Silver Fangs-Rozdział 8

Dragon wyjął z barku ziołowe wino i nalał je do dwóch szerokich szklanek, podał swojemu gościowi i rzekł:
– Opowiedz mi o tej twojej nowej żonce.
– To nie żona, ale narzeczona. Zanim jednak o tym, mam pytanie. Czy sądzi pan, że wszelkie demony są złe? – Zwrócił swoje smutne oczy w stronę woźnego.
– Nie pan, a Wolf. Cóż, demony są z natury wredne, ale czy złe do szpiku kości? Hm... Myślę, że to kwestia zarządzania nimi, popatrz na takiego Astarotha, ukierunkował swoich poddanych w stronę tak zwanej braterskiej rywalizacji, stworzył igrzyska i wiezienie dla niebezpiecznych istot... Wcześniejsi władcy myśleli tylko o podbojach, stąd taki, a nie inny obraz tych stworzeń wśród innych ras.
– Płynie z twoich słów pewna mądrość Wolfie, Lewiatan jest wspaniała, pełna wdzięku i niesamowitej odwagi. – Woźny myślał, że się przesłyszał.
– Masz na myśli księżniczkę piekieł?
– To ty ją znasz? – Silver nie dał po sobie poznać, jak ta wiadomość nim wstrząsnęła, zastępczyni Astarotha, jego prawa ręka jest na ziemi. Co na gromy Zeusa wyprawia się w podziemiach?
– Możliwe, gdzie ona teraz jest?
– Ukrywa się z małym...
– Sprowadź ją tu, muszę wiedzieć, czemu Levi jest w naszym wymiarze. – Leon zdumiał się, ale spełnił rozkaz, po półgodzinie wrócił z niską demonicą o niebieskiej twarzy, czerwonych włosach i błękitnych oczach, kolejny raz Schwester wpadł w zdziwienie, jego ukochana wraz z dzieckiem uklękła na jedno kolano, widząc gospodarza tego mieszkania.
– Miło cię powitać Starszy, moje serce raduję się, widząc cię całego i zdrowego. – rzuciła oficjalnym tonem.
– Powstań, to już nie te czasy moja droga, ile to minęło? Cztery tysiąclecia? – Wskazał jej krzesło.
– Dokładnie trzy, od kiedy stoczyliście pojedynek z Lordem Astarothem. Dlaczego jeden z ... – Wolf zatkał jej usta palcem.
– Zostawmy sprawy przeszłości i skupmy się na teraźniejszości. Co pani urzędnik robi tutaj? I to z dzieckiem mieszanym? Jesteś świadoma, że sprowadziłaś tym występkiem wielkie niebezpieczeństwo na waszą trójkę? – Wypił całą szklankę mocnego alkoholu.
– Wiem... Jednak pierwszy raz zdarzyła mi się ta, tak zwana przez was miłość, w podziemiach jej nie ma. Nie przewidziałam, że nasze potajemne spotkania, dają taki owoc. – Zaczęła delikatne tulić dziecko do piersi.
– Nikt nie sprawdzał, by demony nie były zdolne do tego. Potomek ze szlacheckiej rodziny arcydemonów i starej wampirzej rodziny... Strach myśleć co z niego wyrośnie, może zniszczyć ten świat, albo wpłynąć znacząco na niego. Co z Astarothem? – Na dźwięk tego imienia posmutniała.
– Młody weź swojego syna i utul go do snu w tym pokoju za tobą, matka musi odpocząć. Coś ty myślał, że ojcostwo to tylko nazwa? Dalej zmykaj. – Z niezwykłą delikatnością ujął dzieci i zamknął się z nim w oddzielnym pomieszczeniu.
– Możesz już mówić, tamten pokój jest wygłuszony, nie chciałem słuchać, jak Otto marudzi na swoją małżonkę. – Próbował rozśmieszyć swoją rozmówczyni.
– Mój lord został wtrącony po wielkiej bitwie do wiezienia przez Behemota, teraz piekłem włada frakcja Smoka. Szykują się właśnie do podboju i zaprowadzenia hegemoni demonów. Walczyliśmy dzielnie, jednak byli zbyt silni, mnie ostatkiem sił Astaroth wrzucił do portalu. Oszalałam z rozpaczy, a mrok całkowicie przejął nade mną kontrole, pozbawiając logicznego myślenia. I właśnie wtedy znalazł mnie Leonard, zdążył ujarzmić moją drugą naturę. Na początku nam nie szło, ja byłam nieufna w stosunku do niego, a on na siłę nic nie próbował, tylko dbał o mnie. A potem to już jakoś... Sam wiesz, że ciąża u demonów przebiega szybciej niż u innych istot. – Wzięła szklankę ukochanego i opróżniła ją.
– Zawsze wiedziałem o ambicjach Behemota, jednak nie sądziłem, by się odważył na zamach stanu.
– Teraz muszę zadbać o swojego syna i o własne rany. Jednego nie rozumiem Starszy, dlaczego członek braci Druidów, wilkołak pierwotnej i starej rasy, wielki łowca oraz najpotężniejszy germański mg żyje tak, jak teraz? Masz znajomości, które powinny umożliwić ci bogate życie. – Wpatrywała się w Silvera z widocznym zainteresowaniem.
– To były stare czasy, teraz chce przeżyć w spokoju, nie chce, by ktokolwiek poznał moją przeszłość. Za dużo krwi przelałem, zbyt wiele towarzyszy pochowałem, by dalej być tym samym sobą, co przedtem. – Otworzył butelkę i pociągnął prosto z niej.
– Nadal masz tę nienawiść do Pierwszej Rady Starszych?
– Jest jak ziarenko, które nadal kiełkuję. Gdyby nie Otto, moja zemsta byłaby krwawa. Banda zuchwałych, pysznych istot, które myślą, że wszystko wiedzą najlepiej. – Jego złote oczy przybrały barwę szkarłatu, a ust wyleciały powarkiwania. Drzwi się otworzyły i wszedł Leon.
– Mały już śpi. A co to za gęsta atmosfera, przybyłem nie w porę?
– Siadaj młody. Możecie tutaj zostać, żaden piesek Rady nie ma wstępu w moje progi, oprócz Leny i Otto. Tobie mogę załatwić fuchę tutaj, a Levi pozostanie w środku, jak naciśniesz symbol przy oknie, będziesz mogła wyjść na świeże powietrze. Mam tylko mały pokój dla was, ale z łazienką. – Sprzątnął po stole.
– Wystarczy nam, ja idę do małego, te dni ciągłej ucieczki wyprały mnie z energii. – Ziewnęła i udała się do swojego dziecka.
– Leonie, oprócz pracy woźnego, będziesz pomagał mi w dbaniu o bezpieczeństwo okolicy. Z tego powodu wyszkolę cię na łowcę oraz nauczę magii.
– Wampiry nie potrafią czarować... – odrzekł sceptycznie Schwester.
– Powiedz to swojej siostrze, która bezbłędnie wykonała kilka uroków. – odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
– Angelika? Ale jak? – wydukał.
– Nawet nie pytaj, straszne dziewczę. Wyszkolenie będzie ci potrzebne, jeśli chcesz ochraniać Levi z dzieckiem. Nadepnąłeś dosyć mocno na odcisk Rady, nawet twój starszy nie jest w stanie to odkręcić. Pamiętasz stare prawo zabraniające kontaktów cielesnych z demonami? Jestem pewny, że tak. Wyrok w takiej sprawie jest tylko jeden. Śmierć wszystkich zamieszanych. – Leon zastygł, wyobrażając sobie sceny pojmania i egzekucji Levi wraz z ich maleńkim synem. Przymknął oczy, westchnął ciężko i spokojnie powiedział:
– To kiedy zaczynamy? – Twarz Wolfa wyrażała wielką radość, być może zyska na tej sytuacji, w końcu będzie to też rozprostowanie mięśni dla niego.

1 komentarz

 
  • Almach99

    Fiu, fiu... Wysokie progi, ksiezniczka piekiel. A masz stary Wolf to nie byle kto.  
    Co z Angelika? Czy Wolf o niej zapomnial? Przeciez ta mloda wampirzyca moze sobie zrobic krzywde studiujac Na wlasna reke ksiazki o magii?

    19 lis 2018

  • krajew34

    @Almach99 w zamieszaniu z piekłem chwilowo o niej zapomniał :)

    19 lis 2018