Dramaty - str 97

  • Vive la F ... - cz.11. Bergues.

    Wystawiając przepustkę na cały obiekt Blackmountain nigdy by nie przypuszczał, że zostanie użyta w ten sposób – drzwi jego gabinetu otworzyły się bezpardonowo, gdy wraz ...

  • Konflikt tragiczny

    Spojrzeli na posępną linię drzew na horyzoncie, którymi targał nienawistny wiatr. Widzieli powolny zanik promieni słonecznych. To już ta pora, zapadał zmierzch. Musieli ...

  • Za bardzo - Rozdział 20

    Od godziny sprzątam kuchnię. Drżącymi dłońmi próbuję zmywać naczynia. Robię wszystko, żeby tylko przestać myśleć. Nie chcę w kółko wyobrażać sobie Justyny w ...

  • PrimeIgnis Cześć 2 "Zdrada"

    Dzień był dość ponur. Lokena umieścili już na łodzi, a wraz z nim jego dobytek, robiono tak od już niepamiętnych lat. Gdy Joren był mały jego brat wytłumaczył mu, że ...

  • My first second life - cz. 8.

    „Wyjdź! Kurwa, Tony, wyjdź! Nie pakuj się w to!” – urażona duma domagała się jednoznacznej reakcji. Odwrócił się do drzwi. Zaczerpnął powietrza i wziął ...

  • Vive la F... - cz.42. You again...

    Po drugiej stronie zamkniętych drzwi Cathrine przytulając się do framugi, bezszelestnie wyciągnęła i odbezpieczyła broń. Poprawiła drżące palce na rękojeści ...

  • Zamknięte drzwi-Rozdział VII

    Antoni w tym czasie dumał nad swoją pacjentką. „Nie odzywa się dużo i często zamyśla.”-rozważał.-„To raczej nie jest spowodowane śpiączką i nie będzie trzeba ...

  • My first second life - cz. 2.

    -„Marie. Anne. De’Croix” – wycedził przez zęby Tony i powoli odłożył kartę danych osobowych na metalowe biurko. -„D’ Lacroix.” – korektę zagłuszył syk ...

  • Iluzja – rozdział 14

    Gdy tata wrócił z rozmowy kwalifikacyjnej, siedziałam cała na szpilkach. Wciąż myślałam o tym, czy propozycja Gavina była aby na pewno w porządku, czy nie kierował się ...

  • Zakręty losu #59

    – Czemu sok? – zapytał niezadowolony Jack, widząc na stole szklankę z jasnoróżową cieczą. – Przecież lubisz grapefruitowy. Nie ma kakao – odparła Polly. – Jak ...

  • Iluzja – rozdział 3

    Po pracy w końcu miałam czas, by pójść na cmentarz. Darowałam sobie kupowanie kwiatów, bo Olivia nigdy ich nie lubiła. Najczęściej chodziłam po prostu z nią ...