Jesteś lekarstwem dla mojej duszy cz 24

Długo zastanawiałam się czy powinnam iść , jednak widziałam że jeżeli nie pójdę To cały czas będzie mnie to męczyć. Po tym wszystkim co dla nas zrobił chciałam mu zaufać. Byłam już niedaleko miejsca w którym się umówiliśmy z każdym kolejnym krokiem moje serce szybciej biło zdawałam sobie sprawę że w  tych minutach wszystko może się rozegrać. Po kwadransie byłam w umówionej kawiarence, przy jednym stoliku siedziała ona, nie wiem dlaczego czułam że to ta, która kradnie mi miłość Michała. Usiadłam obok niej, przyjrzałam jej się uważnie i zastanawiałam co on w niej  widzi. Kobieta bez słowa podała mi zdjęcie usg nie mówiliśmy nic, nie chciałam uwierzyć że urodzi i jego dziecko.  
– To nie możliwe.- wyznałam ze łzami w oczach. Nie potrafiłam w to uwierzyć. Chciała coś powiedzieć wytłumaczyć ale nie chciałam tego słuchać byłam pogubiona i zraniona. Mężczyzna którego tak bardzo kochałam któremu zaufałam i który uratował mnie zawiódł mnie tak bardzo. Tak bardzo się co do niego pomyliłam. Bałam się co zrobią teraz moje dzieci skoro pokochały go jak  ojca. Przez chwile tak bardzo żałowałam dnia w którym go poznałam. Po małżeństwie z Adamem myślałam że nic gorszego nie mogło mnie spotkać żałowałam też że nie zabił mnie bo wolałam umrzeć niż czuć ten ból  który teraz czułam. Nie wiedziałam jak spojrzę mu w oczy co mu powiem i czy będę umiała zakończyć to co jest między nami. Przecież nie mogłam z nim być i odbierać dziecku ojca ale tak bardzo go kochałam.

Długo patrzyłem na zdjęcie które mi pokazała  i byłem w szoku. Nie mogłem w to wszystko uwierzyć co prawda nie pamiętałem nic z tamtej nocy , ale czułem że to nie jest moje dziecko. Przecież nie mogło być i tu już nie chodziło o to że nie mogłem mieć dzieci czego oczywiście nie powiedziałem klarze bo bałem się że mnie odtrąci. Po prostu znałem swoje uczucia którymi darzyłem Klarę  i wiedziałem że nie potrafiłbym jej zranić a tym bardziej zdradzić. Nawet pod wpływem alkoholu nigdy nie wpuściłbym nikogo do łóżka ani do swojego serca. Bolało mnie podejrzenie klary i jej brak wiary we mnie po tym wszystkim co razem przeszliśmy, zacząłem wątpić że może nam się udać. Nie miałem pojęcia co chciała wskórać Anna i dlaczego to robiła, co chciała tym osiągnąć bo przecież nawet jeśli rozstanę  się z Klarą nigdy nie zwiąże i nie pokocham innej Kobiety. Klara jest miłością mojego i życia sensem mojego istnienia. Bałem się byłem przerażony bo wciąż w głowie miałem słowa lekarza, bałem się że jej serce tego nie wytrzyma bałem się że ona tego nie wytrzyma bałem się też że dzieci tego nie wytrzymają . Czy naprawdę to będzie nasz koniec? Czy pozwolimy żeby jedna kobieta przekreśliła wszystko co jest między nami? W imię czego? Owszem znałem ją.. Spędziliśmy razem jedną noc ,ale nie w takim sensie w jakim ona myślała .Byłem głupi i zrozpaczony. Myślałem że między nami wszystko skończone i  nie uda mi się udowodnić jej jak bardzo ją kocham .  Wszystko było mi jedno, ale później wszystko się między nami zmieniło. Znalazła w sobie odwagę by odejść od Adama a ja przysiągłem sobie, że zawsze będę  ją chronił. I chciałem chronić chciałem dbać o nią i jej dzieci które traktowałem jak swoje, pokochałem tych cudownych chłopców którzy tak dzielnie bronili mamy. Tyle się między nami wydarzyło tyle musieliśmy przejść by być w tym miejscu razem.  
- Naprawdę pozwolisz by to wszystko się między nami tak skończyło? Spojrzałem w jej oczy były w nich łzy .Widziałem jak głęboko oddycha, widziałem jak cierpi przeklinałem w duchu Annę, nie potrafiłem zrozumieć czego od nas chciała.  
- Kiedy mi zaufasz kiedy zrozumiesz że naprawdę cię kocham. Co musiałbym zrobić żebyś mi uwierzyła. Klaro  ja już naprawdę nie wiem, nie mam pojęcia co  mam teraz zrobić. Jak ci udowodnić że nic mnie z tą kobietą nie łączyło, że tylko ty jesteś w moim sercu, że to  ciebie kocham - Proszę cię Klaro kochanie moje porozmawiaj ze mną, czy możesz mi zaufać ten ostatni raz udowodni ci. Nigdy bym cię nie skrzywdził proszę zaufaj mi - wyznałem

agusia16248

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 848 słów i 4292 znaków, zaktualizowała 24 sty o 11:24.

Dodaj komentarz