Transakcja

Spotkanie odbyło się w kuchni. Zawczasu zapaliłam kilka świec, aby przytłumić swąd papierosa wypalonego pospiesznie przed jego powrotem.
  
Gdy przybył na wyznaczoną godzinę zaproponowałam coś do picia. Chwilę później zalewałam przestudzoną wodą swoją zieloną herbatę. W tym czasie ekspres z mleczną kawą w kapsułce podrabianej marki, zdążył się już nagrzać. Podałam mu napój w kubku ulubionej drużyny, posłodzony jak zawsze dwiema łyżeczkami cukru.

Zajęliśmy wybrane przez siebie miejsca. Byliśmy gotowi. Zwroty grzecznościowe "miło cię znowu widzieć" i "dobrze wyglądasz" przełamały pierwsze bariery.

Potem już poszło gładko. Zaczęliśmy od naszej historii. Sięgając pamięcią naście lat wstecz przytaczaliśmy ważniejsze wątki. Zgodnie przyznaliśmy, że brakuje nam tamtych dni. Uśmiech dawno zgaszony, zabłąkał się znów w kącikach mych ust.

Szło nam wprost wybornie. Nieco rozluźnieni przeszliśmy do spraw bieżących. Przekazałam mu ile wyniosła jego część rachunków i co z tego poszło na psa. Wyproszony skomlał właśnie pod drzwiami.

Byliśmy już na całkiem innej stopie, gdy przeskoczyliśmy do etapu planowania. Następne inwestycje ustalaliśmy, śmiejąc się z ostatnio nietrafionego zakupu. Trzeba było zaopatrzyć nas w nowy odkurzacz, bo tamten z promocji wysiadł już po kilku tygodniach.

Na koniec poczuł się tak swobodnie, że przy drzwiach klepnął mnie w tyłek. Przez dobrą minutę udawałam, iż rozważam przypieczętowanie umowy w sypialni. Zamiast tego podałam mu swoją dłoń. Uścisnął ją i machając na pożegnanie udał się do drugiego pokoju.

Wróciliśmy do naszych zajęć.

Myjąc w zlewie jego kubek rozmyślałam, czy nie warto, by było robić tego częściej. Pokręciłam przecząco głową, gdy dłonie wycierałam ręcznikiem. Jeśli to miało się udać oboje musieliśmy grać fair.

Aż strach pomyśleć, co by z tego wynikło, gdyby kiedyś znowu zachciało się nam w sobie zakochać...

Kocwiaczek

opublikowała opowiadanie w kategorii obyczajowe i miłosne, użyła 359 słów i 2037 znaków, zaktualizowała 3 cze 2020.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto