Upadasz. Podnosisz się.
Upadasz. Podnosisz się, bo już wiesz jak.
Upadasz, chociaż już wiesz dlaczego i w sumie mogłeś ustać.
Wstajesz, wstajesz szybko, otrzepujesz się, zapierasz nogami…
I bum! Znów leżysz. Zdziwiony.
„Co jest, kurwa?”
Ok, teraz już…
Ale jednak znów lądujesz…
Zaczynasz myśleć co jest nie tak z grawitacją.
Rozglądasz się na boki. Wszyscy stoją.
Wstajesz, nie chcąc być gorszy.
Ale powoli, ostrożnie badając grunt.
Nie zdążyłeś - leżysz.
Leżysz, a podłoga przyciąga cię jak magnes.
Już się nawet nie wstydzisz.
Po prostu leżysz.
Ale każą wstać.
Przecież wszyscy stoją.
Wstajesz, uśmiechasz się.
Stoisz i dociera do ciebie, że
stanie to tylko
stan przejściowy.
7 komentarzy
kaszmir
Bardzo ciekawe spojrzenie na istnienie w istnieniu. Wszystko to co w człowieku, to co wewnątrz i zewnątrz to stan przejściowy, i to od nas zależy jak długo będziemy w nim tkwić.
Pozdrawiam
Iga21
Pomyślałam, że to o kimś pijanym
angie
@Iga21 😉
Somebody
Dobre
angie
@Somebody Dziekuje !
angie
Teks nie otwiera się w całości Tu jest reszta:
Wstajesz, uśmiechasz się.
Stoisz i dociera do ciebie, że
stanie to tylko
stan przejściowy.
agnes1709
@angie Wczoraj był w całości.
angie
@agnes1709 No to dziwne...
AnonimS
Przeczytałem.
angie
@AnonimS Dziękuję.
Speker
W Los człowieka wpisany jest upadek. Siłą jest wstanie.
Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy znajdziesz siły, by się podnieść.
Głowa do góry
angie
@Speker Redbul dodaje skrzydeł Dziękuję!
agnes1709
Nic z tego nie kumam.
angie
@agnes1709 Tekst nie w całości. Reszta w moim komentarzu.