Magdalena
Zamykałem właśnie drzwi na klucz, kiedy głośno otworzyły się drzwi na wprost i pojawiła się w nich Magda, córka mojej sąsiadki. -Cześć – rzuciła mi szybko. Była ...
Zamykałem właśnie drzwi na klucz, kiedy głośno otworzyły się drzwi na wprost i pojawiła się w nich Magda, córka mojej sąsiadki. -Cześć – rzuciła mi szybko. Była ...
Wojtek patrzył na siostrę i jej koleżanki. Ich piękne nagie ciała błyszczały od potu, różowe ogolone cipki były wyraźnie wilgotne. Nie mógł uwierzyć że przed ...
Wojtek zawsze był nieśmiały, w dzieciństwie nie miał dużo kolegów nie mówiąc o koleżankach. Zawsze zboku w samotności, stronił od imprez, od używek, miał jeden ...
Grzesiek miał 29 lat, kochająca dziewczynę, psa i mały domek po za miastem, jego życie było uporządkowane i mógł cieszyć się ze stabilizacji. Szybko jak się okazało ...
Marcelina z Solca Kujawskiego Jestem nudziarą. Tak w zasadzie mogłabym przedstawić się wchodząc na imprezę. Czuję się czasem jak zegar z kukułką na ścianie, który ...
Co jest największym szczęściem na tej planecie? .... Każdy z Was na jednym oddechu wymieni, że bycie kochanym z wzajemnością. Panowie powiedzą, że dotyk skóry ...
Rozdział XXV. Zakończenie No więc ojca nie ma (zawody wędkarskie). Przypominam, co mi obiecywała, znaczy na co się w końcu zgodziła ze zrozumieniem, że trzeba to zrobić ...
Rozdział XXIV Moja Ania to prawdziwy skarb. Odkrywanie jej kolejnych, przebogatych zresztą pokładów wrażliwości i zupełnie nietypowo pojmowanej wstydliwości, tudzież ...
Rozdział XXIII Okazało się nie tylko, że Zbyszkowi rodzice mają vana z trzecim rzędem foteli, ale w dodatku że jedzie z nami... Hanka. Spędziliśmy całą niedzielę ...
Rozdział XXII Natychmiast się na niej położył. Trochę byłem zaskoczony, bo zauważyłem, że jeszcze nie cała sperma zdążyła się rozłożyć. Mokre plamy sięgające ...
Rozdział XXI W ośrodku pusto, zostały niedobitki. Większość bryknęła rano w sobotę, niektórzy jeszcze w piątek. Lubiłem te końcowe klimaty, było w nich coś ...
Rozdział XX Spóźniliśmy się na kolację, ale jeszcze jedli. Psiarskich dawno nie ma. Na stołówkę celowo weszliśmy całą bandą w dwunastkę. Jeśli jeszcze były jakieś ...
Rozdział XIX Matka z początku bardzo się wystraszyła, krótko sprawdziła brzuch, więcej uwagi poświęciła nosowi i rzuciła spokojnie: „Nic ci nie będzie”. „Gdybyś ...
Rozdział XVIII Rano byłem zmarnowany. Teoretycznie nie nadawałem się na wyprawę do stołówki (praktycznie też nie za bardzo). Starzy przynieśli mi śniadanie. Jednak mój ...
Rozdział XVII W nocy starzy strasznie się walili. Nigdy nie mogłem dojść, czy ojciec w dobę po chlańsku odzyskiwał siły w dwójnasób, czy też przyczyną były moje ...