Obyczajowe - str 19

  • Prawie siostra 2

    Od pewnego czasu Natalia pojawiała się bowiem w moich snach i marzeniach i to w roli głównej. Fantazjowałem o niej na potęgę. To były piękne chwile i niezwykle ...

  • "Tomorrow, inshallah." - cz.3

    -Nie patrz tak na mnie! Robert uśmiechnął się lekko i powoli przeniósł wzrok na lewe udo. Dotknął, przytrzymał, przesunął dłoń wyżej. -Jak? -Tak! – Madeleine ...

  • Decyzja. (Prawie drabble :)

    Nie było już odwrotu. Chciała to zrobić. To był jej plan. Po to tu przyjechała. Podeszła do krawędzi. Było cholernie wysoko. Normalnie z lękiem wysokości, teraz już ...

  • Tamara - cz. V

    Tamara też nie czekała i sama podeszła do Małgorzaty, aby pożegnać się z nią. - Do widzenia pani Małgorzato. Mam nadzieję, że jeszcze nieraz się zobaczymy. Co do ...

  • Dwie twarze oddechu

    Dźwięk przypominał skowyt psa. Jak się później okazało , nie było to ani zwierzę , ani człowiek.. Spojrzałem w kierunku z którego dochodził . Domyśliłem się co to ...

  • Biurowa suka 3

    Następnego dnia Grzesiek obudził się, czuł się dziwnie spokojny. Rozejrzał się po nie swoim pokoju, na podłodze leżały ubrania Natalii. Brała prysznic. To nie był sen ...

  • Czarny pies.

    -Nie patrz tak na mnie, cholera! – wrzasnął mężczyzna, manewrując przy drugim węźle na skórzanej smyczy. Pies karnie spuścił głowę, jak gdyby cokolwiek rozumiał ...

  • "Tomorrow, inshallah." - cz.4

    Szczupłe stopy, ozdobione fioletowym lakierem do paznokci, wsunęły się gładko w różowe pantofle. O’Hara zakołysała się, by wstać z łóżka, ale padła z powrotem na ...

  • Nocne Zwierciadło – Rozdział 1

    Coś, co przybyło do mej głowy wczorajszym wieczorem :) Monotonny głos nauczycielki ledwo docierał do zagubionego w myślach czarnowłosego młodzieńca, siedzącego w ławce ...

  • John Payne-Rozdział 21

    Pierwszy raz odkąd opuściła mnie słodka Mary, powitałem dzień bez żadnego kaca, czy bólu głowy. Pogodny świergot ptaków nie irytował, ciepłe promienie słońca nie ...

  • Alan S. - cz. X

    Do Alana dotarło, że zachował się więcej niż w najgłupszy, możliwy sposób, wobec osoby, która okazała im, a szczególnie jemu, tyle sympatii, czułości i serca ...

  • Ależ droga na wesele... 23 "Podobuje?"

    Osiłek jeszcze bardziej przyspieszył ruchy. Jego dźgnięcia były coraz silniejsze. Marta odczuwała to w dwójnasób. - Aaaaach... aaaaa... - Jęczała znacznie głośniej ...

  • Dziadek i kosmos

    Pamiętam, jak w podstawówce wróciłem przybity ze szkoły. Byłem smutny, że koledzy wyśmiali moją niewiedzę. Przyszedłem do domu i zrezygnowany rzuciłem się we łzach ...