Wakacje 4

Wakacje 4Kolejny dzień pobytu zapowiadał się ciekawie. Rano razem z Bartusiem poszliśmy nad wodę i spędziliśmy tam prawie cały dzień. Opalałam się i czytałam książkę. Mój synek bawił się świetnie, a to było dla mnie najważniejsze. Wiedziałam, jak czekał na te wakacje i chciałam, żeby wspominał je dobrze, pomimo numeru, jaki wyciął jego ojciec.
Nad wodą obserwowało mnie dwóch wyrostków. Mieli może koło piętnastu lat. Udawali, że pływają, ale gapili się na moje ciało. Nie miałam zamiaru im w tym przeszkadzać. Podobało mi się i podbudowało mnie, to, że jeszcze podobam się młodym chłopakom.
Czekałam na wieczór. Miałam udać się do Roberta. W trakcie tej wizyty miałam się dowiedzieć, czy materiały, jakie zebrał, spodobały się w jego firmie, i czy jego koledzy sprawdzili już mojego kochanego męża. Nie miałam wyrzutów, że zleciłam jego obserwacje. Czułam, że coś jest nie tak. Brak ochoty na seks i to, że nie przyjechał z nami tutaj, to nie był przypadek. Czułam, że mój ślubny ma kochankę.
Prawdę powiedziawszy, to najbardziej nie mogłam się doczekać rozmowy z Robertem i jego bliskości. To był dla mnie najważniejszy powód, dla którego chciałam do niego pójść.
Wieczorem po całodniowych zabawach mój synek zasnął bardzo szybko. Mogłam spokojnie pójść do domku obok.
- Widzę, że już ci lepiej — powiedziałam, kiedy zobaczyłam detektywa siedzącego na leżaku przed swoim domkiem.
- Zacząłem chodzić. Jest dużo lepiej niż wczoraj — powiedział z nieukrywaną ulgą.
- Jak minął dzień? - zapytał, mierząc mnie wzrokiem. Miał co podziwiać. Specjalnie założyłam zwiewną, ale elegancką sukienkę. Pozakazywała ramiona, dekolt, no i eksponowała moje nogi. Była bardzo króciutka. Liczyłam, że to go trochę pobudzi.
- Świetnie. Opalałam się i byłam podglądana przez młodych facetów.
- Jak to? - zapytał poruszony.
- No co? Zazdrosny jesteś? - zapytałam żartobliwie.
Robert uśmiechnął się tylko.
Jak tam materiały? Spodobały się w firmie?
A wiesz, że tak. Żona tego pana już pakuje jego walizki — powiedział, śmiejąc się przy tym wniebogłosy.
- Wcale mi go nie żal.
- No wiesz. Ta jego laska całkiem niezła.
- Taka niezła, że sam byś ją przeleciał? Taki sam z ciebie facet jak każdy — powiedziałam.
- O nie przesadzaj.
- Często macie takie zlecenia jak to?
- Bardzo często. Ludzie w tym kraju zdradzają się i rozwodzą na potęgę.
- No to mnie nie uspokoiłeś — powiedziałam z autentycznym smutkiem. Czułam, że niedługo dopisze się do tego grona.
- O sorry. Zapomniałem. A tak przy okazji, to rozmawiałem z chłopakami z obserwacji i twój małżonek wrócił z pracy i na razie jest w domu.
- Hmm. Szkoda, że nie zadzwonił do żony, ani do synka — powiedziałam.
- Co zrobisz, jak przypuszczenia się potwierdzą?
- Nie wiem. Nie mogę myśleć tylko o sobie, ale także o Bartusiu. Może mu wybaczę, a może separacja.
Spojrzał na mnie ze zrozumieniem i bez jakiegokolwiek zdziwienia. Zapewne byłam dla niego tylko kolejną klientką. Chciałam, żeby było inaczej, ale o to musiałam się postarać.
- Co robią inne kobiety w mojej sytuacji?
- Wybaczają albo się rozwodzą. Zazwyczaj to drugie.
- Dostałeś kiedyś propozycje pocieszenia takiej pani?
Spojrzał na mnie dziwnie. Chyba nie zrozumiał.
- No wiesz. Kobieta, która jest zdradzona, szybko chce się odegrać, a ty jesteś pod ręką. Przyjąłbyś taką ofertę?
Uśmiechnął się, co mogło sugerować, że ma doświadczenie w tej kwestii.
- No powiem ci, że takie coś się raczej nie zdarza, albo bardzo rzadko.
- A gdybym ja cię poprosiła, żebyś mnie pocieszył?
- Zastanowiłbym się — powiedział i szeroko się uśmiechnął.
Nastała chwila ciszy. Siedzieliśmy i patrzyliśmy na jezioro.
- Masz kogoś?- zapytałam.
- Nie.
Znów nastała cisza.
- Nie jest ci zimno? - zapytał, jak myślałam z troską.
- Nie.
Spojrzał na moją kusą sukienkę.
- Poważnie? Co masz pod spodem?
- A co mogę mieć pod sukienką?
Podobała mi się taka wymiana zdań.
- Nie wiem, kobiety lubią zaskoczyć.
- A może chcesz sprawdzić?
- U mnie czy u ciebie? - zapytałam zadowolona, że w końcu do tego doszło.

Rafaello

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i miłosne, użył 777 słów i 4267 znaków. Tagi: #wakacje #romans #seks #zdrada

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik izabela

    Nie mam dzieci ale raczej bym małego synka nie zostawiła w domku nawet jak by zasnął.

    28 wrz 2021