Mgiełka
Pojawiła się nagle, a może nie tak nagle. Nie wiem, nie pamiętam. Pojawiła się gdy przyjechałem do Ośrodka po raz pierwszy. Uśmiechała się. Gdy ja byłem przytłoczony pierwszymi dniami pobytu. Uśmiechała się, gdyż miała taki „śmiejący charakterek”. Pasował do jej zawodu. Zawodu pielęgniarki. Lubiłem ją. Tam na miejscu często rozmawialiśmy, a później gdy odjechałem, pisaliśmy do siebie lecz po latach wyszła za mąż. Wyjechali do USA. Urwało się. Skończyło się.
Koniec
***
Krótka Bajka
Pewnego ranka pan DZIEŃ spotkał panią NOC i powiedział;
- Jaka ty ciemna jesteś.
Wówczas NOC uderzyła DZIEŃ w łeb, tak, że ten zobaczył gwiazdy na niebie.
W ten czas NOC powiedziała
- Jetem jedną z nich, tą najjaśniejszą z najjaśniejszych. Gwiazdą z gwiazd. To dla mnie rozłożono mleczną drogę.
- Słonce mnie oślepiło – powiedział DZIEŃ – lecz teraz widzę wyraźnie... gwiazdy. Tak! Jesteś gwiazdą z gwiazd.
I tak pod wieczór pogodzili się. Zamówili Wielki wóz i udali się w czarną dziurę czasu.
Przemek
Dodaj komentarz