Vive la F ... - cz. 48. Just a business.
-Co to jest? – Adler odsunął się gwałtownie od biurka na widok rzucanego na blat zawiniątka. Stojący obok strażnik lekko drgnął. -Twój zwrot z inwestycji. 50 procent ...
-Co to jest? – Adler odsunął się gwałtownie od biurka na widok rzucanego na blat zawiniątka. Stojący obok strażnik lekko drgnął. -Twój zwrot z inwestycji. 50 procent ...
To był gorzki śmiech. Szalony. Irracjonalny. Właśnie ujrzałam coś, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że mam coraz mniej czasu na odnalezienie siostry. Mogłam tylko ...
Noc była przejmująco chłodna. Nie spałam nawet kilku godzin. Ledwo zamknęłam oczy, a już przebudziłam się zziębnięta na kość. Niemalże szczękałam zębami ...
Do chatki w lesie dojechał bardzo szybko. Wywlekł Scotta z wozu i za fraki zaciągnął do domu, klnąc przy tym jak szewc. Facet był bardzo dobrze zbudowany i dość ciężki ...
-Marie Anne, dosiądziesz się w końcu do nas?! -Siadaj na tyłku, albo oberwiesz jak młody. – Tony przełykając porządny kawał steku warknął na dyżurnego nocnej zmiany ...
Uwaga! Zawiera treści przeznaczone osobom pełnoletnim. *** Szatynce powietrze stanęło kołkiem w gardle i zdrętwiała, przerażona. Widząc po ich minach, że na pewno nie ...
Wszystkie przedsięwzięcia wymagają dokładnych przygotowań. Zrozumiałam to w momencie, w którym zdecydowałam się na ucieczkę. Jednak moje starania były niczym, wobec ...
„Przychodzić co wieczór, bez słowa kochać się całą noc. Namiętnie, ale czule. Wychodzić nad ranem…” – siedząc w czarnym jeepie, Blackmountain zamyślony ...
Chleb nie był pierwszej świeżości, ale kanapki zniknęły w ciągu kilku minut. W międzyczasie Adam podgrzał dla nas wodę w znalezionym przeze mnie garnuszku, wrzucił do ...
Byłam wściekła. Kto jak kto, ale on powinien nauczyć się, że jeśli się kogoś za coś krytykuje, to samemu nie powinno się tego robić. Nie dość, że wyszedł sam, w ...
-Coś się stało? – bardziej zdziwiona niż sfrustrowana Keller stanęła w drzwiach oficerki porucznika. Sobota wieczór nie była porą do przyjemnego dzielenia z kimś, kto ...
Trzy dni później siedzieliśmy już w poczekalni u lekarza. Udawałem, że nie widziałem przerażonego wzroku Val. Udawałem, że nie wiedziałem o tym, że każdej nocy ...
48. Kolejny tydzień zleciał nam jak z bicza strzelił. Adam wstawał jeszcze w nocy i wędrował z chłopakami pod hale, by zdobyć jedzenie na cały dzień. Tym samym ...
Ciemnogranatowy Leksus ojca zaparkował przed jej wozem kwadrans później i mężczyzna szybko wysiadł. Polly, widząc jego minę, spanikowała, wiedziała, że będą kłopoty ...