Mur-Rozdział 9
Deszcz głośno bębnił o listowie, oznajmiając wszystkim, że nadal trwa i nie zamierza, tak szybko odpuścić. W małej, choć na szczęście suchej jaskini grzaliśmy się ...
Deszcz głośno bębnił o listowie, oznajmiając wszystkim, że nadal trwa i nie zamierza, tak szybko odpuścić. W małej, choć na szczęście suchej jaskini grzaliśmy się ...
Rozdział 11 -Spóźniłaś się- Powiedział Leo o 7:10 kiedy wreszcie weszłam do Sali. -Przepraszam zaspałam. -To chociaż fajna ta książka? -Skąd... - Jenny, trochę cię ...
W powietrzu unosiła się woń spalenizny pomieszana z wyziewami wulkanicznymi z wiecznie żyjących szczytów. Blade światło księżyca przebijało się znad skał, które jak ...
Oddalili się do innego pomieszczenia, które było w środku puste. Okna nie miały szyb, a wieńczyły je solidne metalowe kraty. Czarnoksiężnik przestał nagle działać ...
Ciemności rozświetlały płomienie, wydobywające się z niższych partii pałacu światła. Armia Helara przedostała się na dziedziniec, czyniąc spustoszenie i niosąc ze ...
Veronika obudziła się bardzo wcześnie. Czuła się wypoczęta, więc wstała po cichu, by przypadkiem nie przerwać snu narzeczonego, który leżał obok niej. Po porannej ...
Po opuszczeniu jaskini zastaliśmy wodza z jego świtą. Jego oczy płonęły gniewem, jednak twarz pozostawała niewzruszona. — Szamanie! Jakim prawem przekazujesz nasze ...
Obudziłam się zlana potem. To, co mi się przyśniło... To była masakra. Dosłownie. Zapowiadało, że mój brat bliźniak zasiądzie na tronie. Tylko jak? Był czternasty w ...
Po chwili spomiędzy sterty papierów, zwojów i wielu ksiąg wyłonił się człowiek z czarnymi włosami w nieładzie. Jego niska i szczupła sylwetka oraz okulary z grubymi ...
Wioska, do której przybyli, niczym się nie wyróżniała. Ot kilka dużych namiotów i ognisko na środku, wszystko przeplatane bielą śniegu i mrozem północy. Nagłe ...
Ven obudził się chwilę po świcie. Podniósł głowę i zobaczył, że starzec i dziewczyna ciągle śpią. Postanowił pójść nad pobliską rzekę aby przemyć twarz i lekko ...
Słońce delikatnie wyłaniało się z odległego horyzontu, kiedy schodziłeś po skrzypiących schodkach karety. Twoim oczom ukazał się przygnębiający widok. Szare domy ...
Sklep odzieżowy Lamii mieścił się przy jednej z głównych ulic, odznaczał się widocznym kolorem zielonym, który kontrastował z wszechobecną bielą. Był na wystawie, na ...
. - Chyba się wykrwawił - stwierdziła, gdy raniony śmiertelnie karczmarz, w końcu przestał szurać nogami. - Taaa… - burknął ork, starając poskładać myśli, w czym ...