A rush of blood to the head cz. 2
Rozdział 2 Kilka miesięcy wcześniej Po nieudanym „zamachu”, Aleksi spędził w szpitalu trochę czasu na obserwacji, ale i rehabilitacji, gdyż śpiączka farmakologiczna ...
Rozdział 2 Kilka miesięcy wcześniej Po nieudanym „zamachu”, Aleksi spędził w szpitalu trochę czasu na obserwacji, ale i rehabilitacji, gdyż śpiączka farmakologiczna ...
Zuza ***** Niech ktoś wyłączy ten pieprzony budzik... Ledwo zasnęłam a już muszę wstawać. Otworzyłam oczy i usiadłam. Nie chce mi się dzisiaj ruszać z łóżka. Nie ...
Koniec tego miszania, ogromnej ilości pytań bez odpowiedzi. Czas na konkrety nie uważacie. To może zacznę od przedstawienia. Przepraszam za moją niegrzeczność. Po prostu ...
To zlecenie było łatwe. Uwinęłam się w weekend. Późnym, piątkowym wieczorem przelot do Amsterdamu. Wizyta w muzeum Rembrandta, szybki obiad gdzieś na starówce i powrót ...
FORTY – NINE - Daleko jeszcze? Jedziemy już jakiś czas – powiedziałam wreszcie i spojrzałam na Nicka. - Myślałaś, że Stratford jest blisko? Jeszcze jakaś godzina – ...
-Za tydzień wyjeżdżam- mówię nagle, nawet nie wiem dlaczego. Od godziny leżę na kanapie w salonie Natana, trzymając głowę na jego kolanach. Oglądamy jakiś tandetny ...
Po tym, co zobaczyła, Kaari nie miała zamiaru dalej zamęczać Tanji swoimi problemami. Z chęcią uciekłaby, zostawiając ich samym sobie, lecz grzeczność nakazała zostać ...
Szymon Powtarzam sobie, że to nie może dziać się naprawdę. Tyle miesięcy jej nie widywałem, a teraz w takim krótkim okresie to już nasze drugie spotkanie! I jest jeszcze ...
Rozdział 25 Podczas środowego dnia pracy, Kaari dzieliła swe skupienie pomiędzy obowiązkami, a zaglądaniem na tą „przeklętą” stronę internetową. Tak, wciąż ...
Gdy na zegarze wybija godzina 9:00, do pokoju wchodzi uśmiechnięta pielęgniarka. Ubrana jak zwykle w biały strój, pcha przed sobą stoliczek z lekarstwami i innymi dziwnymi ...
Spotkanie było... nudne. Na początku terapeutka przedstawiła się jako Heather Abbott i to samo poleciła reszcie. Zapewne chciała, abym czuła się komfortowo, znając imiona ...
Zaparzyłam znienawidzoną przez siebie kawę i oparłam się o blat, spoglądając na sąsiednie bloki za oknem. Ta okolica nigdy mi się nie podobała, była wręcz ...
Justin się zaśmiał, prawdopodobnie nie wierząc w to co właśnie powiedziałam. - Co Cię bawi? - zapytałam ze skrzyżowanymi rękoma na klatce piersiowej. - Rozumiem, że ...
Kiedy wróciłam do pokoju, było mi ciężko oddychać. Nie mogłam uwierzyć, że właśnie nakrzyczałam na Sebastiana. Mimo wszystko byłam z siebie dumna. Zasłużył na te ...