś, że będzie inaczej?
-Nie, po prostu chciałam się upewnić czy traktujesz mnie poważnie.
-Jak najbardziej poważnie. - powiedział i pochylił się w moją stronę. Zatrzymał swoje usta zaraz przy moich i popatrzył na mnie jakby pytał o zgodę. W odpowiedzi na jego nieme pytanie sama pocałowałam go. Na początku nasz pocałunek był delikatny, nieśmiały jednak z sekundy na na sekundę stawał się coraz bardziej odważny. Po chwili odsunęliśmy się od siebie. Patryk wyjął telefon i włączył fb.
-Co robisz? - zapytałam głupio.
-Jak to co? Informuję moich 290 znajomych, że jesteś moją dziewczyną.  
-Aha. O mój autobus jedzie. Do jutra. - powiedziałam i na pożegnanie cmoknęłam go w usta. Szybko wsiadłam do autobusu i usiadłam na fotelu blisko drzwi. Właściwie dopiero teraz uświadomiłam sobie, ze to nie żart i naprawdę jestem dziewczyną Patryka. Od razu napisałam dziewczynom na naszym czacie, że jesteśmy parą, żeby nie było, że dowiadują się o tym z wydarzeń na tablicy. Po około dwóch minutach zaczęło się.
ANIELA: "Ale supcio ^_^ mam nadzieję, że wam się uda"
EMILIA: "Serio????? Nie wiedziałam, że jesteście na takim etapie."
DOMINIKA: "Em, przestań. A wam życzę szczęścia El"
JA: "Dzięki dziewczyny"
EMILIA: "No ale o co chodzi? Po prostu się zdziwiłam i tyle. I też życzę wam szczęścia ;)"
ANIELA: "A jak to się stało, że Cię o to poprosił?"
Więc opowiedziałam im w skrócie jak wyglądało nasze spotkanie. Dziewczyny zgodnie stwierdziły, że już tytuł filmu zapowiadał czym się skończy nasza randka.  
Kiedy wyczerpał nam się tan temat rozmawiałyśmy o dniu jutrzejszym i w ogóle o wszystkim i o niczym.  
Wieczorem do domu wróciła mama, zdziwiła się kiedy zobaczyła, że przygotowałam dla nas dwóch kolację.
-Cześć mamo. Jak tam w pracy?
-Dobrze, skarbie. Miałam parę trudnych przypadków ale tak dyżur był nawet spokojny.
-To dobrze. Mam nadzieję, że nie jadłaś jeszcze żadnej kolacji.
-Nie i chyba nawet dobrze bo to co przygotowałaś wygląda bardzo smakowicie.
Usiadłyśmy razem do stołu i zaczęłyśmy jeść, po chwili mama zapytała się:
-Widzę, że masz dziś dobry humor. Mogę wiedzieć co jest jego źródłem?
-Tak. Patryk poprosił mnie żebym została jego dziewczyną.
-A ty się zgodziłaś?
-No pewnie, że tak mamo. Nie jesteś zła?
-Skarbie czemu miałabym być zła. Jeżeli lubisz tego chłopaka a on ciebie to czemu miałabym się złościć o to, że zdecydowaliście się mieć siebie na wyłączność.
-Noo bo ty jesteś sama mamo.
-Elizko ile razy mam ci powtarzać, że nie czuję się samotna bo mam ciebie. A jeżeli los tak zechce, że spotkam na swojej drodze mężczyznę którego pokocham to będę się cieszyć ale nie jest to moim priorytetem.
-Aha.
-A kiedy będę miała okazję poznać twojego chłopaka?
-Jeszcze nie wiem. Ale na pewno szybciej niż myślisz mamo.
Dokończyłyśmy kolację i zabrałam się za zmywanie naczyń. Mama usiadła na kanapie w salonie i włączyła telewizor.
-Za pół godziny będzie leciał fajny film. Masz ochotę pooglądać telewizję z matką?
-Z moją najukochańszą mamą na świecie? Zawsze. Tylko pójdę spakować się na jutro.
Poszłam do swojego pokoju gdzie spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy do torby. Zostało jeszcze dużo czasu więc otworzyłam szafę aby wybrać ubrania na jutro dzięki czemu szybciej się rano zbiorę. Mój wybór padł na jeansowe rurki w klasycznym odcieniu niebieskiego, białą bokserkę i granatowo-błękitno-biały kardigan w stylu ponczo z azteckimi wzorami. Położyłam to wszystko na oparciu fotela i udałam się do salonu.
Film okazał się bardzo ciekawy, skończył się przed 23 więc od razu przebrałam się w piżamę i poszłam spać. O 23:00 przyszedł do mnie sms od Patryka: "Dobranoc księżniczko :* już nie mogę się doczekać kiedy cię zobaczę". Odpisałam mu: "Dobranoc :* ja też <3".  
Rano obudził mnie budzik więc wstałam szybko, poszłam do łazienki na ekspresowo szybki prysznic. Ubrałam się włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone, rzęsy potraktowałam maskarą a na usta nałożyłam pomadkę. Zjadłam śniadanie, wrzuciłam kanapki i sok do torby. Założyłam czarne botki z szeroką cholewką i parkę, zarzuciłam torbę na ramię, zabrałam telefon i słuchawki i wyszłam z mieszkania wołając "Pa mamo". Założyłam słuchawki, włączyłam muzykę i poszłam na autobus. Jadąc nim dostałam sms oczywiście od Patryka: "Dzień dobry kochanie :*". "Dzień dobry :)" odpisałam i od razu napisałam do Em z przypomnieniem, że o 8:40 ma czekać na swoim przystanku. Przesiadłam się na tramwaj, a po dwóch przystankach wysiadłam, ponieważ jak zwykle Em była spóźniona. Jak tylko przyszła zaczęła się wypytywać o mnie i Patryka. Odpowiadałam spokojnie na jej pytania. Wysiadłyśmy pod szkołą i udałyśmy się w stronę budynku przy szatni czekał na mnie mój chłopak który miał na 7:30 do szkoły. Przywitałam się z nim szybkim całusem i pobiegłam za przyjaciółką do szatni, zostawić kurtkę. Patryk nadal czekał przy szatni. Poszliśmy wiec we trójkę na lekcję, jak się okazało miał mieć lekcje w sali obok bo coś się pozmieniało i zamienili im klasy. Przywitałam się z Dominiką i Anielą i oficjalnie przedstawiłam im Patryka jako mojego chłopaka.  


Jak zwykle proszę o komentarze i przepraszam, że nie jest dłuższe.

Ginger

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1207 słów i 6702 znaków.

6 komentarzy

 
  • Nocoment.

    Czyli najważniejsze w związku to mieć status na fb ? Serio ? -,- "Nasz związek ma być od początku oficjalny. Nie jakieś poczekajmy aż wszystkim powiemy, żeby nie zapeszać. Dobra?  
    -Jasne przecież to się rozumie samo przez się. Zgodziłaś się zostać moją dziewczyną więc na fb oboje zmieniamy statusy." żenada...

    1 cze 2015

  • paula5363

    mam przeczucie jakby to opowiadanie pisała 13 latka ;/

    31 maj 2015

  • :3

    Genialne. Przeczytałam wszystkie części na raz i chce jak najszybciej kolejna xD

    21 mar 2015

  • ja

    hmmm, żenada

    20 mar 2015

  • On

    Pisz dalej czekam na więcej super.♥♥

    20 mar 2015

  • tralala

    Genialne :)

    20 mar 2015