Murtagh - 42(fanfiction)
Cierń ryknął ogłuszająco i rozpostarł szeroko skrzydła w odpowiedzi na triumfalne trąbienie Safiry. Już z daleka widać było, jak jest zadowolona. Okrążyła powoli ...
Cierń ryknął ogłuszająco i rozpostarł szeroko skrzydła w odpowiedzi na triumfalne trąbienie Safiry. Już z daleka widać było, jak jest zadowolona. Okrążyła powoli ...
Na wpół przytomny mag dawał sobą pomiatać, nie wiedząc czy śni, czy ma zwidy. Czarodziejki nie mogły przychodzić do ich części mieszkalnej, podobnie jak magowie nie ...
Kurz unosił się, targany podmuchami wiatru. Ocknął się widząc pobojowisko i leżących bez oddechu podwładnych. Zapach śmierci unosił się dookoła, a nad górska dolinę ...
Witam ponownie! Dawno mnie nie było, ale skoro już jestem to zapraszam do czytania:)) Wstałam. Usiadłam i skierowałam wzrok w okno. Słońce było jeszcze bardzo nisko, więc ...
Stukot mych kroków rozbrzmiewał złowieszczym echem, a krwawa ścieżka znaczyła przebytą drogę. Przeciwnicy, jak robaki wypełzali z każdej dziury, nie stanowili żadnego ...
– Odbiegliśmy od tematu, a ja w zasadzie chciałam tylko prosić, żebyś o mnie nie wspominał. Naturalnie będziemy ci towarzyszyć. Chcę być w pobliżu, gdy zjawi się ten ...
– Mam ważniejsze rzeczy na głowie – odparł. – W takim układzie udam się do czarodzieja, którego adres dałeś mi w Kolegium. Mekel bez słowa usiadł obok Veroniki ...
Po opuszczeniu jaskini zastaliśmy wodza z jego świtą. Jego oczy płonęły gniewem, jednak twarz pozostawała niewzruszona. — Szamanie! Jakim prawem przekazujesz nasze ...
Gdy weszli do jednej z obszernych sal, które ostatnimi czasy służyły im za sale obrad, zastali w niej już jakiegoś postawnego jegomościa, który siedział przy jedynym w ...
Wioska, do której przybyli, niczym się nie wyróżniała. Ot kilka dużych namiotów i ognisko na środku, wszystko przeplatane bielą śniegu i mrozem północy. Nagłe ...
Przez gęsty dach z rozłożystych liści, przebijały się delikatne promienie słońca. Śpiew ptaków, koił skołatane nerwy, szykujących się na ostateczną wyprawę ...
- Malfoy! Ty dupku! - zamachnęła się, by zdzielić go dłonią w twarz, ale złapał ją za nadgarstek i przytrzymał stanowczo. Refleks szukającego właśnie dał o sobie ...
– Zapraszam – czarodziejka zwróciła się do Hoefera, wchodząc do środka jako pierwsza. Wnętrze było niezwykle przestronne. Do dyspozycji mieli salon, gabinet, sypialnię ...
Powietrze aż falowało od ukropu panującego pośród pól lawy. Czarnoksiężnicy zaczęli koncentrować energię, szykując się do ataku. Stwór wzniósł się w górę ...
Burza przybierała na sile, krzycząc gromami i uderzając piorunami, a wicher śmiał się, zatracając wszystko w porywach szaleństwa. Przy kolejnym huku i błysku zamajaczyła ...