Co w Lolowie piszczy cz. 2

Co w Lolowie piszczy cz. 2Kto, do kogo i po co? – Usłyszał Loginona, strażnika osady.  
      – Mam pozwolenie od Moderona na przeprowadzenie wywiadu – miauknął facio, patrząc w wydrążoną w bramie dziurkę, w której latało złowrogie oko.
      Hasło!
      – Mmmm… nie znam, nie podał mi. Ale naprawdę zezwolił, może pan zapytać. – Babolek nie odpuszczał.
       Poczekaj, zadzwonię – warknął Loginon i klapka w dziurce się zamknęła.
      Minutę później ciężka mosiężna brama rozdziawiła się na oścież i dziennikarzowi ukazał się wielki jak góra facet, dzierżący w dłoniach olbrzymią księgę.  
      – Wpisz się tu – nakazał wartownik, kładąc księgę na stojącym za bramą, dębowym podeście.
      – Ale… ale jak? – Spłoszył się pismak.
      – Jaki jest twój login? Masz w ogóle takowy?
      – Eee… nie mam. A co to takiego?  
      – Twoja przepustka – odparł kąśliwie Loginon.
      Babolek zwiesił nos, nie miał pojęcia, co robić.
      – Dobra, nie sraj, zaraz wystawię ci tymczasówkę. Moderon kazał – stwierdził strażnik, śmiejąc się pod nosem z obecnej, zabiedzonej prezencji gościa.
      Po chwili wypisał mały świstek i wręczył facetowi.
      – Wpisz tu, do księgi – nakazał.
      – Ofiara los…? – zaczął pretensjonalnie Babolek, lecz zaraz się zaciął, wiedział, że nie powinien marudzić i się stawiać.
      Wpisał, co przykazano, Loginon zamknął księgę i kazał pismakowi stanąć przy ścianie w rozkroku, w celu przeszukania.
       – Muszę obadać, czy nie masz tu ortografów, literówek i interpunktów. Już raz próbowano przeprowadzić na nas zamach, dobrze, że mieszkańcy w porę wyczaili i zareagowali. To niebezpieczna broń, rozłazi się jak zaraza, jak ją tylko wypuścisz – wyjaśnił wartownik, obmacując dziennikarza niczym ponętną dziewkę.
      Za moment go puścił i wskazał ręką małą furtkę.
      – Powodzenia – rzucił z jednoznacznym uśmieszkiem i zniknął w wieży strażniczej.
      Koleś przeszedł przez niskie, drewniane ogrodzenie i od razu doszły go rozrzucone po całej osadzie głosy Lolków. Stojące nieopodal niewielkie domki z przeróżnymi, umieszczonymi na dachach flagami, rozsypane były zupełnie niesymetrycznie – bez ładu i składu, stały, jak popadnie. Widać sąsiad sąsiadowi nierówny. – Pomyślał typek i wolno ruszył przed siebie, z duszą na ramieniu. Będzie dobrze, przecież oni nie gryzą. – Dodawał sobie otuchy, z zaciekawieniem rozglądając się dookoła. Minął wielką tablicę, krzyczącą: „Witamy w Lolowie!” i dopiero teraz dostrzegł coś, co zupełnie nie pasowało do reszty budynków, a mianowicie – olbrzymi, wysoki na dziesiątki metrów gmach.
      – Biblioteka. – Usłyszał nagle za plecami.
      Biedak aż podskoczył, wystraszony. Głos był miły i ciepły, lecz chłop miał takiego stresa, że bał się w tej chwili wszystkiego.
      – Kim jesteś? – zapytała młoda dziewczyna.
      – Aaa... a ty? – wybełkotał pismak.
      – Hmmm… nie wiem, czy mogę zdradzić, ale co tam. Jestem Raz, Dwa, Trzy, miło mi. Więc? Jakieś imię może? – dociekała cierpko.
      – Eee… Babolek Szukam Guza. – Typek się przedstawił.
      – Doprawdy? Zaraz sprawdzimy – rzekła mieszkanka, wyjęła telefon i zaczęła czegoś w nim szukać. – Nie mam tu takiego, więc co tu robisz? – warknęła złowrogo.
      – Yyy… przyszedłem na wywiad, mam pozwolenie od Moderona – wyjaśnił struchlały chłop.
      – Aaa, to trzeba było tak od razu. Ofiara losu – mam tu napisane, wizytacja – zaśmiała się rozbawiona dziewczyna. – Świetny przydomek wybrałeś, ziomale będą mieli używanie – drwiła wesoło. – Fajnie było, ale muszę już zmykać. Miłego zwiedzania i… powodzenia – dodała i zniknęła tak szybko, jak się pojawiła.
      Kurwa, czemu wszyscy życzą mi powodzenia? – pomyślał Babolek, będąc tym faktem coraz bardziej zdenerwowany. Miał złe przeczucia. A może mi tu nakopią? Słyszałem, że mają sarkazmy i śmiechoty, jak mnie nimi zaatakują? – dumał, coraz czarniej patrząc w przyszłość. Nie, Babol, wyluzuj, nic ci nie będzie. A nawet jeśli, chciałeś wywiad? Musisz się więc poświęci…
      – Ej, uważaj, jak leziesz? – Przez nawałnicę myśli przebił się wkurzony głos.
      – Eee... przepraszam – mruknął speszony dziennikarz, patrząc na nieznajomego chłopaka.
      – Co przepraszam? Idziesz i śpisz? Poza tym kim jesteś? – fuknął koleś.
      – Ja z wizytacją – bąknął Babolek.
       Do cholery, każdemu się teraz będę musiał tłumaczyć? – syknął bezgłośnie, coraz bardziej zirytowany obrotem spraw.
      – Aaa, widziałem cię z daleka z Raz, Dwa, Trzy. Co, nie nauczyła cię, jak się chodzi? Widać ma dobry humor – rzucił zezłoszczony mieszkaniec. – Ale to nic, Gaba cię nauczy. A więc tak: idziesz ścieżką, tą, o tu – chłopak wskazał kamienną dróżkę – trzymasz się jej, nie depczesz trawników, i co najważniejsze – masz otwarte oczy! Poniał?  
      – Taaak.
      – No ja myślę. To na razie. I bądź grzeczny, bo jak cię laski dorwą na czymś dziwnym, to ci nogi z dupy powyrywają – ostrzegł Lolek, odwrócił się na pięcie i sobie poszedł, chichocząc pod nosem. – POWODZENIA!

    Bohaterowie:
    Raz, Dwa, Trzy – Pani 123
    Gaba – Gaba

agnes1709

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda i komediowe, użyła 856 słów i 5306 znaków, zaktualizowała 17 gru 2021.

6 komentarzy

 
  • KatiaZula

    :lol2: babolek nie wie w co się wpakował 😂

    11 lip 2020

  • agnes1709

    @KatiaZula Oj, nie wie :lol2:

    11 lip 2020

  • kaszmir

    No proszę Moderon ma wladzę, ale nieabsolutną. Loginon pisze zaświadczenia na wejście bez hasła. Bobolek powinien zagościć do Zamularni i tam powęszyć. Dobre!!! :yahoo:  

    Pozdrawiam

    4 lip 2020

  • agnes1709

    @kaszmir Będzie i zamulalnia, a jakże:lol2: Dzięki :D

    4 lip 2020

  • Margerita

    łapka w górę rozbawiła mnie ta część

    2 lip 2020

  • agnes1709

    @Margerita Dzięki, Mar:kiss:

    2 lip 2020

  • Somebody

    Zajebiste to to. Na twarzy nie banan, a sałatka owocowa  :mad: Czekam na dalszy losy Babolka-Wpierdolka  :przytul:

    2 lip 2020

  • agnes1709

    @Somebody To dobrze, że Pani zaleczyła niedobory witamin. Próbuję odwzorować charaktery, ale człowiek zmiennym jest, więc muszę jednak improwizować. :rotfl:

    2 lip 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Kto jak nie ty?  :) Czekam aż opiszesz wszystkich. Na razie Gaba - miodzio  :przytul: Ciekawe, jakie domki dostaną bohaterowie  :yahoo:

    2 lip 2020

  • agnes1709

    @Somebody Gaba jest wredny, no to ma:lol2: Co do flag to się można domyślić... raczej :P Z Alexem mam problem, bo jak mu kościół postawię, to się chłopaczyna obrazi:lol2: ale mam już pewna opcję. "Uprowadzone" były kiedyś amokiem o użytkownikach  FW i tam jakoś poszło łatwiej, ale pewnie temu, że to forum - gęstsza częstotliwość pogaduszek. Ludziska zwyli, laska się poskarżyła i  DM dostała bana :D Była tam taka, co to lubiła zaczepiać, mimo że obrywała z dnia na dzień coraz gorzej. Teraz już pewnie z tego wyrosła i chwała jej za to :D p.s. Zepsuła się emotka ":P", zmieniła się na małą literę:woot: Może moder tu zajrzy :D

    3 lip 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Moderon, władca Miasta Cannabisowych Obłoków   :D

    3 lip 2020

  • agnes1709

    @Somebody I jego żona Shisha :D

    3 lip 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Shisha Grey  :lol2:

    3 lip 2020

  • agnes1709

    @Somebody Nieeee:sciana: Choć Dakota grająca "oryginał" jest bardzo atrakcyjna... moim zdaniem. No wiesz... :kolobok:

    3 lip 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Wiem  ;)

    3 lip 2020

  • agnes1709

    @Somebody Miło, że się zgadzamy :D Mar miała pisać baję o Lolu, i czekam, i czekam, i od wczoraj cisza:sad:

    3 lip 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Ja czekam na 3 tego oto dzieła :przytul:

    3 lip 2020

  • agnes1709

    @Somebody Ale znając Mar, na pewno będzie fajne. Pal licho błędy, będzie git:D

    3 lip 2020

  • Duygu

    'Kurwa, czemu wszyscy życzą mi powodzenia?'  :lol2:  'Life is brutal and full of zasadzkas', przyda ci się to 'powodzenia', dziennikarzyno.  :blee:  Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy!

    2 lip 2020

  • agnes1709

    @Duygu Ja też:lol2::kiss:

    2 lip 2020

  • Pani123

    Przypunktowałaś sobie tą młodą, poza tym mam dobry humor dziś to Cię nie zje... tym razem :D ale obserwować uważnie będę  :p  
    "A nawet, jeśli, chciałeś wywiad?" - nie za dużo tych przecinków tutaj? ;)

    2 lip 2020

  • agnes1709

    @Pani123 A myślisz, czemu Cię odmłodziłam? Nie chcę być zje... dzona :D Kto będzie kończył? Wolę więc nie podskakiwać:lol2: No właśnie, ogon przed "jeśli" chyba jest zbędny, ale ciężko mi było sprawdzić w gugel mugel:D Dzięki za czujne oko ;)

    2 lip 2020