Wakacje na Mazurach część 1/2

Wakacje na Mazurach część 1/2Witajcie.
Postanowiłam opisać wam, jedna z naszych histori erotycznych. Sytuacja miała miejsce, kilka lat temu. Obecnie mam czterdzieści latek, szczupła seksowna blondynka, z biustem B Maz wysoki, kilka lat starszy, podobajcy się kobietą.  
Dodam, że lubimy sobie urozmaicać, życie intymne, rzadko coś planujemy. Z biegiem czasu stwierdziliśmy że najlepsze imprezy, są nie planowane tzw. spontan. I o takiej wam opowiem.
Mamy 2018r zdarzenie miało miejsce, latem pięć lat temu. Nie mając planów, na wakacje, ze względu, sporych problemów, z firmą męża. Który od kilku miesięcy, zamknął się w sobie. Nie miał ochoty na seks, na wspólne wyjścia. Unikał imprez, z przyjaciółmi. Wiedziałam że muszę coś zrobić, oderwać go od spraw firmowych. Gdzieś wyjechać, cokolwiek by wrócił mój stary mąż. Okazja goni okazję, a taka, wyklarowala się sama, w kilka dni.
Moja przyjaciółka, widząc co się dzieje, zapytala czy początkiem sierpnia, nie pojechalibyśmy z nią i jej mężem na Mazury.  
Pomyślałam że byłby to, świetny moment, tylko jak przekonać męża. Podniecona okazją zgodziłam się, nim Ola skończyła mówić, o wyjeździe. Nagle balonik pękł.  
- nie żartuj.... - rzeklam zaskoczona.  
Jak się okazało, wyjazd organizował nasz wspólny znajomy, za którym, nie przepadał mój mąż.  
Darek fajne ciacho, wysoki brunet z włoskimi rysami twarzy, wynajął dom na dwa tygodnie, od swojego szefa, z którym żył lepiej, niż ze swoją, matka czy ojcem. Wtedy miał czterdzieści trzy wiosny.  
Jego życie, kręciło się wokół kasy, wydawanej, na kobiety które po kilku miesiącach uciekaly, przed jego popędem seksualnym.  
Był niewyżytym erotomanem.  
Słyszałam co nie co, o jego aktywności i wielkości. Ale mniejsza z tym, na tą chwilę.  
Problem pozostał.  

Tego samego dnia, wspomniałam mężowi o propozycji Oli.  
Usłyszałam.  
- Sylwia nie teraz, pogadamy później.  
To później trwało trzy dni.  
I warto było czekać. Jak się okazało, wcześniejszy inwestor, zwrócił mężowi zaległy przelew, czekał na niego kilka m-cy. Dzięki temu, zeszło z niego ciśnienie, w koncu widziałam, uśmiech na jego twarzy. Krótko mówiąc odżył on i firma.  
- kochanie dziękuję, że wytrzymałaś ten trudny okres i moje zachowanie ale....  
- misiek wszystko w porządku , cieszę się, że wszystko jest już dobrze - przerwałam mu, mocno go calując.
- to kiedy jedziemy - zapytał.  
- ale wiesz ze to Darek organizuje, a ty za nim nie przepadasz.  
- a co mi tam. Raz ze już mnie tak, nie w kurwia jak wcześniej. A nawet kilka tygodni temu, proponował pomoc, lecz odrzuciłem. A dwa nic nam nie popsuje urlopu. Należy Ci się kochanie.  
- super - odparlam uradowana.  

Dwa tygodnie później, byliśmy na Mazurach.  
Darek był bez osoby towarzyszącej, lecz mu to nie przeszkadzało. Rozgościliśmy się, w pięknym domu Ola z Mariuszem mieli pokój na górze, my na dole, a Darek jak stwierdził, będzie spał tam, gdzie się wywroci...  

Pierwszy dzień, zleciał nam, na zaopatrzeniu się w jedzenie i alkohole.  
Po rozpakowaniu rzeczy Byliśmy tak zmeczeni, że nikt nie miał siły, skorzystać z basenu, lub jakuzzi.  
Wstałam pierwsza.  
Wyszłam przez drzwi balkonowe, na zewnątrz, bezchmurne niebo zwiastowalo piękny dzień. Podeszlam do basenu, woda była chłodna.  
- już nie śpisz - usłyszałam głos męża.  
Obrocilam się. Pocałunek był namiętny, aż mi skutki stwardniały...  
- idę założyć kostium..  
- dla mnie, możesz być w tych samych majteczkach - rzekł mąż.  
- kochanie dla ciebie zawsze i wszędzie lecz jak wiesz, to nie to towarzystwo.  
- ale założę ten kostium, co mi kupiłeś przed wyjazdem - dodałam z uśmiechem.  
- wzięłaś go. - zapytał zaskoczony  
- tak -  odparlam śmiejąc się..  
Wracając do pokoju, w oknie obok, mignela mi jakas postać. Nie zdążyłam się przyglądnąć, a byłam w samych stringach.. -)  

Po trzydziestu minutach, wszyscy byli na nogach. Do tego czasu, przygotowałam śniadanie.  
- wooow Sylwia, co za kreacja - rzekł Darek, a Mariusz (Mario) mu wturowal..  
- dziękuję... -)  
Biały strój, który ubralam, wiele nie zaslanial.  
Dwa paseczki, szerokości trzech, czterech centymetrów, zaslanialy moje sutki i część piersi.  
Jak wspomniałam wcześniej, nie są wielkie, ale jędrne, jak dwa duże pomarańcze. Do tego stringi z mniejszym paskiem, dokładnie zasłaniającym, moją ogoloną cipke.  
Musiałam pilnować, by czasami, nie wyszło, nic po bokach - ha ha...  
Panowie jakby się umówili, w luźnych bokserkach.  
Ola w czerwonym bikini, jej duże piersi wyglądały imponująco, jak jej figura, no i te nogi..  

Humorki dopisywaly.  
Koło południa, woda była znacznie cieplejsza, niż rano. Lecz jeszcze, się nie zamoczyłam, w porównaniu do innych.  
Ich wyglupy i naleganie bym wyskoczyła, do wody, poskutkowaly.  
Chwilę później tulilam się do męża.  
Gdyż nie jestem plywaczka.  
Woda była cudowna, lecz wolałam być, w tej części basenu, gdzie czułam grunt, pod stopami -)  

Wyszłam ostatnia. Idąc w stronę leżaka, oczy wszystkich, były wpatrzone we mnie. Uśmiech nie schodził im z twarzy.  
- misiek wszystko mi widać...  
Biały strój, mokry stał się przeźroczysty, moje sterczące sutki, wyglądały imponująco ha ha..  
Podobnie było na dole.  
- logiczne kochanie.. Zaraz wyschnie.
- dokładnie - odparlam ściągając stanik.  
- i tak chciałam je opalić. A przed wami, nie mam się czego wstydzić..

Panowie zareagowali, jak prawdzi, gentlemeni.  Twierdząc że słusznie zrobiłam.  
Ola poszła, w moje ślady..
Jej duże piersi, wyglądały rewelacyjnie.  
Darek musiał wyjść.  
Wrócił po chwili, z zimnymi drinkami.  

- a nie mówiłem, że to będą udane wakacje - rzekł podając je, z uśmiechem na twarzy.  
Widok lasek w toplesie. Podziałal na panów..  
Mój mąż miał zawsze luz, w sobie. Nawet gdy jego, kutas, wypychal spodenki.  Celowo wstał, po duża poduszkę pod plecy..  
Nasz gospodarz i mąż Oli, w mgnieniu oka położyli się na brzuchu.  
Oparlam się wygodnie, o męża. Szeroko rozstawiając nogi.  
W między czasie, Darek żałował na głos, że nie wziął sobie ruchania.  
Czym nas rozbawil.  
Nasze uszczypliwe komentarze, bawiły i jego. Oczy panów, leżących przed nami, krążyły jak orbity, między cyckami.  
Dłoń męża, gladzila mnie po brzuchu.  
Gdy zbliżał się do piersi, zjeżdżał w dół. Jego sprytne paluszki, delikatnie unosiły moje, majteczki do góry.. -)  

Czułam jak wrzynają, mi się w cipke. Towarzystwo pochloniete rozmowa, nie zauwazylo, jak je poprawiłam.  
Z mojej pozycji, nie mogłam zobaczyć swojego krocza.  
- twoje płatki, rozdziela pasek majteczek który przechodzi przez środek.. -) usłyszałam, na ucho od męża.  
- taaak - jęknęłam cichutko.  
Po minie gospodarza, stwierdziłam, że dostrzegł to, czego ja nie mogłam.  
Kutas męża, napieral na mnie z tylu. Czułam jak pulsuje.  
Oboje byliśmy podnieceni. Sory, nie tylko my -)  
- mogłabym prosić o drinka Dareczku.  
- jasne, ktoś jeszcze - zapytał wstając.  

Naszym oczom, przez chwilę, ukazał się, jego kutas.  
Który zwisal, po prawej stronie jego luźnych spodenek..  

- o matko, Sylwia widziałas to - rzekła cicho Olka.  
-, kurwa, teraz wiemy, czumu łaski, uciekaly od niego - odparlam rozsmieszajac wszystkich.  
- ja pier... ten to ma dzidę. Jak mu to stanie, to dopiero, będzie woooow.
- jak on tym rucha - dodał Mario.
- rucha rucha i to dobrze - rzeklam  
- skąd wiesz - spytał Mario  
- kilka naszych koleżanek, miało z nim przyjemność, no nie Olu.  
Potwierdziła głową, gdyż  zbliżał się Darek z drinkami.  
Już bez oporów, dumnie prezentował swojego ptaka, obijajacego się, między nogami.  

Rozbudzone zmysły i towarzystwo bawiło się  w najlepsze.  
My postanowiliśmy iść do basenu. Zmoczylam swoje ciało i położyłam się na materacu.  
Będąc koło siebie, mogliśmy się całować. Byłam podniecona, potrzebowałam trochę czułości.  
Dłoń męża znalazła się między moimi nogami, które rozchyliłam.  
Wystarczyło kilka jego dotknięć i doszłam. Nadmienię, że jestem nadpobudliwa i często (to mało powiedziane)   
Dochodzę do orgazmu. Tak było i tym razem.  
Przygryzlam wargi, by nie krzyknąć.  
- ruchac mi się chce..  
- kochanie jeszcze ci to bokiem wyjdzie - rzekł  śmiejąc się.  
Leżałam na plecach, tyłem do towarzystwa.  
Promienie słońca, padały na moją, odsłoniętą cipkę.  
Zamyślilam się chwilę.  
I nie usłyszałam, jak Robert poprosił o podanie drinków do basenu.  
Ocknęlam się widząc Mariusza, siadającego na brzegu, z drinkami.  
Widok mojej lysej cipki, spodobał mu się.  
- no no ale widoki - rzekł z uśmiechem.  
- opalam ja - odparlam śmiejąc się.  
Dotknęłam jej.  
Była nabrzmiala, mokra i napalona...  

Mario wskoczył do wody, chyba chciał ukryć swoją erekcje.  
Dokonczylismy drinki i postanowiliśmy dołączyć do Oli i Darka.  
Celowo nie poprawiłam, majteczek, widok naprzmialej wargi sromowej wychodzącej bokiem, podniecał mnie...  
- panie idą siku - rzekla Ola..  
Chwilę później dowiedziałam się, że Ola jest tak nakrecona że hejjj....  
To było nas dwie..  

Mijając chłopaków, usłyszeliśmy, jak rozmawiają o naszych wdziekach.  

Będąc w basenie, musiałam czuć grunt pod stopami, więc usiadłam na schodach. Woda podchodziła mi do piersi.  
Ola zanurzyla się kilka razy.  
Gdy dołączyli do nas panowie. Chwycilam się męża, za szyję, w tulona i bezpieczna mogłam iść z nim na głębsza wodę. Czując jego fiuta, ocierającego się, o moje krocze..  
Postanowiłam to wykorzystać.  
- wsadz mi go - poprosiłam przygryzając jego ucho.  
- o taaak. - o matko.. - potrzebowałam go w sobie.  
Czułam jak rośnie w mojej pochwie. Wypełniał mnie całą, jego osiemnaście centymetrów, wiedziało jak mnie zadowolić..  
Staralam się, nie dać poznać po sobie, ze mam kutasa w sobie.  
Na szczęście, znajomi wydurniali się, nie zwracając na nas uwagi.  
Nasze usta  zaczęły się całować, Robert unosił moją pupę, nasuwając cipkę na swoją pałke..  
Było bosko. Sekundy dzielily mnie od orgazmu.  
Wbilam zęby, w jego ramię, tłumiąc jęki szczęści.. -) -)  
Moja pochwa pulsowała, zaciskając się, mocno na jego fiucie.  
Opanowalam oddech. Mogąc normalnie coś powiedzieć.  
- postaw mnie, proszę na schodach.  
Usiadłam, nogi lekko mi drżały, z podniecenia, fale wody, uderzaly o moją cipkę, której nie zaslonilam.  
Miałam to gdzieś, i już..  
Wróciłam sama na leżak.  
Ściąglam majteczki i się położyłam. Zakrywajac twarz ręcznikiem.  

Nie wiem kto, przyszedł pierwszy, na leżak Ale ciche, , SUPER, , usłyszałam. Rozchylilam nieznacznie nóżki.  
Gdy nagle poczułam dotyk, dłoni na nogach..  
Drgnęłam.  
Lekkie muskanie, nabrzmialej lechtaczki, nie zmusiło mnie, bym zdjeła ręcznik. Leżałam tak, jeszcze  dłuższą chwilę..  
Dopiero głośne jęknięcie Oli, zmusiło mnie, do zobaczenia, co się dzieje.

Ujrzalam wszystkich nago.  
To kutas Darka, wywołał to poruszenie.  
Na pierwszy rzut oka, miał dobre, dwadzieścia trzy, może więcej centymetrów.  
Do tego był gruby.  
Mariusza pałka, była też imponująca.  
Oli cipa, miała duże wargi sromowe, które odstawały znacząco.  
Pięknie ogolona, błyszczala w promieniach słońca.  
- misiu jak dotykasz mojej małej, to nie przerywaj następnym razem - rzeklam do męża.  
- ok, tylko to nie ja - odparł..  
- acha... - rzekłam zaskoczona..  

Śmiejąc się i dobrze bawiąc, czas płynął nie błagalnie.  
Świadomość że te dwa tygodnie, spędzimy chodząc nago, działała na mnie.  
Chialam się ochłodzić, więc poprosiłam męża.  
Któremu nagle, się nie chciało hm.... -)  
Zrobiłam smutna minę i dodałam, łapiąc go, za fiuta..  
- żałuj...  
- kochanie zaraz, muszę do toalety.. Zjadłem arbuza, jakby było malo  alkoholu, to jeszcze ktoś, zrobił z arbuza cysterne z wódką.
- Darek pójdziesz z Sylwią.  
Darek na to, jak na wygraną w totka.  
- jasne, do usług, czego pani sobie tylko życzy - rzekł śmiejąc się..  

Złapała go za ramię. Jednocześnie prosząc by mnie trzymał i nie puszczał. Zlapalam się materaca.  
- dziękuję, tylko nie oddalaj się.  
- tak wiem..  
Stał obok.  Chyba celowo, dotknął, mnie swoją pałką. Była sztywna, do granic.
Obszedł mnie. I położył obok.  
Zaczęliśmy rozmawiać  

Opowiadał o ustatkowaniu się, i takie tam pierdóły..
Zauważyliśmy, że na lezakach, był tylko mój mąż, który się opalał, z telefonem w rękach..  
. A Ola z mężem, prawdopodobnie poszła się bzyknac. Ruszyłam się gwałtownie, wypuszczając materac.  
Darek szybko mnie złapał. Chwyciłam się, jego ramienia.  
Będąc na wprost siebie, czułam jego fiuta, jak mnie dotyka.  
Poprosiłam, byśmy przeszli, na plytrzą wodę.  
- trzymaj się...  
- ok - odparlam.  
Wody miałam pod szyję, trzymałam się mocno. Dociskając swoje cycki do jego ciała..  
Najzabawniejsze było to, że siedziałam, na jego kutasie..  
Dosłownie.  
Wszedł między moje uda.  
Ocieralam się o niego, co bylo zajebiste.-) Chyba celowo   szedł tak wolno - pomyślałam..  
Zerklam na brzeg. Tam było bez zmian. Unioslam się lekko, oddalajac swe ciało  od jego..  
Gdy poczułam, jego fiuta, centralnie na cipce  
Zgielam ręce.  
Darek milczał. Jego główka weszła do środka.  
Jęklam z rozkoszy. Jego delikatny ruch, bioder w moją stronę wystarczył. .
Nie wiem, ile, go w sobie miałam.  
Ale sporo..  
Jego dłonie zlapaly mnie, za pośladki.  
I zaczęły mnie unosić...  
- o ku*wa... ruchaj mnie. - wybelkotalam  
Rżnął, mnie mocno, jego kutas wchodził we mnie, rozrywając wręcz moja cipę.. Nawet nie wsadzal całego, a ja szalalam.  
Moja cipa, zaciskala się na nim, jak lina na wisielcu.  
Potężny orgazm targnął moim ciałem.l. Jego ruchy przyspieszył, chciałam krzyczeć.  
Lecz ciche pojękiwania , przez zaciśnięte zęby wydobywaly się, ze mnie.  
W jego ciało wbilam paznokcie.  
Kolejny spazm rozkoszy ,mnie dopadł.  
- nie przestawaj - prosiłam dygocząc.  
- zaraz dojdę - wyszeptał, starając się nie krzyczeć.  
- ja też... znowu...  
Nie dokończyłam, jak dopadł mnie kolejny orgazm.  
- lej we mnie, zabezpieczam się - rzeklam jąkając się.  
Moje ciało dygotalo.  
- rany boskie - aż krzyknęłam.  
Jego sperma, omal nie przebila mnie na wylot.  
Trwało to kilka, kilkanaście sekund, tryskal jak ława w wulkanie.  
Czegoś takiego, dawno nie przeżyłam.  
Pomógł mi siąść, na schodach basenu. Moje ciało przeszywał, jeszcze spazm rozkoszy . Siedzieliśmy tak chwilę, w milczeniu. Gdy poczułam, że dojdę, o własnych siłach, do leżaka, wstałam. Szepczac mu na ucho.  
- dzięki..

Ciąg dalszy nastąpi.  

Pozdrawiam Sylwia
PS. Na zdjęciu to ja.

Mandaryna

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2663 słów i 14653 znaków, zaktualizowała 31 paź 2021.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Tory

    Dla mnie bomba, taka żona i przyjaciele to skarb :napalony:  :sex2:

    11 lip 2018

  • wp

    Ciekawie się zapowiada,ciekawe jaka będzie reakcja męża. .. pisz dalej ;)

    25 cze 2018

  • AnonimS

    zamkną się w sobie? Brak litery ł zamknął.. wiele innych literówek , braki polskich liter . Proponuję zrób korektę. Pozdrawiam

    24 cze 2018

  • Mandaryna

    @AnonimS dzięki nie zwróciłam uwagi.

    24 cze 2018