Ostatnia nadzieja
Nie była to zwykła wojna, a już na pewno nie bitwa, nie tamtego dnia. Na początku usłyszeliśmy hałas. Tysiące stóp zmierzało w naszym kierunku. Mieli jeden cel ...
Nie była to zwykła wojna, a już na pewno nie bitwa, nie tamtego dnia. Na początku usłyszeliśmy hałas. Tysiące stóp zmierzało w naszym kierunku. Mieli jeden cel ...
Był sobie las. A w tym lesie drewniana chatka kryta strzechą. W chatce przy drewnianym stole na prostym drewnianym krześle siedziałam ja, gdy wszedł wysoki chudy strażnik w ...
Przetarła zaspane oczy, przeglądając internet, gdy nagle zamarła z kubkiem kawy tuż przy ustach. Jedno zdanie odbijało się bolesnym echem w jej głowie, gdy tępo ...
Hejka! Wiecie nad czym ostatnio myślałam/ Nad napisaniem opowiadania o tematyce fantasty, wiecie wampiry wilkołaki i te sprawy.Oczywiście nie zabraknie tam miłości :D Lecz ...
Nowy Jork to miasto, które nigdy nie śpi i to nawet wtedy, gdy temperatura powietrza sięga prawie zera i jest już grubo po pierwszej w nocy. Pijani studenci wracają z ...
Czarodziejka pobiegła do swojego pokoju i w pośpiechu spakowała kilka rzeczy, które ewentualnie mogłyby jej się przydać. Nie zapomniała również o broni. Przez chwilę ...
- No, stary! - wydarł się Scott-basista. - To dopiero niespodzianka! - wyszczerzył się radośnie, przytulając Hermionę. - Oczywiście czujemy się zaproszeni — zaśmiał ...
Wokół mnie wirowały białe płatki śniegu. Brrr, jest bardzo zimno. Jak najszybciej musze dotrzeć do miasta. Droga dłużyła mi się niemiłosierne. Zdążyłam wysłuchać ...
To już druga część mojego opowiadania i zapraszam do lajkowania jeśli wam się spodoba:) Wracając do mojego domu żadno z nas się nie odezwało. To dobrze. Po tym co się ...
A wszystko zaczęło się kiedy mieli tylko 17 lat. Sagromor i Radariel leżeli na małej polance pod lasem, obserwując chmury sunące po niebie. Pod ręką mieli bukłak wina ...
Rozdział III Dirtsa SPADŁ ŚNIEG, CO BYŁO OZNAKĄ NADCHODZĄCEGO OCIEPLENIA. Wkrótce nadeszła wiosna i śniegi stopniały. Przez całą zimę Olvier uczył chłopców jak ...
Odstawiła pusty już kieliszek po znakomitym drinku na stolik i oparła się wygodnie o półokrągłą sofę loży, w której siedziała, wodząc wzrokiem po tańczących na ...
Diego - No proszę kochanie… nie bądź taka. – mówiłem trzymając na dłoni papierowy talerzyk na którym był kawałek tortu. Już nie wiem od kiedy próbuję ją ...
Czas zwolnił w swym ciągłym biegu, a wszelki hałas zlał się w otumanioną ciszę. Pozostał tylko syk i hipnotyzujące spojrzenie gada. Staliśmy naprzeciw siebie, mierząc ...
- Witajcie, moi drodzy w Gimlei. Krainie szczęśliwości, gdzie nie istnieje smutek, złość i śmierć. Z waszą pomocą odbuduję rodzaj ludzki, a z twoją, niewiasto, także ...