Maska-Rozdział 5
Damian schodził z pokładu więziennego transportowca, czujnie rozglądając się wokół. Był gotowy uciec, jak tylko nadarzy się okazja. Zanim kroczył brodaty major, ćmiąc ...
Damian schodził z pokładu więziennego transportowca, czujnie rozglądając się wokół. Był gotowy uciec, jak tylko nadarzy się okazja. Zanim kroczył brodaty major, ćmiąc ...
Podniosła się, wspierając przy tym własny ciężar na wannie. Kątem oka zauważyła kilka szkarłatnych kropel znaczących kafelki, od razu zaklęła cicho pod nosem ...
Dniem i nocą obserwowali rozkład straży i częstotliwość patroli, jednakże nic nie mogli wymyślić. Na mur nie da się wspiąć bez hałasu, a dzięki łatwemu zaklęciu ...
~ 10 godzin do rozgrywek ~ Sznur krępował jej nadgarstki, boleśnie wpijając się w skórę. Słyszała jak turkoczą koła wozu i czuła wyboje na pokonywanej przez nich ...
- Porozmawiaj z nim, Thor – powiedziała Sif jakiś miesiąc później, karmiąc synka. - Po co? By znów opowiadał te bzdury? - Mówię ci, że to byłby dobry pomysł, byś ...
Po chwili do zajazdu weszli Estalijczycy. Usiedli przy osobnym stole, co wprawiło narzeczonych w zdumienie. Veronika zaniosła im kanapki. – Proszę, skoro nie zechcieliście z ...
Jechałam taksówką i tępo wpatrywałam się w boczną szybę, próbując wydobyć z pamięci szczęśliwe chwile u boku taty, ale wszystkie, jakie nasuwała pamięć miały ...
W szkole średniej w Vaulley trwało święto patrona, najśmieszniejsze jednak było to, że nikt z uczniów nie wiedział, o kogo chodzi. Dyrektor wraz z nauczycielami ...
Gdy wyszli z budynku, Filip stał na schodach oparty o balustradę. – Zaczekaj jeszcze chwilę – Dieter poprosił Veronikę i ruszył w stronę swoich ludzi. – Jasne. – ...
Gdy oczy przyzwyczaiły się do światła, Loki był gotowy przyjąć nadchodzące uderzenie, nieważne, z której strony by nadeszło. Nic jednak się nie stało. Rozejrzał się ...
Kontynuowali swoją wędrówkę przez kilka kolejnych dni. W pobliżu ulokowane były same miasta Heliosa i jego żony Ether, Nero nie chciał ściągać sobie kłopotów na ...
Sprowadziła błękitnowłosego do swego pałacu, próżno jednak było to szukać złota, czy innych bogactw. Cały budynek oplótł zielony bluszcz z kwitnącymi kwiatami ...
- Co zrobisz, kiedy już możesz używać mocy swobodnie? - zapytał mężczyzna, dochodząc do siebie po wykonanej pracy. - Chcę zwyciężyć w rozgrywkach. - odparła Fey ...
Zimno owiało kapitana, ale jeszcze większy chłód czuł w sercu. Na pozór twardy i nieugięty, zrozumiał swój błąd. Przypomniał sobie Melę, gdy pierwszy raz ujrzał ją ...
W chacie Czarownicy minęło wiele dni i nie wiadomo ile tygodni. Wiedźma wykonywała swoje groźby z godną szacunku konsekwencją, czyli bez jakiejkolwiek łaski i wymówek ...