Ukojenie cz. 37
Zbudził się po dwóch godzinach, wciąż nawalony. Spojrzał na przyjaciółkę – spała. Wstał najdelikatniej jak mógł, na kartce z numerem dopisał: Przepraszam i jeszcze ...
Zbudził się po dwóch godzinach, wciąż nawalony. Spojrzał na przyjaciółkę – spała. Wstał najdelikatniej jak mógł, na kartce z numerem dopisał: Przepraszam i jeszcze ...
Obudziło go szarpanie. Otworzył oczy i poczuł przeszywające zimno. Zauważył, że jest cały spocony i ma mokrą koszulkę. – Ciężko cię dobudzić. Krzyczałeś coś ...
Trening sprawnościowy przebiegał wzorowo przez kilkanaście kolejnych dni. Blackmountain oszczędnie chwalił Keller za postępy, chociaż ona ich ani nie czuła, ani nie ...
Tatiana stała jak słup na środku pokoju i nie wiedziała, co powiedzieć. To zbyt odpowiedzialne zadanie. Co, jeśli zrobi coś źle? Zagrożenie życia było ogromne, a ona ...
-Boże! Jak cudownie! – Diana nie mogła się nacieszyć morską pianą, chłodno pieszczącą łydki. Zmoczone nogawki beżowych rybaczek zmieniły kolor, który i tak był ...
Godzinne przemówienie Chrystus, Bóg, zbawienie. Tyle pamiętam, ponieważ nawet go nie widziałam przez łzy. Pierwszy raz w życiu było mi obojętne czy mam pomalowane rzęsy ...
Nie było już odwrotu. Chciała to zrobić. To był jej plan. Po to tu przyjechała. Podeszła do krawędzi. Było cholernie wysoko. Normalnie z lękiem wysokości, teraz już ...
Dojechali pod dom Mike’a. – Chodź, poznasz fajnego gościa. – Szatyn otworzył drzwi pasażera. Emma bojaźliwie wysiadła. Wziął ją za rękę i poprowadził za sobą ...
Czuję pustkę. Znowu stałam się przeźroczysta, ale czemu mnie to wkurza? Przecież tego chciałam, on chciał… KOCHAM GO. Wciąż widzę tę zaciśniętą do bólu ...
Nauczyłam się pływać I zanurzając się w wodzie cierpię pragnienie Nauczyłam się sadzić jabłonie I godzinami siedzę głodna pod ich pniami Nauczyłam się latać Teraz ...
Nie chciało mu się spać, ale chciał już opuścić to zebranie, nudził się. Ziółko kręciło nim lekko, wywołując miłe samopoczucie, lecz gdy tylko zniknął w sektorze ...
Mało co nie wrzasnęłam na jej widok. Co ona tu robiła? To ona mnie zwabiła do mieszkania, a nie Harvey? Ukradła mu telefon? Czekała na mnie? Tysiąc myśli pojawiło się w ...
Żył. Sprawdziłam puls, gdy tylko do niego dotarłam. Był słaby, ale na szczęście wyczuwalny. Tata istotnie chorował. Całe jego ciało zdobiły sińce, krwiaki i ...
52 Nerwy miałam napięte do granic wytrzymałości, podczas gdy dookoła rozległ się gorący aplauz. Cała grupa raźnie zaczęła wybierać broń. Patrzyłam to na nich, to na ...
Szczotkuję zęby, próbując wyrzucić z głowy śpiącego Szymona. Nie dotknął mnie w nocy, a przynajmniej tego nie czułam. Wystarczyło, że był obok. Podnoszę głowę i ...