Dildo - Epilog
EPILOG Resztę nocy spędziliśmy na dzikim seksie. Nicole okazała mi trochę litości i pozwoliła mi na kilka godzin snu, ale przez większość czasu strzelałem pustymi ...
EPILOG Resztę nocy spędziliśmy na dzikim seksie. Nicole okazała mi trochę litości i pozwoliła mi na kilka godzin snu, ale przez większość czasu strzelałem pustymi ...
- Do widzenia, Ana. - mówi, oficjalnym gestem podając mi rękę. Zatapiam się na moment w tych smutnych, szarych oczach, które nie tak dawno temu skradły mi serce. Nadal nie ...
Dzięki swojej pierwszej kochance nabrał pewności siebie. W nowym otoczeniu zachowywał się w stosunku do dziewcząt swobodnie. Wysoki, proporcjonalnie zbudowany, inteligentny ...
Andrew Boock TEKST ZAWIERA TREŚCI, KTÓRE MOGĄ URAZIĆ UCZUCIA NIEKTÓRYCH OSÓB. CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Grzech Tomasz wszedł na kamienne schody prowadzące ...
Kruk, nowy koń księżnej, prezentował się znakomicie w ostrym świetle poranka na zaśnieżonym dziedzińcu. Nieskazitelnie czarnej maści, z kształtną, dużą głową ...
Andrew Boock Czytelniku zabiorę Ciebie w podróż po krainie baśni... w troszeczkę innym wydaniu. Mam nadzieję, że pomysł, który spisałem przypadł Tobie do gustu. Baśnie ...
XCIX Dzień wstał jak zawsze szybko, jasny i słoneczny. Promienie Amona-Ra przegoniły mroki nocy, co Nefer mógł obserwować przez okno wychodzące na prywatny dziedziniec ...
Po powrocie z porannego biegania byłem cały podniecony. Poszedłem wziąć prysznic i zjeść śniadanie. Założyłem na siebie luźne spodenki i koszulkę bez rękawków ...
Jarek nerwowo siedział w fotelu, poruszał szybko nogą, ręce mu drżały. Widział jak Agnieszka ubrana w koronkowy stanik push-up lekko powiększający jej i tak wspaniale ...
Pociąg jechał miarowo i sennie. Współtowarzysze posnęli albo udawali, że śpią. Tak jak i ona. Jeszcze tylko półtora godziny. To pestka. W podróży była już od 23 ...
LXXXII W chaosie, który zapanował wokół podestu tronowego, tylko Mistrz Apres zachował spokój i jasność myśli. Wezwał straże, by otoczyły szczelnym murem Osobę ...
Wstałam rano, znaczy planowałam wstać z rana, ale jak zawsze mi nie wyszło i obudziłam się o 11. Nie było go obok. Ubrałam na siebie bieliznę i zeszłam na dół. -No ...
Poniedziałek, 8:30 Krempa dopijał zaparzoną uprzednio kawę, delektując się smakiem kolejnego papierosa. Przeszywający ból w krzyżu wciąż mu doskwierał, jednak ustał ...
L Księżyc powoli przesuwał się po niebie i wciąż jeszcze spora odległość dzieliła go od wyznaczającej horyzont linii wzgórz. Jego blask kładł się srebrzystą ...