Mroczny Świat Nieludzi cz 9.
Kilkanaście miesięcy później. - Żono najmilsza. Znów wyjeżdżam. Zostawiam cię wraz z dzieckiem naszym pod opieką Kostryna. Pamiętaj… jeśli się dowiem o twojej ...
Kilkanaście miesięcy później. - Żono najmilsza. Znów wyjeżdżam. Zostawiam cię wraz z dzieckiem naszym pod opieką Kostryna. Pamiętaj… jeśli się dowiem o twojej ...
Wszedłem do baru w którym byłem umówiony na spotkanie. W najciemniejszym rogu czekał na mnie on. Niski, krępy i brodaty. Można by pomyśleć, że to krasnolud, ale ...
+18 bo dużo wulgarków. Wychodzę z założenia że nawet gdy Thranduil przeklina, to brzmi w mej wyobraźni nader elegancko. ^^ _____ Król Elfów, tudzież Imperator całego ...
- Zatem zapraszam - Karzeł zaoferował jej dłoń. Powoli podeszła do rozjarzonych węgli. Nie czuła strachu, wyłącznie zaintrygowanie i wewnętrzne pragnienie zespolenia ...
Dziwne poczucie pustki towarzyszyło mu, gdy otworzył oczy. Nie czuł swojego wnętrza, jakby ktoś wyrwał jego duszę z ciała i puścił wolno. Gdy zamrugał przestraszonymi ...
Gdy karczmarz przyniósł posiłek, Veronika zaczęła jeść, nie przerywając nauki. Gert wrócił do stołu, gdy już praktycznie skończyła. Zerknęła w stronę marynarzy ...
Bolało. Bolało tak, że zwątpiła, czy przeżyje. Szarpanie nic nie dawało. Lód konsekwentnie paraliżował ramię dziewczyny. Tymczasem zakonnik nie wydawał się nazbyt ...
Płomień ogniska wił się swym płomieniem, skwiercząc donośnym głosem, rozświetlając ciemności nocy. Teoretycznie powinienem ruszyć dalej przy wtórze blasku księżyca ...
Zapraszam do jednej z wielu małych, rodzinnych firm. Z pozoru to zwykła firma. Nastawiona na zysk, z pracowitym siedmioosobowym zespołem, rodzinna spółka. Ale tylko z pozoru ...
Wąskie korytarze lochów Arpatu rozbrzmiewały krzykiem młodego mężczyzny. - Fauk! Gdzie jesteś do cholery? - wrzeszczał Berg. - Już biegnę panie, już biegnę! ...
Pukała do drzwi. Nikt nie otworzył. W głowie szumiały same złe myśli. Pchnęła drzwi, które otworzyły się skrzypiąc. Weszła do środka pełna obaw. - Halo?! Jest tu ...
- Nie dogonimy ich – zawyrokował Skjop, stając na mostku kapitańskim obok swego dowódcy. – Mają nad nami zbyt dużą przewagę, a my za mało zdolnych do walki statków ...
Korytarze wydawały się dla młodej czarodziejki labiryntem. Nie znając jeszcze budowli, starała się na wyczucie szukać kobiety, która wiedziała tak wiele o jej ...
Byliśmy gwałceni, torturowani, poddawani licznym brutalnym i niehumanitarnym eksperymentom, traktowani niczym zabawki w rękach oprawców, czekaliśmy na zbawienną śmierć ...
Amelia otworzyła niechętnie oczy i zamrugała kilkakrotnie, by przegonić ostatnie oznaki snu. Zerknęła na okno. Ciężkie zasłony przepuszczały minimalną ilość ...