Mur-Rozdział 1
W świecie za murem wszystko było jaśniejącą utopią, niczym nieskrępowanym Edenem tłumów ludzi i ich strażników. Jednak pamiętam czasy, gdy na ostrzu mojego miecza ...
W świecie za murem wszystko było jaśniejącą utopią, niczym nieskrępowanym Edenem tłumów ludzi i ich strażników. Jednak pamiętam czasy, gdy na ostrzu mojego miecza ...
- Pytałeś, Jeźdźcze, kim jesteśmy. Odpowiedź na twe pytanie nie jest prosta ani łatwa bowiem wśród niezliczonych wieków nazwa naszego ludu została zapomniana w ...
Hermiona uniosła głowę, słysząc szum lejącej się wody w łazience i westchnęła ciężko, z trudem opierając się pokusie, by zajrzeć do chłopaka. Ponownie skryła się ...
Mocny rumieniec wystąpił na policzki kobiety. - Jak widzę, chyba nie masz na to specjalnej ochoty, a i ja nie zamierzam się zniżać do poziomu moich ludzi, więc może ...
W końcu się obudziła poszedłem do niej, tak strasznie się martwiłem. Chciałem dotknąć jej głowy żeby zobaczyć czy nie ma gorączki bo skarżyła się na początku że ...
Minęły już dwa tygodnie. Nie ma GO. Tęsknię... nie wiem czemu... W ciągu tych dni moje życie wróciło do normy. Nie mam koszmarów. Nie czuję już na plecach tych jego ...
Poniedziałek zleciał bardzo szybko. Lekcje szybko minęły. Nie dzieło się na szczęście nic dziwnego. Jest godzina 15. Przed chwilą wróciłam do domu. Tata poszedł ...
– Wiesz doskonale, że ja bardziej się tam przydam – powiedziała. – Posługuję się magią. – Co z tego?! Dlaczego masz zginąć z powodu magii? – Nie godził się z ...
Minuty powoli mijały, a gryfonka robiła się coraz bardziej nerwowa. Nie potrafiła określić ile jeszcze zostało czasu do zakończenia jej warty, ale w sumie nie dbała o to ...
- Malfoy, ty jełopie! – wrzasnęła rozjuszona Hermiona, starając się zetrzeć rozlany sok dyniowy z dopiero co napisanego eseju dla McGonagall. - Przypadkiem! – jęknął ...
Kiedy już się od niego odsunęłam znowu napotkałam jego spojrzenie. Te przecudne oczy, w których widziałam maleńkie iskierki, patrzyły na mnie… po chwili na jego twarzy ...
Rozdział 29 Wyspy greckie. Sierpień 2014 Majka owinęła się ręcznikiem i wyszła z łazienki. Oskara wciąż jeszcze nie było, więc postanowiła poczekać na niego w ...
Zamarła, słysząc ten tak dobrze sobie znany głos i powoli odwróciła głowę w kierunku źródła dźwięku. Stał nonszalancko oparty o kuchenny blat i uśmiechał się do ...
– Do jasnej, i znów muszę jechać. Minus piętnaście, ślisko, ciemno, po jaką cholerę mi to? Zamiast siedzieć na dupie i pić grzańca, to nie – ja muszę ciągać się ...