Chłopiec z Czarnego Lasu- rozdział 5
Podróż przez las o tej porze roku była uciążliwa. Ziemia była przesiąknięta wodą z powodu kilkumiesięcznych opadów deszczu. Śnieg zaczynał padać coraz częściej i ...
Podróż przez las o tej porze roku była uciążliwa. Ziemia była przesiąknięta wodą z powodu kilkumiesięcznych opadów deszczu. Śnieg zaczynał padać coraz częściej i ...
Tymczasem Elaine wpadła do swojej komnaty, zatrzymując się dopiero przy oknie. Drżącymi rękoma sięgnęła do zdobnego kołnierza jej koszuli i rozpięła go. Było jej ...
Narada trwała drugi dzień, przybyły delegacje z większości królestw, Odyn proponował połączony atak na Wanaheim, za to Elfrid chciał znaleźć sposób na wyleczenie ...
Mgła snuła się po łąkach, a deszcz pozostawił na trawie kropelki rosy. Królowa światła spacerowała po ogrodzie, obserwując mury pałacu. Nagle spostrzegła, że okno w ...
Niebo przysłaniały chmury dymu, unoszącego się wokoło. Straszliwe purpurowe pociski uderzały w zamarzniętą ziemię, powodując w niej głębokie wyrwy. Znajdujące się na ...
W oddali niebo lekko jaśniało, a pierwsze promienie słońca przebijały się przez przepływające nad wzgórzami chmury. Smugi ognia rozświetlały pojedyncze wioski, które ...
Gorąca woda koiła zmęczone ciało, lecz jednocześnie drażniła jeszcze nie w pełni zagojoną ranę. Zrelaksowany oparłem się o brzeg basenu, spoglądając dookoła. Biały ...
W obszernej komnacie panowała napięta atmosfera. Zrozumieli, że muszą działać, albo będzie za późno. Przemiana wydawała się postępować, a Jasmin rosła w siłę ...
Viktor zamyślił się na chwilę. – Z pewnością łatwiej będzie nam wejść niż wyjść – odezwał się w końcu. – Mam wielką ochotę to przeżyć, więc nie ...
Wilon był nisko urodzonym Dagijczykiem. Przyszedł na świat w ubogiej rodzinie, było takich wiele w stolicy. Dzielnice okalające Stare Miasto Elmis zamieszkiwał w ...
Podróż z Almą minęła milcząco, to chyba cecha bestioludzi, z Kirą miałem to samo. Tylko stale bzyczące komary dotrzymywały mi głośnego towarzystwa. Ares nie ...
– Chcesz łyka? – zapytał Rudolfino, podając szefowi butelkę. – Smodział z Gumijagód, sam upędziłem – pochwalił się z dumą. – Sam? – zdziwił się Mikołaj ...
Wiatr wył niemiłosiernie, uderzając zamarzniętą dłonią w twarze młodych adeptów i ich mistrza, a lodowate zimno przenikało do szpiku kości. Angie całkowicie ...
Nastał feralny dzień dla wszystkich uczniów, gdzie u wielu rozstrzygnie się przyszłość. Wszyscy chodzili jak na szpilkach, jedni powtarzali teorie, drudzy ćwiczyli swoje ...
Mróz zelżał, a promienie znajdującego się wysoko nad ich głowami słońca, roztapiały śnieg. Zupełnie jakby po bitwie, na nowo kraina światła budziła się do życia ...