Zapadła cisza.. Iza po kilku sekundach ciszy odpowiedziała
Iza: Ja Ciebie też... Maćkowi stanęło serce... Nie wiedział co odpowiedzieć.. W końcu Iza przerwała ciszę i zapytała...
Iza: Od kiedy mnie kochasz?
Maciek: Od początku pisania tego " Kocham Cię" na żarty... Ja nigdy nie wyrzucam slow na wiatr... A ty mnie ? Iza: Od połowy pisania "na żarty"... Maciek: Proszę Cię wróć już od dziadków... Chcę się z Tobą spotkać... Iza: Bardzo bym chciała. Wytrzymasz jeszcze te kilka dni, nie Skarbie? Wytrzymamy razem
I tak się stało ona przyjechała, spotkali się... Piękna pogoda, słońce mocno świeci, ale nie jest gorąco. Maciek czeka na nią na ławce przed klatką schodową cały zestresowany. W końcu wychodzi... Piękna kobieta. Maciek widział ją jak w zwolnionym tempie... Jej włosy latały razem z wiatrem... Maciek zrozumiał że to jest ta jedyna.. Zapomniał o wszystkich zmartwieniach, łącznie ze śmiercią dziadka, na którego pogrzebie był przed spotkaniem. Poszli na spacer... Maciek jak to niezdara przeciął dość głęboko palec kapslem od Tymbarka że stypy dziadka..
Iza pouczając go zajęła się nim.. Po spotkaniu Maciek poszedł do swojego przyjaciela i siedząc na ławce Damian powiedział:
Damian: Patrz spadająca gwiazda
Na niebie nie było ani jednej chmurki - Pomysł marzenie!
Maciek z usmiechem na ustach odpowiedział: Moje marzenie już się spełniło... Iza jest przy mnie.. Wszystko było pięknie lecz Maciek jechał na obóz sportowy z kumplami. Miło go nie być przez 11 dni.. Dla nich to była wieczność.. Przed wyjazdem obiecywał jej, że będzie dzwonił co noc. Na obozie Maciek poznał Kasię. Kasia miała problem z chłopakiem...żyli już praktycznie jak dwie inne osoby.. Po dwóch dniach obozu chłopak Kasi zadzwonił do niej wkrecajac ją, że ma raka... Kasa w szale w końcu się zorientowała, że jej chłopak świetne się bawi gdy ona cierpi.. To był ich Koniec..
Maciek zobaczył Kasię płaczącą na łóżku podszedł do niej i mocno przytulił pocieszając.. Po pewnym czasie siedząc taknna łóżku Maciek usłyszał "Pocałuj mnie.." Maciek nie myśląc o niczym pocałował Kasie... Na jednym pocałunku się nie skończyło.. I tak było do końca obozu.. W 5 dniu obozu Iza napisała bdo Maćka z pytaniem...dlaczego się nie odzywa.. co się stało.. Odpisał, że nie ma tu na nic czasu i, że nic się nie stało.. Po 2 dniach ktoś z obozu napisał Izie co naprawdę się stało.. Iza w szale zadzwoniła do Maćka i zaczęła go wyzywać od najgorszych. Maciek że spuszczoną głową dziękował, że go tak kocha, ale nic z tego nie będzie.. Iza się rozłączyła i tyle o niej słyszał przez resztę obozu..
1 komentarz
braq
Troche dziwne ale i tak bardzo misie podoba