Historia lasu Lingstoon cz. 3

6
     Towarzystwo zdążyło już w połowie opróżnić trzecią butelkę, gdy Harry do nich dołączył. Wszyscy byli wyraźnie rozprężeni i świetnie się bawili.
- O! Harry postanowił do nas dołączyć. – zdziwiła się Elma – Bardzo dobrze, jesteśmy o wiele bardziej ciekawi, niż ta książka!
- Na pewno znacznie bardziej pijani. – Harry sięgnął po butelkę, pociągnął duży łyk i krzywiąc się podał trunek dalej. – Pora nadrobić zaległości, co tak właściwie u was słychać?
     W ten oto sposób wszyscy po kolei zaczęli opowiadać o swoich ostatnich perypetiach.
     Tommy i Lisa studiowali w jednym mieście, na dwóch różnych uczelniach. On, wysoki blondyn, był studentem amerykańskiego odpowiednika AWF. W międzyczasie grał mecze w lokalnej drużynie koszykówki i to z całkiem dużym powodzeniem. Ona, nieco niższa (ale tylko nieco) blondynka studiowała kosmetologię i pracowała w salonie urody. Na razie była tam tylko ekspedientką, po ukończeniu studiów zamierzała otworzyć własny salon. Oboje od niedawna mieszkali razem i choć od zawsze ze sobą flirtowali, prawdziwą parą z krwi i kości stali się dopiero teraz. Grupa niemal jako codzienność przyjęła ich wspólny przyjazd do Lingstoon jako zakochani. Był to jeden z tych związków, które są niezwykle łatwe do przewidzenia.
     Amy i Jessica również mieszkają razem, ale również razem chodzą na te same studia. Właściwie one wszystko robią razem. Jessica to wiecznie uśmiechnięta dziewczyna o ciemnej, latynoskiej cerze i ciemnych blond lokach, która lubi wtrącać się w nieswoje sprawy. Amy natomiast, jest bardziej skromna, ale zawsze staje za plecami przyjaciółki, cokolwiek by się nie działo. Ma kruczoczarne długie włosy i zielone oczy. Studiują pedagogikę, lecz nie wiążą z tym większych nadzei. Planują otworzyć razem wspólny biznes. Jaki? Nie powiedziały.  
     Elma jest oficjalną i niezaprzeczalną dziedziczką małej fortuny. W młodości była ulubienicą dziadka, który był całkiem niezłym biznesmenem i po śmierci, stary ekscentryk przekazał jej cały majątek. Wszystko jednak pod warunkiem, że Elma skończy studia. Dziedziczka postanowiła więc, że skoro idzie już na studia, równie dobrze może z nich wyciągnąć coś, co pomoże utrzymać, albo nawet pomnożyć majątek dziadka. Wybrała ekonomię i po dwóch latach nie żałowała wyboru. W międzyczasie była stałą bywaczką rockowych koncertów. Burza czerwonych włosów na jej głowie sprawia, że często zwraca na siebie uwagę innych, jednak ona sama podąża nieustępliwie tylko i wyłącznie swoją drogą.
     Kolejna postać to ciemny brunet z dużymi okularami w szarych oprawkach. Harry to rzeczowy intelektualista, który pochodzi z rodziny pisarzy. Ojciec był znanym autorem kryminałów, matka pisała książki dla dzieci. Wbrew wszystkim założeniom rodziny, cichy i spokojny Harry wybrał zupełnie inną drogę. Posiadał niezwykłe zamiłowanie do biologii i chemii, i właśnie z tymi dziedzinami nauki były związane jego studia. Już teraz pracował w jednym z najbardziej rozpoznawalnych w kraju laboratoriach.
     Gdy Harry skończył opowiadać swoje ostatnie miesiące, zauważył, że słucha go już tylko Elma. Tommy i Lisa całowali się namiętnie na kanapie, a dziewczyny pokazywały sobie coś na telefonach.
- Wygląda na to, że jednak jestem nudziarzem.
- Oj daj spokój. – Elma wzięła ostatni łyk kończący alkohol, jaki kupili kilka godzin temu. – Wszyscy są pijaaaani, ale nie ma strachu. Alkoholu nie ma, choć mówiąc szczerze chętnie bym coś jeszcze wypiła.
- W sklepie kupiłem czteropak. Na początku trochę wypiłem, ale zostały mi jeszcze dwie puszki.
- Serio? Super! To znaczy wieszszsz... chętnie bym się napiła, jeśli będziesz tak miły się podzielić.
- Nie ma sprawy, ja i tak chyba już na dziś sobie daruję.
     Elma wstała, powiedziała wszystkim, że chyba trzeba na dziś zakończyć tę imprezę, bo jutro czeka ich niezwykła podróż. Reszta się zgodziła i wszyscy poza Amy i Jessicą, zaczęli rozchodzić się do pokoi. Elma złapała Harry'ego za rękę i pociągnęła za sobą mówiąc radośnie:
- Chodź, strzelimy sobie po piwku na dobranoc.

7
Lisa usiadła na łóżku z lubieżnym uśmiechem. Była już porządnie wstawiona, bo rzadko miała okazję wypić tak dużo. Tommy pozostawał bardziej trzeźwy, niż można by przypuszczać. Najwyraźniej jego sprawność fizyczna miała swoje zastosowanie również tutaj.
- Chodź do łóżka, Tom. Utulisz mnie do snu.
     Oboje runęli na świeżą, niezmąconą pościel. Tommy zdjął przez wierzch koszulę, a ona zaczęła muskać dłońmi jego wysportowane ciało. Dotykała barczystych ramion, twardej piersi i drapała plecy. On niewiele myśląc dobrał się do jej biustu. Był pijany i napalony. Nie zamierzał tracić czasu na odkrywanie tego, co już i tak znał. Chciał po prostu w nią wejść. Rozpiął guziki jej koszuli i szybko uniósł stanik. Jej niewielkie, lecz niezwykle jędrne piersi idealnie leżały w jego dłoniach. Lisa jęknęła i złapała za jego pośladki, przyciągając go do siebie i ocierając się biodrami o jego krocze. Tommy widział, że jego partnerka jest teraz bardzo uległa i gotowa na wszystko. Szybko rozpiął jej spodnie i ściągnął je jednym ruchem. Klęknął przed nią, podczas gdy ona siedziała na skraju łóżka. Rozchylił szeroko jej nogi i zobaczył malutką plamkę na jej szarych majtkach. Ostatni raz uprawiali seks tydzień temu i tyle czasu czekał na tę chwilę. Teraz jednak wypity alkohol sprawiał, że głowa pękała mu z emocji i zachowywał się jak napalony nastolatek. Odchylił pasek jej majtek i ucałował jej kwiat. Jęknęła. Wtedy Tommy wiedział już, że nie wytrzyma. Jedną ręką masował jej łechtaczkę a drugą uwolnił się zupełnie z ubrania.
     Gdy w nią wszedł jęknęła znowu. Tym razem głośno i przeciągle. Lisa czuła rozgrzane ciało Tommy'ego pochylone nad nią. Czuła jego szybki, gorący oddech. Czuła silne dłonie trzymające ją niczym lalkę. A przede wszystkim czuła jak ją wypełnia aż po same brzegi. Jego wolne ale stanowcze ruchy doprowadzały ją do szaleństwa. Złapała go za pośladki i dociskała do siebie, a on nie pozostawał dłużny łapiąc ją za biodra i czyniąc to samo. Tommy przyśpieszył ruchy, a Lisa wbiła paznokcie w jego pośladki. Wypity alkohol sprawił, że oboje nie potrzebowali wiele, aby zaspokoić przyjemność, a jednocześnie wykończyć się przy tym fizycznie. Szczytowali niemal jednocześnie. Najpierw Lisa wydała przeciągły pomruk, a widząc to, Tommy wystrzelił w nią swój ładunek.
     Położyli się obok siebie leżąc na wznak z rozstawionymi kończynami i dyszeli ciężko. Trwało to kilka minut, po czym doprowadzili się szybko do porządku, założyli coś do spania i przytulili się do siebie zasypiając powoli. Następnego dnia niewiele pamiętali z szybkiego seksu, wiedzieli jednak, że był udany.

8
     Amy i Jessica, jak to miały w swoim zwyczaju, flirtowały przez telefon z różnymi chłopakami. Teraz, gdy były daleko poza krajem, musiały zadowolić się kontaktem za pomocą internetu. Kilka tygodni temu poznały w klubie chłopaka imieniem Joshua. Zaczęły z nim flirtować, oczywiście obie naraz i oczywiście obie w tym samym czasie. Joshua nie miał nic przeciwko. Teraz, kiedy były już same, dziewczyny uruchomiły komputer i połączyły się z chłopakiem poprzez komunikator internetowy. Widzieli więc siebie wyraźnie dzięki kamerkom.
- Widzę, że w Szkocji też można się dobrze bawić.
- Och tak, szkoda, że cię tu nie ma, pokazałybyśmy ci co to znaczy wyjazd w poszukiwaniu przygód.
- Może kiedyś pojadę z wami na taką atrakcję.  
- Pewnie. Tym bardziej, że brakuje nam męskiego towarzystwa.
- Wyglądacie, jakbyście odnajdywały się świetnie w swoim towarzystwie i nie potrzebowały mężczyzn.  
     Jessica spojrzała na Amy i wybuchnęły gromkim śmiechem. Były bardzo pijane i wpadły w głupi humor. Miały ochotę zrobić coś szalonego, zwłaszcza Jessica.
- To prawda, czujemy się świetnie w swoim towarzystwie, jednak potrzebujemy mężczyzn do zaspokajania swoich innych potrzeb. – Amy szturchnęła przyjaciółkę, a ta jej oddała kuksańcem w żebra.  
- Och, dziewczyny, nie róbcie mi tego. Jesteśmy rozdzieleni przez ocean, a wy kusicie mnie odkąd wyjechałyście.
- Taka już nasza natura, jesteśmy zawodowymi kusicielkami. A teraz mamy ochotę kusić cię, aż zwariujesz.  
- Jesteście szatańsko uwodzicielskie, nie potrafię się wam oprzeć. Ale... nie dam się łatwo uwieść.
     Dziewczyny ubrane już były w nocne koszule i spodnie od piżam. Nie miały jednak na sobie nic więcej. Znały się na tyle dobrze, że wielokrotnie spały ze sobą zupełnie nago w jednym łóżku. Teraz też zapewne leżałyby już pod kołdrą, gdyby nie Joshua. Jessica wyszeptała coś na ucho Amy, po czym obie wybuchnęły pijackim śmiechem.  
- Zgoda, kowboju. Zrobimy tak: my sprawimy, że stracisz zmysły, a potem zrobisz wszystko o co poprosimy. Umowa stoi?
- Niech będzie, zobaczymy na co was stać!
     Dziewczyny jeszcze raz się zaśmiały po czym zbliżyły się do siebie i pocałowały. Był to soczysty pocałunek przerywany co chwila chichotem którejś z nich. Dziewczyny zerknęły na ekran i zobaczyły Joshuę oglądającego je z wypiekami na twarzy. To dodało im odwagi. Zaczęły błądzić dłońmi po swoich ciałach, głaszcząc i ugniatając smakowitsze miejsca. Chłopak był uśmiechnięty od ucha, do ucha i niemal czerwony na twarzy. Wtedy Jessica usiadła za Amy i rozpięła jej koszulę nocną. Dziewczyna się tego nie spodziewała, ale szybko zakryła nagie piersi rękami. Jessica jednak wyszeptała jej coś do ucha i położyła swoje dłonie na jej dłoniach. Amy stopniowa zabierała ręce pozostawiając swój biust przyjaciółce. Joshua był już wyraźnie podniecony.  
- Ściągaj koszulę kowboju!
     Chłopak usłuchał rozkazu Jessici i szybko pozbył się górnego odzienia. Ku jego uciesze został nagrodzony widokiem piersi Amy. Jessica masowała i ugniatała biust przyjaciółki patrząc zawadiacko na Joshuę. Potem sama zdjęła swoją koszulę i zaczęła ocierać się o plecy przed nią.
- Wstań kowboju i pokaż czym straszysz na Dzikim Zachodzie! – Zawołała Jessica, po czym włożyła dłoń między nogi Amy. Ona natomiast zaczęła szukać ręką cipki koleżanki.  
     Joshua wahał się tylko przez chwilę. Następnie pozbawił się spodni, majtek i stanął przed kamerką zupełnie nagi. Dziewczyny powiedziały mu, że chcą, aby doszedł. Obie dotykały się nawzajem, całowały co chwila i pieściły w znany sobie dobrze sposób. Stworzyły dla chłopaka wspaniałe show, niczym z najlepszego filmu dla dorosłych. Ten nie potrzebował wiele, aby na gruncie takich fantazji wystrzelić przed siebie. Jessica i Amy zafascynowane patrzyły jak sperma wydobywa się z jego penisa raz, za razem w erotycznych spazmach. Po raz kolejny uwiodły swój cel i z niezwykłą satysfakcją oglądały, jak staje się ich ofiarą.

9
Harry otworzył drzwi ich pokoju nieco drżącą ręką. Od bardzo dawna nie był z kobietą, a teraz czuł, że Elmie chodzi o coś więcej, niż piwo. Zawiesiła się na nim i kiedy drzwi się otworzyły omal nie upadli. Rzeczywiście były jeszcze dwie puszki dziwnego, szkockiego piwa. Elma chwiejnym krokiem podeszła do okna, skąd roztaczał się piękny widok na lasy Lingstoon.  
- Jak myślisz, naprawdę gdzieś tam w lesie jest jakiś potwór? - zapytała.
- Tego możemy się nawet nigdy nie dowiedzieć. – Dziewczyna nie potrafiła już nawet spokojnie stać w miejscu, kiwała się jej głowa i uginały nogi. – A może dowiemy się już jutro.
     Stali tak dłuższą chwilę w milczeniu i pili piwo. Harry kilkakrotnie próbował coś powiedzieć, ale gdy spoglądał na pijaną koleżankę, wiedział, że dziewczyna ledwo już nawiązuje kontakt z rzeczywistością. Tak, pewnie niepotrzebnie się denerwował, to nie jest kobieta z którą można pójść do łóżka.
- Harry? – Chłopak spojrzał na nią pytająco unosząc brwi. – zaniesiesz mnie do łóżka?  
     Zupełnie nie zdziwiła go jej prośba. Niewiele myśląc przeniósł ją na łóżko, ułożył i życzył dobrej nocy. Ona jednak złapała go za rękę, gdy miał już odchodzić.
- Zostań, proszę. Nie podziękowałam ci jeszcze za piwo.
- Nie ma sprawy, jutro będziesz żałować, że ci je dałem.
- Och... – Elma leżąc już wygodnie przyglądała mu się przymkniętymi oczami i pijackim uśmiechem. On siedział przy niej, wciąż trzymając ją za rękę. Też się uśmiechał. – Dobry z ciebie kumpel.
     Dziewczyna przesunęła dłoń na jego krocze i ścisnęła szybko skrawek dżinsów. Harry znieruchomiał i spojrzał w dół. Jej delikatna dłoń błądziła w okolicach rozporka. Zaczęło mu się robić gorąco, zwłaszcza między nogami. Czuł, że za chwilę jej ręka natrafi na coś więcej, niż tylko twardy materiał i zamek błyskawiczny. Wreszcie najechała na jego wypukłość. Skupiła na niej uwagę i zwolniła ruchy. Harry zamknął oczy i czerpał przyjemność. Nie wiedział też za bardzo co ma teraz zrobić. Elma przestała poruszać ręką. Przez chwilę jeszcze pozostawał w bezruchu, po czym otworzył oczy. Dziewczyna spała z otwartymi ustami. Harry westchnął, a cały entuzjazm spłynął z niego jak woda.
- Historia mojego życia. – powiedział cicho i poszedł spać.

c.d.n.

SzkarlatnyJenkin

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2419 słów i 13621 znaków.

2 komentarze

 
  • Cam

    Opowiadanie świetne :)

    2 gru 2014

  • Dianka :)

    Cudowna część! Pisz szybko następne, nie mogę się doczekać :)

    2 gru 2014