Dramaty - str 102

  • Carpe diem - cz.8.

    -Boże! Jak cudownie! – Diana nie mogła się nacieszyć morską pianą, chłodno pieszczącą łydki. Zmoczone nogawki beżowych rybaczek zmieniły kolor, który i tak był ...

  • Byle jak cz2

    Godzinne przemówienie Chrystus, Bóg, zbawienie. Tyle pamiętam, ponieważ nawet go nie widziałam przez łzy. Pierwszy raz w życiu było mi obojętne czy mam pomalowane rzęsy ...

  • Oszustka

    Czuję pustkę. Znowu stałam się przeźroczysta, ale czemu mnie to wkurza? Przecież tego chciałam, on chciał… KOCHAM GO. Wciąż widzę tę zaciśniętą do bólu ...

  • Decyzja. (Prawie drabble :)

    Nie było już odwrotu. Chciała to zrobić. To był jej plan. Po to tu przyjechała. Podeszła do krawędzi. Było cholernie wysoko. Normalnie z lękiem wysokości, teraz już ...

  • Papierowy Ogród.

    Papierowe drzewa, papierowa trawa. Papierowe kwiatki, papierowe ławki. A na jednej z papierowych ławek siedziało papierowe rodzeństwo. Papierowy chłopczyk. Papierowa ...

  • Vive la F... - cz.24. Helpless.

    Blackmountain zmierzał szybkim krokiem w stronę oficerki. Jeśli to co podszepnął mu jeden z żołnierzy jest prawdą, to lepiej było zostawić broń w gabinecie. Było ...

  • Ukojenie 2 – Młody cz. 10

    – No kurde, Magiku, co tak długo?! – wydarł się od razu Darren, gdy tylko weszli do „pokoju imprez”. – Coście tam robili, chodziliście do centrum po te kubki? – A ...

  • Ukojenie 2 – Młody cz. 3

    Męczyło go, się dzieje się w życiu dziewczyny i czuł się coraz dziwniej; stojący mu w oczach obraz jej smutnej twarzy sprawiał, że zaczynało zbierać mu się na płacz ...

  • Za bardzo - Rozdział 22

    Szczotkuję zęby, próbując wyrzucić z głowy śpiącego Szymona. Nie dotknął mnie w nocy, a przynajmniej tego nie czułam. Wystarczyło, że był obok. Podnoszę głowę i ...

  • Vive la F... - cz.3. Take a chance on me.

    -Wstawaj! – mocne szarpnięcie wyrwało ją z odrętwienia.- Idziemy. Nocny strażnik poprowadził Keller długim, pustym korytarzem. Trzymał skrępowaną za ramię, ale nie ...

  • "Tomorrow, inshallah." - cz.6

    -Ok, ok! Wchodzę do metra i zaraz stracę zasięg. – trzymając telefon przy uchu Madeleine przesunęła torbą po obudowie wejściowej bramki. Skan wychwycił schowaną ...

  • Niepokorna cz. 57

    – Tylko mi nie uciekaj, ja szybko biegam – rzuciła szorstko Daria i wzięła deskę pod pachę. – I informuję, że tym razem odprowadzę cię pod same drzwi, rozumiesz? ...