Obyczajowe - str 30

  • Park

    Od kilku lat jestem samotnym ojcem dwójki dziewczynek. Moja żona zmarła przy porodzie. Była drobnej budowy, a urodzenie bliźniaków to nie lada wyczyn. Okazał się on jednak ...

  • Pijalnia

    Siedzę w Pijalni Wódki i Piwa. Wszędzie czuć alkohol i śledzia, a ja udaję zajętą, przeglądając Instagrama. Głupie twarze modelek mieszają się w jedną, aż w końcu ...

  • Transakcja

    Spotkanie odbyło się w kuchni. Zawczasu zapaliłam kilka świec, aby przytłumić swąd papierosa wypalonego pospiesznie przed jego powrotem. Gdy przybył na wyznaczoną ...

  • Drabble - Cios.

    -Chodź tu! – warknął mężczyzna, ale nie czekając sam doskoczył bliżej. Kobieta zasłoniła głowę rękami. Jak szybko bierze się głęboki oddech? Zamiast na policzek ...

  • Dotyk Biesa 2/2

    Próby teatralne to ten niesamowity moment, kiedy świat szeptów i głosów, znajduje swoje ujście w niepozornej istocie, zwanej aktorem. On to staje się żywym człowiekiem, z ...

  • Kiedy umierała była noc.

    PR0LOG Siedziała na barierce mostu pod którym pieniły się buzujące fale. Zazwyczaj nienagannie uczesane jasne włosy nie mogły się zdecydować czy mają podrygiwać czy ...

  • John Payne-Rozdział 9

    Wpadliśmy, jak tornado do mieszkania, na całe szczęście jej płaszcz był na tyle nieprzemakalny, by nie zapaskudzić krwią wszystkiego wokół. Posadziłem ją na krześle ...

  • Reguła zabijania cz. 8

    Stałem bez żadnej zmiany w ubiorze i postaci na betonie w garażu, w jakimś opuszczonym domu. Nie zwróciłem uwagi, że nie ma obok maszyny czasu. Pierwszym razem też jej nie ...

  • (Prawie) Drabble. - Count down.

    „Neun und neunzig.” Stara, prosta zasada. „Acht und neunzig.” Spojrzałam ci prosto w oczy. „Sieben und neunzig.” Cholernie trudne. „Sechts und neunzig.” Trudne ...

  • Mary Lou czyli girl next door..VANITY

    Mary Lou, najpiękniejsza dziewczyna w collegu gdzieś na amerykańskim środkowym zachodzie. Małomiasteczkowym collegu, dodajmy. Sterczący biust , śliczna buzia, zielone kocie ...

  • Praskie wspomnienia część 3

    Te spacery w towarzystwie sympatycznych dziewczyn, obudziły we mnie samcze instynkty. Z czasem chodziliśmy w trójkę trzymając się pod ręce, a na pożegnanie całowaliśmy ...