Udręka świata narzuconego - Prolog

Udało mi się dokopać do opowiadania, które lata temu zaczęłam pisać i postanowiłam je tutaj opublikować. Muszę jednak je przeczytać i wprowadzić pewne zmiany, a myślę, że nie głupim zwyczajem jest delikatne rozpoczynanie, więc zapraszam do czytania, za krytykę też się nie obrażę i mam nadzieję, że będzie to na tyle ogarnięte, że będę mogła kontynuować.  
Więc w drogę.





**************
   Przenieśmy się w świat nieustannej walki, gdzie przeżycie jest równe z bezwzględnością, a rządzi nim zimna stal, drewniane strzały oraz znane tylko niektórym słowa, które omamiały, a czasem raniły bardziej niż niejeden cios zadany prosto w serce. Jednak nie wszędzie tak jest, są jeszcze wsie, miasta, gdzie udręka nie dotknęła swoimi mackami mieszkańców. Niestety w tych czasach prędzej czy później w każdy zakamarek zakradnie się widmo bólu i udręki, wystarczy mrugnięcie oka, a wojna przyjdzie lub będzie trzeba iść do niej.  

   W jednej z takich wsi, w których nieznane były jeszcze znamiona wojny, wychowywał się Sagromor. Pomimo początkowej nienawiści, jaką żywił do swojego imienia jako dziecko, z biegiem czasu dojrzał do tego, aby zacząć je doceniać. W dorosłym życiu nie raz łapał się myśli, że rodzicom bardziej udało się jednak to niż on sam. Zastanawiał się też czy to imię nie zdefiniowało tego, kim się stał, tak jakby to, jak nazwie się człowieka mogło mieć siłę decydującą, którymi ścieżkami będzie podążać jego życie. A droga, którą podąża jest tym, czego nikt się nie spodziewał.  
**************




Tutaj chwilowo zakończę, mam nadzieję że chociaż trochę kogoś zaciekawiłam na tyle, żeby zerknąć na kolejne części. Ahoj!

xptoja

opublikowała opowiadanie w kategorii fantasy, użyła 307 słów i 1747 znaków, zaktualizowała 23 sty 2016.

3 komentarze

 
  • Użytkownik Sileth

    Akapity są, to dobrze wróży. :D Jeszcze tylko zabrakło odstępu przy drugim, ale przymrużę oko.
    Pozwolisz, że wymienię błędy? Poprawisz i będzie cacy!
    "(...) które omamiały(,) a czasem raniły bardziej niż niejeden cios zadany prosto w serce."
    "Pomimo początkowej nienawiści(,) jaką żywił do swojego imienia jako dziecko, z biegiem czasu dojrzał do tego(,) aby zacząć je doceniać."
    " Zastanawiał się też czy to imię nie zdefiniowało tego(,) kim się stał, tak jakby to(,) jak nazwie się człowieka mogło mieć siłę decydującą, którymi ścieżkami będzie podążać jego życie."
    "A droga, którą podąża jest tym(,) czego nikt się nie spodziewał."
    To tyle, kilka braków przecinków, nic większego nie zauważyłam.
    Początek krótki, aczkolwiek ładnie napisany. Zerknę, co będzie dalej. ;)
    Pozdrawiam. X

    22 sty 2016

  • Użytkownik xptoja

    @Sileth Odstęp zrobiony, przecinki dodane : ) dziękuję za tak wnikliwą analizę tych moich wypocin : )

    23 sty 2016

  • Użytkownik Sileth

    @xptoja Nie ma sprawy, lubię bawić się w betę, gdy mam czas. :)

    23 sty 2016

  • Użytkownik Anaela

    No cóż, króciutkie. Zabrakło mi kilku przecinków, ale jest dobrze ^^
    Czekam na kolejne części :)

    21 sty 2016

  • Użytkownik xptoja

    @Anaela króciutko, bo je niedawno odkopałam i jak znajdę chwilę to poprawię ciąg dalszy to już powinien być pokaźniejszy ; ) a co do przecinków, z nimi od zawsze przegrywam boje : P

    21 sty 2016

  • Użytkownik Kuri

    Oczywiście, czekam na dalsze części ;P Mam tylko jeden punkt krytyki, w pierwszym zdaniu tego prologu 3x występuje słowo "świat" ;) Małe powtórzenie xD

    21 sty 2016

  • Użytkownik xptoja

    @Kuri tam było tyle błędów do poprawiania, że mogło mi umknąć, ale postaram się to jakoś ogarnąć. Zawsze lepiej jak ktoś na to świeżym okiem spojrzał, dzięki : )

    21 sty 2016